timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Przepraszam, że to napiszę, ale drażni mnie sytuacja w której politycy, historycy i inni ludzie grzebią w historii tylko po to, by znaleźć Polskie brudy, czyli krótko mówiąc nasrać we własne gniazdo (za przeproszeniem). Jedni widzą Lecha Wałęse jako TW Bolek, drudzy widzą w Polakach morderców z Jedwabnego, a żołnierzy wyklętych uważają jako bydło i bandyterkę. Zamiast oddawać zasłużoną cześć i honor każdemu, kto przyczynił się do tego, że mieszkam w kraju bezpiecznym i jestem obywatelem, który może żyć jak chce, z kim chce i wierzyć w kogokolwiek mi sie podoba to grzebiemy w tej historii z zamysłem „Kogo by tu jeszcze…”. Jako człowiek postronny w poglądach politycznych, zapraszam do recenzji gry, która opowiada o sukcesie Polskich i Brytyjskich pilotów w walce powietrznej zwanej Dywizjonem 303. Zapraszam do recenzji gry 303.

303 - GameBy.pl

Wojna trwa

Po ustawieniu swoich pionków w poszczególnych miejscach każdy z graczy wybiera stronę konfliktu. Grę rozpoczynają oddziały Luftwafe. Kążdy z samolotów może się poruszyć maksymalnie o trzy pola. Ostatni ruch luftwafe należy do bombowca, który może poruszyć się o 2 pola. Następnie kolejka leży po stronie Aliantów którzy mogą swoimi myśliwcami poruszyć sie o 3 pola. Jeżeli zdarzy się sytuacją w kytórej samolot alianta będzię sąsiadował z samolotem oddziału luftwaffe, lub odwrotnie to każdaa ze stron może swoje nie użyte kroki zamienić na strzały w swojej turze. Strzał polega na rzucaniu kostkami i co najmniej dwa trafienia, czyli wyrzucenie choćby dwóch symboli atakującego likwiduję samolot z planszy. Jedno trafienie tylko maszynę wroga uszkadza, a uszkodzony samolot nie może strzelać, dopóki nie zostanie naprawiony. 4 i 6 tura gry przynosi pomoc dla aliantów w postaci kolejnych śmigłowców.

303 - GameBy.pl

Cała gra składa się z 8 tur i alianci mogą świetować swoje zwycięstwo likwidując bombowca, którego można zlikwidować, lub spudłować (uszkodzić się go nie da), lub w sytuacji gdy podczas 8 rund bombowiec Luftwaffe nie dotrze do Londynu. Bombowiec  w Londynie czyni Aliantów przegranymi.

Czas ocenić 303

Oceniam zawartość pudełka na skromne… Tak! zawartość pudełka jest skromna, gdyż do prostej gry strategicznej dano : 12 kostek strzału, 12 żetonów samolotów (pionki), 3 kostki do celowania, plansza i gruba instrukcja. Z tą grubą instrukcja przegiąłem. Instrukcja ma kilka dokładnie objaśnionych stron regulaminu, a reszta to instrukcja w języku angielskim i artykuł o tym czym był ten dywizjon 303 oraz jego geneza. Instrukcja mi sie bardzo podoba, jak i to całe skromniutkie niewielkie opakowanie ze skromniuśką zawartością (pozdrawiam hejterów zdrobnień)

303 - GameBy.pl

I teraz o tym co jest najważniejsze recenzji, lub lubię o tym pisać : Wrażenia z rozgrywki. Tutaj mamy do czynienia z grą która jest prostą grą strategiczną z elementami losowości w postaci kostek strzału. Gra trwa do 15 minut i nadaje się do dłuższych przerw szkolnych.

[xyz-ihs snippet=”yt”]

Trochę zbyt ogólnikowo napisałem, więc teraz napiszę wam jak ja się bawiłem grając w 303. Ta gra moim zdaniem jest przyjemną zabawą na myślenie i taktykowanie.   Bardzo lubię myśleć nad ustawieniem szyku, który utrudni sytuację przeciwnikom. Nadal szukam swojej drogi do wygranej, ponieważ bilans moich zwycięstw wynosi 0. Moim jednym z pomysłów na grę jest strzelać tymi samolotami, które po spudłowaniu osłonią mi Londyn (Grając aliantami)

Z błędów i wstrętów znalezionych w 303, to jedną z nich jest pewnego rodzaju schematyczność gry. Krótko mówiąc rozgrywki są do siebie podobne i po pewnym czasie gra może znudzić, więc nie polecam grać w 303 kilka razy pod rząd. Kolejnym z dislików 303 jest chaos strzelniczy, który rozwiazaliśmy rzutem jedną kostką i 2 udane strzały likwidują samolot przeciwnika.

Na koniec

303 pod względem typowo planszówkowym jest przyjemną grą logiczną z elementami strategii ( lub odwrotnie) oraz szczyptą losowości. Oczywiście to co w 303 jest najlepszego to walor edukacyjny, który uwielbiam. Ta gra w dosyć prosty i nieco łopatologiczny sposób pokazuje nam trudność przed jaką stawiani byli piloci i stratedzy podczas akcji zwanej dywizjonem 303. Oczywiście, że polecam, monieważ każda gra która naucza, lub stara się nauczyć nas cokolwiek wiedzowego, zasługuje na moje uznanie.

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły