UOKiK przygląda się cyfrowemu wydawaniu gier

Działania UOKiK opisuje się od kilku miesięcy całkiem często i z towarzyszącym temu entuzjazmem. Działania urzędu stawały się od jakiegoś czasu coraz bardziej głośne i medialne. Jest się z czego cieszyć, bo pozostawia to mniejsze pole do jakichkolwiek wykorzystywań, w relacji producent-konsument. Tym razem urząd zainteresował się platformami, zajmującymi się cyfrową dystrybucją gier. Również na tym rynku, mają pojawiać się firmy, których działania mogą wzbudzać pewne wątpliwości. Czy mają one coś za uszami?

UOKiK – Kolejne śledztwo

Jak informuje sam urząd, sprawą zajmuje się, ze względu na popularność owych platform. Zwraca przy tym uwagę, na rolę dystrybucji cyfrowej gier w dzisiejszym świecie. Konsumenci coraz rzadziej decydują się na wersje pudełkowe. Wybierają przy tym wygodę i łatwość, z jaką mogą zagrać w niemal każdy możliwy tytuł. Pozostawia to jednak wspomnianym platformom pole do wykorzystywania klientów.

UOKiK ma dążyć do ujawnienia wszelakich praktyk, o charakterze monopolistycznym i antykonkurencyjnym. Podejrzenie o coś takiego, dotyczy kilku platform, działających w Polsce. Materiał dowodowy został zebrany w polskim oddziale Sony, co od razu nakierowuje na PlayStation Store. Podejrzewany ma być również Steam, a także platformy, o których nie poinformowano w sposób otwarty. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te podmioty mają coś za uszami. Urząd póki co gromadzi dowody, by później, w razie potwierdzenia podejrzeń, podjąć konkretne działania przeciwko konkretnym platformom.

UOKiK – Gry powinny być tańsze?

Główne działania, o jakie podejrzewa się platformy, to zawyżanie cen gier, wykluczanie innych, z reguły mniejszych platform, czy też wpływanie na wydawców w taki sposób, by umocnić swoją pozycję na rynku, uniemożliwiając działanie innym platformom. Podmiot, u którego wykryje się oraz potwierdzi stosowanie takowych praktyk, będzie zmuszony do zaprzestania takiego działania, ale również uiszczenia kary, w wysokości nawet 10% rocznego obrotu.

Co to wszystko oznacza dla graczy? Przede wszystkim, jeżeli któraś z platform okaże się winna, będzie musiała zaprzestać działań, niezgodnych z wytycznymi urzędu. W skutek tego, będziemy mogli cieszyć się takimi benefitami, jak zwiększona konkurencja między platformami, czy też po prostu obniżeniem cen gier.