Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Polskie przysłowie, które zna większość z nas, ma swoje odwzorowanie w prawdziwym życiu. O tym, jakimi ludźmi będziemy, aż w 60% decyduje nasze otoczenie, środowisko – więc i wychowanie. W domu, w którym czyta się książki, dzieci chętniej sięgają po literaturę i w przyszłości będą najprawdopodobniej czytać więcej. Czemu by nie zaszczepić więc miłości do planszówek?
Dlaczego warto inwestować w gry planszowe dla dzieci?
Człowiek rozwija się przez całe życie, ale w dzieciństwie chłonie świat niczym gąbka. Jest wiecznie ciekawy, chce poznawać i doświadczać nowego.
Dzieci dzięki najprostszym grom planszowym rozwijają pamięć, wyobraźnię i wspólnej zabawy. Bardziej skomplikowane pokazują ciąg przyczynowo-skutkowy, poprawiają refleks i powiększają zasób słownictwa. Do tego jest to rozrywka dla całej rodziny, co odróżnia planszówki od gier na telefonie. Co tu więcej mówić – same pozytywy!
Ale, ale! Nie tak szybko!
Bardzo ważne jest, by dobrać grę odpowiednio do wieku dziecka. Jeśli dla dziewięciolatka kupimy grę dedykowaną od lat siedmiu, nic się nie stanie. Jednak gdy zamienimy tę sytuację w drugą stronę, małe dziecko może nie zrozumieć gry i nie czerpać radości z rozgrywki. Weźmy też pod uwagę, że każdy człowiek jest inny, więc fanom szybkich, sprawnościowych zabaw nie fundujmy na start łamigłówek, tylko na przykład „Dobble”, o którym wspominałam w poprzednim wpisie.
Mało i dużo
To idealny wybór dla dzieci w wieku przedszkolnym lub nawet nieco młodszych. Rozgrywka nie jest skomplikowana, a zawiera element rywalizacji – kto pierwszy, ten lepszy! Gry planszowe dla dzieci nie muszą być trudne, żeby cieszyć i rozwijać!
Świat dookoła nas jest pełen przeciwieństw. Jedne rzeczy są małe, a inne – duże. Gdzieś jest ciepło, gdzieś indziej – zimno. Ktoś jest głodny, a ktoś inny – najedzony. Kolorowe kartoniki skrywają jeszcze więcej przeciwieństw. Czas je odnaleźć!
Zadaniem graczy jest odkrywanie po jednym kafelku, a potem znalezienie jego przeciwieństwa w drugiej grupie, odkrytej. Gra uczy przeciwieństw, bo właśnie według takiej zasady dobieramy pary kafelków. Warto poświęcić chwilę na naukę dziecka gry w „Mało i dużo”, żeby kontrolować, czy rywalizacja nie jest dla niego zbyt frustrująca. Wtedy można zmienić zasady i zagrać w wersji kooperacyjnej – znajdźmy przeciwieństwo razem!
Story Cubes
To przykład gry stworzonej dla dzieci od sześciu lat, której rozgrywka może być tak ciekawa, że nie pozwoli odejść od stołu dorosłym.
Wychodzimy już z wieku przedszkolnego, ale niech wyobraźnia rozwija się dalej! „Story Cubes” to zestaw dziewięciu kostek, więc o grę planszową jedynie zakrawa. Na szczęście rozgrywka i sam pomysł są tak dobre, że brak planszy nie przeszkadza.
Rzuć kośćmi. Przyjrzyj się obrazkom. Stwórz historię.
Brzmi prosto, ale przy garści kreatywności, szklance wyobraźni i kilku łyżkom wolnego czasu, powstaje wspaniała opowieść. Dzieci znane są ze swoich niekonwencjonalnych pomysłów, więc z połączenia książki z samolotem może powstać baśń o gnomie żyjącym gdzieś w królestwie chmur, który czyta opowieści każdemu, które przed pójściem spać go o to poprosi. Rozgrywka, w której weźmie udział mały człowiek, będzie zawsze ciekawsza!
Gdy dziewięć kostek stanie się dla graczy zbyt małym zbiorem, można dokupić dodatkowe kości z różnymi rysunkami. Powstało aż 18 dodatków, więc jest z czego wybierać! W końcu w gry planszowe dla dzieci mogą grać też dorośli, kiedy maluchy pójdą spać 😉
Dixit
W tym zestawieniu postanowiłam położyć nacisk na kreatywność i wyobraźnię, dzięki którym życie nieraz stanie się łatwiejsze. W końcu to te niekonwencjonalne pomysły zrewolucjonizowały świat, prawda?
„Dixit” to przykład gry dla dzieci już nieco starszych, bo od dziewiątego roku życia. Co prawda, jeśli do urodzin daleko, a makuch już się rwie, zawsze można spróbować z nieco młodszym.
Każdy z nas grał kiedyś w skojarzenia. Gra ta zaproponowana w odpowiednim momencie może ciągnąć się przez długie godziny, nie nudząc się żadnej ze stron. Rozgrywka w „Dixit”, opisana przez stronę Rebel, polega na tym:
Każdy gracz w swojej turze staje się bajarzem. Wybiera spośród swoich 6 obrazków jeden i wymyśla do niego skojarzenie. Zdanie może być pojedynczym słowem, dźwiękiem, cytatem – nie ma tu ograniczeń, można nawet coś zaśpiewać! Następnie pozostali gracze wybierają spośród swoich kart taką, która ich zdaniem najlepiej pasuje do hasła bajarza i kładą zakrytą na stole. Bajarz przetasowuje wszystkie te karty, łącznie ze swoją i układa je na stole, odkrywając. Gracze (poza bajarzem) w tajemnicy głosują, która karta jest tą kartą, do której bajarz wymyślał skojarzenie. Kiedy wszyscy dokonają wyboru, rozpoczyna się przyznawanie punktów.
Może się okazać, że niektóre hasła mogą mieć znacznie więcej znaczeń, niż myśleliśmy. Nieraz wpadniemy w pułapkę własnych doświadczeń i okaże się, że typowaliśmy nie tę kartę.
Estetyka wykonania całej talii jest olśniewająca. Niejednokrotnie zachwycałam się danym obrazkiem tak długo, że przegapiłam hasło, które podawał inny gracz.
Aby urozmaicić rozgrywkę, warto grać w gronie zróżnicowanym wiekowo – dzięki temu gra będzie bardziej zróżnicowana. Może czas na próbę rodzice kontra dzieci? Kto okaże się prawdziwym mistrzem czytania w myślach i odgadnie kartę bajarza?
Uczymy się przez całe życie. Nad wyobraźnią możemy pracować w dowolnym momencie, ale te rzeczy, których nauczymy się już w dzieciństwie, będą wyjątkowe. Warto proponować maluchom kreatywne gry planszowe dla dzieci, dzięki którym ich wyobraźnia będzie się nieustannie rozwijać. Szkoda by było, gdyby się zakurzyła, prawda?
