Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.Beyoncé zadebiutowała już w latach 90-tych jako liderka popularnego girlsbandu Destiny’s Child. Niedługo później dziewczyny rozstały się, a Bey rozpoczęła karierę solową, podczas której wydała już 7 albumów. Piosenkarka to jedna z najpopularniejszych artystek na świecie. Ma masę lojalnych fanów zarówno wśród starszych i młodych.
Piosenkarka kilka dni temu zrobiła wielbicielom niespodziankę i wypuściła w serwisie Netflix „HOMECOMING: Film od Beyoncé”. Nic dziwnego, że to najbardziej oglądany film w ostatnim czasie.
Fani artystki z niecierpliwością oczekiwali na to, by móc podejrzeć, jak wyglądały przygotowania gwiazdy do Coachelli. Beyoncé zna jednak swoich wielbicieli i ten film nie mógł być tylko o tym, jak odpowiednio zorganizować tak wielkie wydarzenie.
Fabuła w pigułce
Ten film to zapis niemal dwóch lat życia Beyoncé. Kilka początkowych kadrów dokumentu ukazuje fenomen kalifornijskiego festiwalu muzycznego – Coachelli. Tłumy fanów gromadzą się, aby zobaczyć zjawiskowe występy swoich ulubionych artystów. Wtedy na scenę wchodzi wielbiona przez niemal cały świat Beyoncé i przechodzi do historii jako pierwsza czarnoskóra piosenkarka będąca headlinerką tego wydarzenia.
Liczne fragmenty koncertów pokazują, jak świetnie artystka miała zaplanowany występ. Piękne stroje, idealne dogranie z grupą taneczną i wszystkie niuanse techniczne zostały świetnie zorganizowane. Przygotowanie do tak ogromnego festiwalu to zdecydowanie nie chwila. To około 8 miesięcy niezmiernie ciężkiej pracy, z którą związanych było wiele wyrzeczeń.
To film przedstawiający życie artystki jej oczami. Pokazuje wielomiesięczną tytaniczną pracę nad występem, który podbił świat. To praktycznie spowiedź gwiazdy. Opowieść o ciężkiej ciąży, dramatycznym porodzie, powrocie do dawnej figury. Historia tego, co przeszła.
„Były dni, gdy myślałam, że już nigdy nie będę taka sama fizycznie. Że nie odzyskam swojej siły i wytrzymałości. Pod koniec ciąży ważyłam niemal 100 kilogramów. Po porodzie moje ciało nie było takie samo, moja głowa chciała być z moimi dziećmi”
Beyoncé musiała dojść do siebie po bliźniaczej ciąży i cesarskim cięciu. Musiała wrócić do pełnej sprawności fizycznej, aby na scenie w trakcie 26 piosenek wytrzymać kondycyjnie wszystkie układy choreograficzne.
Strona techniczna „HOMECOMING”
Oprócz wglądu na backstage podczas legendarnego festiwalu Coachella, mogliśmy zobaczyć nagrany w HD cały koncert. Perfekcyjne ujęcia, świetnie zoperowany dzwięk. Mogłabym śmiało powiedzieć, że film idealnie nadaję się do puszczenia w kinie lub w każdym domu, w którym znajdują się głościki stereo i duży telewizor. Innej opcji nie ma. To po prostu trzeba usłyszeć w najlepszym wydaniu.
Produkcja naprawde wysokiej jakości. Nie mam dosłownie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o stronę techniczną.
Wrażenia ogólne
Jednak „HOMECOMING” pokazuje nam nie tylko legendarny występ artystki jako pierwsza czarnoskóra headlinerka na festiwalu. Widzimy także wgląd na prywatne życie piosenkarki.
Dla każdego człowieka, który zwyczajnie lubi Beyoncé, film będzie świetną szansą na poznanie artystki. Prawdziwi fani, którzy mieli nadzieję na więcej faktów z życia prywatnego, niż to co wcześniej było wiadomo, mogą być nieco zawiedzeni. Ja, uważając Bey za świetną artystkę, dowiedziałam się naprawdę wielu ciekawych informacji, więc jeśli nie jesteś mega fanem, który zna jej biografię na pamięć (w żadnym wypadku nie uważam, że to coś złego, a wręcz godnego podziwu), to napewno się nie rozczarujesz.
Oglądałam „HOMECOMING” jak zahipnotyzowana. Być może wynika to z mojej pasji do muzyki, czy być może odwiecznej chęci uczestniczenia w Coachelli, ale produkcja jest naprawdę świetnie zrobiona. Oglądając Beyoncé, widząc jak wiele pracy i wyrzeczeń wymaga bycie piosenkarką, zaczynam patrzeć na nią kompletnie inaczej. Podziwiam ją jako artystkę, mamę, żonę i silną kobietę jaką jest. Mimo ogromu narzuconych na nią obowiązków, udaje jej się pogodzić karierę z rodzicielstwem.
„Czuję, że moja córka jest ze mnie dumna, moja mama i ojciec także”.
Dla piosenkarki najważniejsze jest to, by czuć się dobrze we własnym ciele i mieć pewność, że spełnia się nie tylko jako artystka, ale i mama, córka, czy żona. W filmie widzimy ją jako z jednej strony ambitną i zdeterminowaną kobietę, z drugiej natomiast widać wrażliwe oblicze Beyonce, która chce jak najlepszego życia dla swojej małej Blue Ivy.
Całość
Homecoming: Film od Beyoncé to sprawnie zrealizowany dokument, który jest idealnym prezentem dla fanów artystki. Małym minusem jest niewiele fragmentów z życia prywatnego.
Produkcja to głównie nagranie występu na legendarnym festiwalu amerykańskim – Coachelli. Mimo to, jeśli jesteś wielbicielem muzyki, gwarantuje, że film przypadnie ci do gustu.
[wp-review]
Obejrzyj w serwisie Netflix!
