timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

Panie, panowie oraz lamy wszelkich ras. Oto przed wami stara się zrodzić nowiutka karcianka wielbicieli tych słodkich zwierzątek od MASA Games, które to znane są przede wszystkim z niezwykle precyzyjnego plucia. Dziękujemy i zapraszamy na stronę projektu! Lamokrady czekają na wasze wsparcie!

lamokrady2

Okej… Co?
Nie, no naprawdę. CO?!

Kiedy w redakcji otrzymałem mail od twórców, naprawdę zacząłem zastanawiać się, czy to nie jest żart. Lamy… Lamy? Nie no lamy są fajne, ale żeby od razu robić o nich karciankę? W sumie ciekawe.

Chcemy pokazać, że da się wprowadzić na rynek autorską grę o ciekawej mechanice i pięknej szacie graficznej — bez korzystania z wielkich wydawnictw.

Szczególnie ten fragment maila zwrócił moją uwagę. Ambitne założenie, nie ma to tamto. Co więc miałem zrobić, jeżeli nie kliknąć link, który zaprowadził mnie do strony projektu?

Zaczniemy od końca, bo szata graficzna, której przykłady przedstawiono na stronie projektu, jest oczywiście pełna lam… i gwanako… a także alpak (serio, mamy w grze szczegółowe rozróżnienie). A te lamy i inne kuzynki oraz kuzyneczki mają jeszcze swoje rodzaje! Okazuje się, że w grze będziemy mieli na przykład stadko lam stepowych stepujących albo alpak huacaya terapeutycznych. Tutaj odetchnąłem z ulgą. Na szczęście ktoś postanowił się pośmiać (co udowadniają rysunki). Wracając jednak do szaty graficznej, nie nazwałbym ją znowu piękną, jednak z pewnością trzyma poziom gier z większych wydawnictw.

lamokrady1

Jeżeli chodzi o samą grę — przyznać muszę, że twórcy pomyśleli o wielu rzeczach. Tyle że w dość specyficznym humorze.

Kim jesteś? Jesteś Hodowcą! Wciel się w opiekuna Lam, Alpak i Gwanako – dobieraj zwierzęta według wspólnych cech i zaganiaj w stadka, by zgarniać punkty! Strzeż się złośliwych Kaczek – będą gromadzić się, by przeszkadzać Ci w osiągnięciu celu. Wykorzystuj pomoc dobrotliwych Dalajlamów oraz przebiegłych Lamokradów – ale uważaj! – Twoi przeciwnicy mogą spróbować użyć ich przeciwko Tobie!

Kiedy przeczytałem powyższy tekst otwierający opis projektu, moje tryby ponownie się zacięły. Kaczki? Serio? Złośliwe kaczki?! A co w nich złego? I dlaczego na kartach przedstawione są niczym gumowe? Że co, że nie da się ich zjeść czy jak? No ale dajmy temu spokój czas zainteresować się rozgrywką.

Szczęśliwie twórcy pomyśleli nie tylko o filmiku otwierającym (po angielsku — po co, nie wiem), ale również o przykładowej rozgrywce (która wraca do typowej polszczyzny, w której to opisany jest cały projekt).

Szczerze radzę zajrzeć na stronę i przyjrzeć się projektowi. Głównie, ponieważ osobiście nie mam pojęcia co myśleć na jego temat. Mamy szansę otrzymać wesołą grę w klimatach absurdalno-satyryczno-peruwiańsko-tybetańskich, okraszonych gumową kaczką, jako swoistym arcywrogiem. Jeżeli ktoś roześmiał się, czytając poprzednie zdanie, to co tu jeszcze robicie? Już na stronę i do wspierania projektu!

 

O redaktorze

Szczęśliwy mąż, dumny ojciec i aspirujący pisarz. Za dnia przeprowadza bestialskie eksperymenty na grach, nocą pisze bestseller (tak przynajmniej sobie wmawia). Z wykształcenia filozof, z zamiłowania fantasta, z duszy buntownik. Koneser gier z treścią i klimatem, zarówno tych "bez prądu", jak i takich, co trochę go potrzebują.

Wszystkie artykuły