Spellcrafter – Bądź bohaterem

    Przewidywany czas czytania to 3 minuty.

---

Coraz bardziej mnie cieszą sukcesy Polaków. Mamy film oscarowy „Ida”, nasi piłkarze zaczynają grać, Barack Obama chwalił grę komputerową „Wiedźmin”. Nawet Polscy twórcy planszówek wyprzedają swoje pomysły za granicę. Sorry za nudnawy początek, ale chcę wam przedstawić grę MADE IN POLAND, czyli Spellcrafter stworzoną przez Katowickie studio Jujube, wydaną przez IQ publishing.

Fabuła czyli „Dawno dawno temu”

Cała rozgrywka jest osadzona w świecie fantasy i podzielona jest na 3 akty, w którym wcielamy się w różne postaci: człowieka, nekromanty, elfa a naszym zadaniem jest pokonać zło i uratować świat. Niestety nie będzie to takie łatwe, bo wasz bohater będzie poddawany licznym bitwom i dylematom moralnym. Sterując bohaterem, będziecie musieli poszerzać swoją armie, poprzez zakup żołnierzy różnego typu. Od wieśniaka, który potrafi przeciwnikom sprzedać kosę do najbardziej wszechstronnych rycerzy i magów. Czekają na was trudne decyzje do podjęcia, najciekawszą dla mnie jak dotąd był wybór między oddaniem karty mocy w zamian za monety lub jej zatrzymaniem. Podróżując po mapce, możecie znaleźć skrzynie z monetami, lecz o większość z nich trzeba będzie zawalczyć.

Stoczmy bitwę

Tak jak wyżej wspomniałem dostęp do skrzynek, ale też dostęp do kolejnych miejsc zmusi nas do walki z przeciwnikami i tu zaczyna się najciekawszy element zabawy. Przed podjęciem tej wirtualnej rękawicy rycerskiej masz pokazane, z jaką armią przeciwnika będziesz walczył i poziom trudności. Na szczęście masz wybór czy z obecną grupą podejmujesz walkę, czy uciekasz, szukając łatwiejszych bitew, monet czy poszerzyć ilościowo armię. Cała walka odbywa się w systemie turowym. Wszystko, co trzeba zrobić to poruszyć się na odpowiednie pola, strzelać z kuszy i rzucać czary za pomocą rysowania prostych znaków. W prawym górnym rogu znajdziecie pomocniczą księgę czarów, a na dole ekranu pasek z informacją kto po kim będzie atakował. Każda udana walka oceniana jest w skali 3 gwiazdkowej i dodawane są punkty doświadczenia, które podnoszą level bohatera i czynią go lepszym w wybranej przez nas dziedzinie.

O technikaliach, grafice i tym co mi się spodobało

Po tym, jak otrzymałem płytkę, postanowiłem ją zainstalować, zobaczyłem napis informujący mnie, że gra wymaga ponad 1gb miejsca na dysku. Zwykle gry średnich lotów mają takie wymagania dyskowe, ale na szczęście się pozytywnie rozczarowałem. To, co mi się po szybkim procesie instalacji spodobało, to brak typowego intra, w którym najpierw się reklamują wszyscy autorzy i sponsorzy, a potem menu startowe i gra właściwa. W spellcrafter od razu możesz sobie rozpocząć grę i popatrzeć na piękną grafikę obok menu. Po rozpoczęciu gry oczywiście słuchasz krótką historyjkę wspaniale zobrazowaną. Rozgrywkę otacza imponująca grafika, bitwy są okraszone świetnymi efektami specjalnymi. To, co mi się spodobało także, to sposób pokazania wszystkich informacji na temat sytuacji w grze a zostało to pokazane w sposób minimalistyczny, nie byłem niczym rozpraszany i wszystko rozumiałem. Kolejny plus stawiam za sterowanie. Całe poruszanie bohaterem odbywa się za pomocą myszki i jej lewego przycisku.

Zagrałem i będe grać nadal

Nie pamiętam, kiedy ostatnio grałem w grę RPG, dzięki Spellcrafter postanowiłem nadrobić wszystkie zaległości odnośnie do tego typu gier. Niestety ta gra potrafi wciągnąć, a zwłaszcza bitwy nad coraz to inteligentniejszym przeciwnikiem. Zacząłem tę grę i zamierzam ją skończyć, by następnie podzielić się moimi wrażeniami odnośnie do całej rozgrywki (Może zrobię aktualizację posta) . Na razie jestem pod wrażeniem tej Polskiej produkcji. Jeżeli coś znajdę do narzekania, to dopiszę 🙂 . To gra dla fanów RPG i dla tych którzy chcą poznać zasady tych gier i rozpocząć z nimi przygodę. Szczerze polecam wszystkim i czekam na wasze opinie.

[wp-review]

Życzymy Miłego Grania!