Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Na pewno każdy kojarzy przysłowie z tytułu: praktyka czyni mistrza. Jednak pewnie zdarzało się tak, że im częściej słyszeliśmy o próbowaniu, nie poddawaniu się i parciu naprzód, to tylko utrudniało uczenie się czegoś.
Mi też zdarzało się zniechęcić do czegoś po zbyt nachalnej pomocy innych. W tym felietonie pogadamy o tym jak ćwiczyć, żeby stawać się coraz lepszym, ale także o tym, że czasem nadmierne staranie się, może nie przynieść oczekiwanych efektów.
Praktyka czyni mistrza – #Pogadajmy
Z jednym trzeba się zgodzić, bez ćwiczeń nie ma efektów. Nikt jeszcze nie osiągnął sukcesu tylko dzięki talentowi. Zawsze w parze z nim idzie ciężka praca. Za każdym razem, gdy powtarzamy jakąś czynność, zaczyna nam ona coraz lepiej wychodzić. Weźmy za przykład chociażby sportowców. Za każdym razem wykonują oni podobne ćwiczenia i stają się dzięki temu mistrzami w swojej dziedzinie.
Tyczy się to każdego aspektu życia. Można zostać nawet mistrzem robienia jajecznicy, pod warunkiem, że będziemy to robić odpowiednio często i coraz lepiej. Można się jednak pytać, co z branżami kreatywnymi, w których potrzeba nowych pomysłów i cały czas trzeba wykonywać czynności różniące się od siebie. Jednak nawet wtedy możemy uczyć się postępowania w różnorakich sytuacjach oraz używać schematów, których trzeba się nauczyć.
Nie bądź zbyt pewny siebie
Zbytnia pewność siebie może być problemem podczas udoskonalania swoich umiejętności. Często stwierdzamy, że dalsze ćwiczenie nie ma sensu i osiągnęliśmy już perfekcję. Jednak to wrażenie może być mylące. Dlatego dobrze jest wzorować się na znanych artystach, sportowcach, twórcach filmowych. Porównując swoje osiągnięcia do ich poziomu, możemy stwierdzić, czy już osiągnęliśmy perfekcje, czy jeszcze sporo do tego brakuje.
Zdarza się również tak, że to otoczenie wprowadza nas w błąd. Rodzina, przyjaciele, czy inne bliskie nam osoby, będą mówić, że nasze postępy są ogromne, a efekty widać już po kilku podejściach. Jednak czasem warto spojrzeć na to obiektywnie, na przykład porównując swoje aktualne wyniki, do tych z okresu, gdy zaczynaliśmy.
Może jednak odpuść?
Czasem jednak zdarza się tak, że mimo wielu prób i ciężkiej pracy, coś ciągle nam nie wychodzi. Wtedy trzeba sobie zadać parę pytań. Czy ja w ogóle chcę to robić? Co przeszkadza mi osiągnąć sukces? Smutną prawdą jest, że nikt nie jest stworzony do bycia idealnym. Jedni są lepsi w sporcie, inni to wybitni artyści.
Jest wiele rzeczy, w których człowiek może stawać się coraz lepszym i trzeba po prostu odnaleźć swoje ,,przeznaczenie”. Nie należy też przypuszczać, że jeśli chwilkę próbowaliśmy i nie wyszło, to trzeba od razu odpuszczać. Chwycenie za pędzel, nie zrobi z człowieka malarza. Czasem trzeba pracować przez bardzo długi czas, zanim odniesie się sukces. Jednak wierzcie mi, że osiągnięcie wielkiego sukcesu, jest warte wysiłku i starań.
