timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

W okresie wybuchu osiemnastek wśród znajomych często zdarzało mi się grać w Prawdę czy Wyzwanie. Na różnych zasadach — kolejne kielony były karą za niewykonane zadanie, nagrodą lub jednym z zadań. Czasami była to Butelka, a nazwa brała się z butelki po wyskokowym napoju, która to zakręcona losowała kogo kolej. Im dłużej się grało, tym zadania stawały się coraz bardziej karkołomne i durne, a pytania intymne, a czasami wręcz nieprzyjemne. W życiu nie wpadłbym na to, że taka gra może być grą familijną (no, chyba że ktoś podczas takiej gry poznawał swoją drugą połowę, ale to chyba mocna nadinterpretacja). A potem dostałem do recenzowania Założysz się?

Przy otwieraniu pudełka lubię popodziwiać sobie grafikę. Tym razem kompletnie nie miałem czego. Zielono czarna oprawa ze zdjęciami kart na pudełku nie tylko nie wyglądała zbyt ciekawie, ale dodatkowo zdradzała czego mogę spodziewać się w środku. Bebechy pudełka składały się z trzech identycznie grubych talii, które jak się potem okazało trzeba było podzielić, żeby zebrać na trzy kupy karty zadań fizycznych, karty zadań umysłowych oraz karty „Tak” i „Nie”, które to są wyciągane przy zakładach. Z kartami trzeba trochę uważać, bo są dość cienkie. Do kompletu mamy jednostronnie drukowane banknoty i notatnik pomocny przy niektórych zadaniach. Instrukcja mieści się na jednej kartce. Na jednej stronie mamy pełny spis zasad, na drugiej „Zasady w skrócie”. Po co? – nie wiem.

Założysz się? zaczyna zawsze najmłodszy gracz. Rzuca kosteczką (sześciościenną), patrzy, na jakie pole trafi i ciągnie kartę, którą wskaże pole. Dodatkowo może trafić na pole kości, a wtedy założyć się z innym graczem, że wyrzuci mniej oczek, na pole dodatkowego rzutu lub na pole zadania w ciemno — wtedy zakłady dokonują się przed odkryciem karty. Do założenia się wykorzystujemy oczywiście banknoty z gry, a wygrywa gracz, który na koniec ma najwięcej kasy. Założysz się? – że twój tata zrobi mostek. Dzięki tej grze możesz się dowiedzieć.

zalozys sie 2

Początkowo byłem sceptyczny, ale karty okazywały się naprawdę ciekawe. Zwłaszcza jeżeli chodzi o zadania fizyczna. Dzięki trzem klepsydrom odmierzającym kolejno 60, 30 i 15 sekund nie było mowy o przedłużaniu gry. Po za tym znając zasady grę można zacząć niemal od razu. Jednak po co ta plansza na litość boską?! Chyba żeby Założysz się? kosztowało tyle ile kosztuje (od jakichś 60 do ponad 90 złotych). A może dlatego, że oryginalna wersja też miała planszę? Dodatkowym problemem jest konieczność biegania po dodatkowe akcesoria przy niektórych zadaniach (jak w przypadku zadania z łyżeczką i kostką), ale nie psuje to drastycznie rozgrywki.

Dla mnie Założysz się? świetnie poradziłaby sobie bez planszy i kości jako karciane deki. Zwłaszcza że wtedy naprawdę zasadne byłoby dodrukowywanie nowych z kolejnymi zadaniami. No i zamiast targać wielkiego pudła na imprezę, nieślibyśmy zdecydowanie mniejsze. Może nawet miałoby szansę zmieścić się w damskiej torebce.

Grę polecam nałogowym imprezowiczom (nieważne czy balujących w gronie przyjaciół, czy rodzinnym), a zwłaszcza tym, którzy niespecjalnie ufają swoim kumplom (lub wujkom, ciociom czy kuzynom) pod kątem wymyślania zadań. Jeżeli nie chcecie mieć problemów, jakie zwykle występują przy Butelce/Prawdzie czy Wyzwaniu, a chcielibyście poruszać się przy czymś innym niż typowe umcyki lecące z głośników na trybie ExtraBas, Założysz się? to gra dla was.

DZIĘKUJEMY WYDAWNICTWU TACTIC ZA UDOSTĘPNIENIE EGZEMPLARZA DO TESTÓW
[wp-review]
Życzymy Miłego Grania!
O redaktorze

Szczęśliwy mąż, dumny ojciec i aspirujący pisarz. Za dnia przeprowadza bestialskie eksperymenty na grach, nocą pisze bestseller (tak przynajmniej sobie wmawia). Z wykształcenia filozof, z zamiłowania fantasta, z duszy buntownik. Koneser gier z treścią i klimatem, zarówno tych "bez prądu", jak i takich, co trochę go potrzebują.

Wszystkie artykuły