Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Z czym wam się kojarzy Rosja? Matrioszki, konsola do gry w „Jajeczka” no i oczywiście „Nu pagadii”, czyli pronikotynowa kreskówka „Wilk i Zając”. Rosja to też kraj, w którym szanse na to, że kobieta zostanie prezydentem są równe zeru, bo V. Putin kobietą nie jest :). Za taki przewodnik po Rosji, KGB nagrodziłoby mnie niezapomnianą wycieczką… ostatnią w moim życiu. Dziś zrecenzuję wam Niet!, czyli kierki na sterydach wydawnictwa 2Pionki.
Skrót zasad Niet!
Po rozłożeniu gry zaczynamy zabawę pełną kart, gdzie ilość rund, jest równa ilości graczy. Gra w Niet, ma 2 etapy.
1. Niet
Po rozdaniu odpowiedniej ilości kart, każdy z uczestników otrzymuje żetony, które pomogą mu w ustaleniu zasad gry. Jak? Na planszetce mamy tabelkę pełną reguł i gracze kolejno, zakrywają tę zasadę, która im nie odpowiada. Gramy tak, dopóty w każdym rzędzie zostanie wolna jedna komórka i to ona dyktuje zasady gry. Dzięki niemu wiemy, który kolor rządzi, która jedynka podbija najważniejszy kolor, czy też kto zacznie drugi etap.
2. Zbieranie lew
Grę rozpoczyna ustalony wcześniej pierwszy uczestnik i to on wykłada pierwszy kartę, pozostali też muszą je wyłożyć, lecz one muszą się zgadzać kolorem. Najwyższa wartość zabiera karty i zaczyna kolejną turę. Co, jeśli wymaganego koloru brak? Wtedy pozwolone jest wam wyłożenie innego koloru. Możecie położyć kolor Atu, który gwarantuje wam zwycięstwo, czy też kartę nr 1, czyli super atu, która jest wyższa od barwy atutowej. Kiedy wszystkie karty zostaną wyłożone, wtedy następuje ich punktowanie. Ilość zebranych kart dzielimy na 2 a do tego dodajemy zdobycze, czyli karty o numerze 1.
Gra kończy się po ustalonej liczbie rund, a wygrywa najbogatszy w punkty.
Ocena
Tak jak nie lubię pisać o graficznych aspektach, tak tu jestem pod wielkim wrażeniem. O co chodzi? Ta gra jest bardzo ładnie wykonana, a kształt kart mnie po prostu zaskoczył. Nawet są komfortowe w trzymaniu. Ten proradziecki klimat widać w tych symbolach i ilustracjach, ale to tylko tyle. Pudełko jest świetnie wykończone, a instrukcja dokładnie napisana.
Zabawa z tą grą nie powinna mnie zaskoczyć, bo to nie jest nic odkrywczego. Jest to po prostu inna wersja gry w kierki, a jednak świetnie się bawiłem. Mamy do czynienia z grą znaną i lubianą, która jest szybka i prosta, więc ze znalezieniem graczy nie było większych problemów. Gramy w coś znanego, więc może się pojawić kłopot pod tytułem „Znowu???”. Tu mi 2Pionki zaimponowały, bo do klasycznej gry, dali coś, co nazywam mini gierką, która pomoże podczas gry. Chodzi mi o pierwszy etap, który daje graczowi pole do popisu i ujawni sekrety ręki drugiego gracza. Sorry, ale grając w Niet, bardzo się przyglądam tej tabelce i tym, co graczom nie pasuje wśród dostępnych zasad… Dzięki temu wiem jaką rękę ma uczestnik i jakich strategii wobec nich używać. Pierwszy Etap może pomóc w etapie drugim, więc idealnie się uzupełnia gra i takim zabiegiem dostarcza emocji od pierwszej sekundy, po rozdaniu kart. Niet! jest proste, szybkie, skalowalne, bo do każdej ilości graczy się ona potrafi dostosować i posiada różne tryby gry. Uwielbiam wersję drużynową, która pozwala na większe możliwości strategiczne. Mnie się podoba i żadnych zastrzeżeń do gry w Niet nie mam.
Na koniec
Jeżeli poszukujecie gry, która jest klasykiem, ale odświeżonym o taką tam drobnostkę, która potrafi namieszać w grze solidnie, to NIET!, czyli wspomniane wyżej „kierki na sterydach” pasują idealnie. Planszówkowy wabik to jest, bo korzysta ze znanej mechaniki i znanej karcianej legendy, lecz podniesiono tu aspekt strategiczny i pomimo tego, że gracie w to samo, to czujecie się jakbyście grali w coś nowego. Taki właśnie jest NIET.
Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
