Gra o Tor – pociąg do kart

Przewidywany czas czytania to 5 minut.

---

Co byście schowali w wagonach lokomotywy „Julian Tuwim 2016″? Zapewne One Direction, by się jeszcze bardziej nie rozpadli, rodzinę Kardashianów, bo oni są wszędzie, parówki Magdy Gessler lub nielubianych polityków. Ilu ludzi, tyle pomysłów.

Ten nieco durnowaty wstęp zakończę zaproszeniem do dalszego czytania artykułu. Będzie to recenzja gry karcianej o „tematyce” pojazdów szynowych. Gra o tor – nietypowy tytuł, a gra… Zobaczcie zresztą sami!

W pudełku

• 88 kart
• Instrukcja

Przygotowania i rozgrywka

Każdy z graczy otrzymuje po 1 karcie lokomotywy. Następnie karty wagonów należy potasować i rozdać po 7 każdemu z graczy. Z reszty kart należy utworzyć talię i umieścić ją rewersem do góry na środku stołu.

Każdy z graczy będzie mieć przed sobą pociąg składający się z lokomotywy i 7 ponumerowanych wagonów umieszczonych obok siebie w malejącej kolejności. Wszystko co gracz musi zrobić, to odwrócić kolejność, czyli utworzyć pociąg z rosnącymi wartościami liczbowymi. Można to zrobić na 2 sposoby.

1. Z talii kart wylosować kartę z nowym wagonem i wstawić ją w miejce jednego ze swoich wagonów. Wymienioną kartę należy odłożyć obok talii,
2. Użyć zdolności jednej z wymienionych kart i wyrzucić używaną kartę z gry.

Zdolności kart pozwalają zamienić, przesunąć, a nawet usunąć kartę z pociągu. Od utraty karty może ochronić nas „Kłódka” umieszczona za wybraną przez siebie kartą.

Gra kończy się natychmiast, gdy jeden z graczy ułoży swoje wagony w szereg o rosnących liczbach (od lewej do prawej). Ten gracz zostaje zwycięzcą.

Czuję do tej gry mały pociąg

Jeśli chodzi o wygląd, to bardzo mi się spodobała tekstura kart i zawartości wagonów w kartach. Graficznie ta gra jest ładna.

Co do rozgrywki to mam mieszane uczucia. Gra o Tor to prosta i szybka gra karciana. Trochę matematyki, trochę loterii, trochę negatywnej interakcji (przeszkadzania sobie w grze). Ta gra jest przyjemna, lecz nie potrafi wciągnąć na długi czas. Jak dla mnie, nadaje się ona jedynie na jedną lub dwie rozgrywki z rzędu. Moim zdaniem jest to dobra pozycja na rozgrzewkę przed większymi tytułami lub na partyjki dziecięce. Najbardziej w tej grze lubię tę matematykę i naukę układania liczb w kolejności od-do.

To, co mnie rozbawiło, to cytat umieszczony na pudełku, w którym pisze i jest napisane, że „W tej grze się wygrywa albo umiera”. Na szczęście po kilku partyjkach wszyscy żyją, choć po kilku zagrywkach chciałem swoich rywali udusić. Może ja miałem więcej szczęścia niż pozostali gracze Gry o Tor. Zamiast zachęty typu: „Ta gra wciąga, jak Exposé premiera” lub „Zagraj, a nie pożałujesz” to ci umieszczają taką niesprawdzoną przez amerykańskich naukowców opinię kogoś tam. ?

Szczerze wam powiem: Gra o Tor mnie nie porwała, ale też nie mówię, że jest zła. Gra z półki: „Zaproponują, to zagram”. Sam też proponuję Grę o Tor, ale bardziej jako przygotowanie do kolejnych gier.

Gra o Tor – na koniec

Gra o tor to przyjemna gra, która nie zabierze dużo czasu, a i siedzenie przy tej grze z instrukcją w ręku jest niepotrzebne. Jeżeli szukacie wśród karcianek czegoś taniego, szybkiego i prostego, to Gra o Tor jest całkiem dobrym przykładem na takie wymogi.

[wp-review]