timer
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

Jeżeli chodzi o moje poglądy polityczne, to przykro mi bardzo, ale jestem apolityczny. Dlaczego? Nie chodzi mi o to, że ja mam politykę gdzieś, tylko nie ufam nikomu, kto zasiada w tych 460 fotelach poselskich. NIKOMU!!! Niby im zależy na naszym godnym życiu, którego nie zapewnili poprzednicy (jak zwykle!), ale coś mi się wydaję, że ważniejsza od tej marchewki dawanej obywatelom jest ten kij, który nas ogranicza i sprawdza na każdym kroku, a kontrola nad obywatelem dla osób rządzących jest rzeczą świętą. Tak było, jest i będzie, dopóki będziemy żyli w czasach, gdzie polityk będzie za nas decydował o wszystkim, a my takiemu politykowi będziemy mogli „naskoczyć”. Dziś recenzja gry kolekcjonerskiej Czas Zaorać Socjalizm. 

Z taką grą spotykam się pierwszy raz, więc proszę was (jak zwykle) o wyrozumiałość. Kto wie, może zostanę fanem takich pozycji:)

Reguły gry Czas Zaorać Socjalizm

Nie opiszę wam zasad, ponieważ znalazłem coś, co lepiej ode mnie tłumaczy ten cały pokręcony regulamin 🙂

Ocena

1. Grafika

O wyglądzie tej gry mogę powiedzieć wiele dobrego, gdyż rzeczywiście tytuł ten ma design moim zdaniem oszałamiający. Te malunki na kartach naprawdę robią wrażenie. Jeżeli chodzi o jakość, to pod tym względem te wyzbierane na PolakPotrafi.pl 75.000zł nie poszło na marne, choć… marzy mi się wypraska lub jakikolwiek segregator.

Jeżeli chcecie przeczytać mój wywiad z twórcami tej gry to KLIK!

2. Humor

Gdybym był restrykcyjnym prawakiem, czy też lewakiem, to na twórców tej gry bym się śmiertelnie obraził i pisałbym takie hejty, jakim się ludziom nie śniło, a po drugie spaliłbym ją, jak jaracze szlugów tęcze. Humor jest widoczny w tej grze i obrywa się w niej każdej ze stron politycznych. Ostrzegam! Polubią go miłośnicy humoru „poniżej pasa”. Jeśli chodzi o mnie, to zostałem rozbawiony, choć coś mi się wydaję, że tu jest taki śmiech przez łzy. To tylko moje przemyślenia 🙂

3. Rozgrywka

Słyszałem, że z grami kolekcjonerskimi jest tak, że można je albo kochać, albo nienawidzić. U mnie jest tak, że ja ją lubię, ale nie kocham 🙂 Za chwilę wam wytłumaczę dlaczego. Na początku napiszę o tym, że nieźle napisana instrukcja została uratowana tą broszurką Q&A oraz tym wyżej wam pokazanym gameplayem. Dzięki tym narzędziom dosyć szybko się nauczyłem w to grać i szybko poinstruowałem moich rywali. Nie wiem jak inni gracze, ale mi się jeszcze nie zdarzyło poprosić twórców tego pudła o „korepetycje”.

Pomówmy o grze. Pierwszą z zaobserwowanych zalet Czas Zaorać Socjalizm jest dobry balans gry, który pozwala zarówno prawicy, jak i lewicy wygrać. Oba decki są wartościowo równe, więc równe szanse mają obaj uczestnicy i to się chwali. Grywalność w tej grze oceniam bardziej w kategoriach minusowych z jednego prostego powodu. Moim zdaniem owe decki są w nieco zbyt małej ilości. Po tym wywiadziku narobiłem sobie smaku na te obiecane 110 kart dodatkowych, więc wyczekiwał ich będę cierpliwie.

Jest jedna rzecz, za którą mogę pokochać Czas Zaorać Socjalizm. Negatywna interakcja, która w połączeniu z mądrze przemyślaną strategią może przynieść naprawdę emocjonującą rozgrywkę. Koniec każdej tury skutkuje uszkodzeniem przeciwnika w mniejszym lub większym stopniu.

4. Do Poprawki

Oprócz wypraski, którą bym tu wsunął, by karty się nie mieszały i nie zniszczyły zbyt szybko, dorzuciłbym kilka kostek i jeszcze więcej znaczników. Można byłoby do znaczników poparcia dać każdemu uczestnikowi 10 znaczników życia w kolorze czarnym. Wtedy rozgrywka byłaby bardziej przejrzysta.

Na koniec

Czas Zaorać Socjalizm to dość ciekawy tytuł, który bawi, szokuje i wkurza. Spotykamy się tu z humorem brutalnym, którego tłem jest polityka. Zasadami i wartościami kart, które są sprawiedliwe dla obu stron. Zarówno lewicą, jak i prawicą da się wygrać i nie umiałbym wskazać silniejszej strony, która zawsze wygrywa. Gra wymalowana została w sposób oszałamiający. Jedyne nad czym bym popracował, to ta wypraska, znaczniki… czyli warstwa organizacyjna tego pudełka.

Czy Czas Zaorać Socializm przekonało mnie do gier kolekcjonerskich? Powiem wam tak: Fajnie mi się w to grało, widzę w tej grze dużo plusów, typu nacisk na strategie i negatywną interakcję. Problem polega na tym, że te gry nie są w moim klimacie. Sorry – nadal będę grał i naparzał w gry lekkie, rodzinne i imprezowe 😀

Życzymy Miłego Grania!

[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły