timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Michael Hart w roku 1978 wydał książkę pt. „100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości”. Wręcz spodziewać się można było na czołowych miejscach takich postaci jak Jezus Chrystus, Mahomet, Budda, Einstein, Galileusz, Arystoteles czy w końcu polski astronom z Torunia – Mikołaj Kopernik. To w końcu niezwykle charyzmatyczni przywódcy, prekursorzy i naukowcy, którzy kształtowali świat i stworzyli go takim, jakim teraz jesteśmy w stanie go oglądać. Jednak na siódmym miejscu w spisie nawet nad Einsteinem góruje pewien człowiek. Mało kto wie kimże on jest i co zrobił. Podręczniki szkolne słowem o nim nie wspominają. Pod krótkim, małomówiącym imieniem ewidentnie wskazującym na chińskie pochodzenie tej osoby kryje się człowiek, twórca materiału na którym zapisana jest większość książek, myśli, prac naukowych, planów, rysunków i wiele więcej. Poznajcie Cai Luna, wynalazcę papieru.

Przed papierem

Zanim ludzie na dobre zaprzyjaźnili się z zapisywaniem wszystkiego na prostym i smukłym papierze, korzystali, co oczywiste, z innych materiałów. Wszelkie formy uwiecznienia początkowej kultury rodzącej się w kręgach człowieka pierwotnego musiały być fizycznie na czymś pozostawione. Już wtedy ludzie wiedzieli, że aby przekazać wiedzę następnym pokoleniom muszą gdzieś ją pozostawić. Przekazy ustne nierzadko ulegały deformacjom, a sama początkowa informacja mogła się znacząco różnić. Ważne było więc szczegółowe przekazanie nabytego w krótkim wtedy życiu doświadczenia. Dzięki temu, młody człowiek pierwotny mógł w analogiczny sposób, tak jak my dziś uczymy się matematyki, poznać najskuteczniejsze techniki łowieckie, zobaczyć jak wyglądają groźne drapieżniki, których powinien się strzec oraz wiedzieć na co polować. Trochę później pierwsi artyści uwieczniali na ścianach jaskiń podobizny byków, turów, jeleni, koni i wielu innych zwierząt.

Najbardziej znanym takim miejscem, ogromnym źródłem wiedzy o czasach nam bardzo odległych jest jaskinia krasowa w południowo-zachodniej Francji w Akwitanii. Lascaux odkryła grupa chłopców, która w 1940 bawiła się w tych okolicach. Niestety, zamknięta jest dla turystów, ale powstała wierna jej kopia. Tylko spójrzcie!

Czas powstania tych malowideł określa się na wczesny okres kultury magdaleńskiej (17 000 – 15 000 lat p.n.e.).

Ludzi potrzebowali również materiału, na którym mogliby zapisywać znaki, symbole (jeszcze nie pismo) mające znaczenia religijne, wczesnokulturowe i praktyczne. Używano więc do tych celów np.kości słoniowej, żółwich pancerzy i muszli. Później w tym celu wykorzystywano gliniane płytki, kamienie i drewna. Używany materiał zależał przede wszystkim od warunków naturalnych i dostępności danych surowców i stopnia zaawansowania danej cywilizacji. Egipcjanie mieli więc papirus, w Mezopotamii pisano na pergaminie, a polinezyjskie ludy używały tapa. Przemierzając dalej ścieżki historii, do celów piśmiennictwa używano garbowanych skór zwierzęcych, niezwykle popularnych w średniowieczu i stanowiących główny nośnik pisma w europejskich kręgach kulturowych.

W podobnym czasie jeszcze przed Cai Lunem, w Chinach do tych celów używane były przede wszystkim tablice wykonane z bambusa oraz płaty jedwabiu. Jednak jedwab nie był dobrym materiałem ze względu na jego bardzo wysoką cenę, co sprawiało, że książki na nim wykonane mogli posiadać tylko ludzie niezwykle zamożni. Również bambus nie odnosił sukcesu, gdyż tak wykonane książki były niezwykle ciężkie, a jakikolwiek ich transport z jednego miejsca na drugie, okazywał się bardzo trudny.

Podarunek dla chińskiego władcy

Cai Lun

Około 50 roku naszej ery w miejscowości Guiyang (dziś Leiyang) przychodzi na świat późniejszy jeden z najważniejszych ludzi w historii naszego gatunku. Dorasta tam bez większych przygód. W tych czasach w Chinach jedynie posada urzędnika państwowego mogła zapewnić dobrą przyszłość, powszechny szacunek wśród mieszkańców, a co najważniejsze – znakomite płace. Los uśmiechnął się do Cai Luna i po przeróżnych testach poprzedzających otrzymanie stanowiska urzędnika państwowego ich wynik okazał się być dla młodego Cai pozytywny.

Cai Lun został więc urzędnikiem, na dworze cesarza He, za czasów panowania Wschodniej Dynastii Han. Panowanie Dynastii Han jest uważane za złotą erę w historii Chin. Możliwości do rozwoju były więc duże dla Cai Luna. Po latach pracy otrzymał awans na ministra i wtedy (89 rok) właśnie rozpoczął swoją pracę nad nowym materiałem do zapisu pisma. Minęło wiele lat i dopiero w roku 105 przedstawił cesarzowi He w ramach podarunku swój wynalazek. Okazał się on na tyle niezwykle innowacyjny, że monarcha obdarował Cai Luna tytułem arystokratycznym oraz zasypał go złotem.

Tak wysokie miejsce na dworze i potencjalna władza sprawiły, że Cai Lun wplątał się w niebezpieczne pałacowe intrygi, przez co zniesławił swoje imię. Kiedy w roku 121 na tron wstąpił nowy cesarz, Cai otrzymał rozkaz stawienia się w więzieniu, aby odbyć karę. Uniknął jednak wyroku. Wziął kąpiel, ubrany został w swoje najlepsze szaty, po czym wypił truciznę. Tak zakończył swój żywot wynalazca papieru.

Technologia produkcji papieru była bardzo skrywana przez Chińczyków i pomimo dużej rozpoznawalności i znajomości tego materiału na całym ówczesnym cywilizowanym świecie (Europa, reszta Azji w tym Bliski Wschód, Północna Afryka) nikt nie potrafił odwzorować tego, jak ów materiał jest wytwarzany. Cesarz chiński wydał rozporządzenie, w którym ogłaszał technikę produkcji papieru ściśle tajną, a za przekazanie informacji o niej obcym mocarstwom groziła kara śmierci. Dopiero po 6 wiekach, w roku 751 Arabowie po zwycięskiej bitwie nad rzeką Tałas zdołali pojmać chińskich rzemieślników, a następnie torturami wydrzeć z nich zawzięcie skrywany sekret. Znów, minęły kolejne trzy wieki i wtedy dopiero papier przywędrował do Europy za sprawą faktorii papierniczych prowadzonych przez Arabów na terenach Hiszpanii, które wcześniej podbili. Później papier rozprzestrzenił się w Europie przez Hiszpanię i Włochy, wypierając tym samym pergamin.

Co ciekawe, pierwsza papiernia w Polsce została założona w Prądniku Czerwonym pod Krakowem w 1491, czyli dopiero na rok przed odkryciem Ameryk przez Krzysztofa Kolumba.

Jak ogromne znaczenie odgrywa w historii ludzkości wynalezienie papieru, a później metod drukarskich pokazuje przede wszystkim to, że zanim pojawiły się komputery osobiste, prawie wszystkie teksty, książki itd. były zapisywane na tanim, prostym w produkcji i użyciu papierze. Ten materiał, a później lepszy i tańszy dostęp do książek w dużym stopniu odpowiada za tak szybki rozwój społeczno-kulturowy człowieka. To Cai Lun wymyślił materiał na którym zapisywano wszystko – od notatek o wielkości zbiorów w danym roku, przez listy i opowieści, aż po akty prawne kształtujące całe narody. Wszystko to dzięki chińskiemu urzędnikowi.

Tutaj możecie przeczytać poprzednie felietony z tej serii!

O redaktorze

Fanatyk sportu i dobrze opowiedzianych historii. Miłośnik czytania oraz podróży i wszelkich przygód, małych i dużych. Od najmłodszych lat w przyjaźni z technologią i grami. Z pasji pisarz i gracz. Szczególnie zakochany w grach typu RPG i sieciowych.

Wszystkie artykuły