timer
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.

Śmierć kliniczna, czyli, według wikipedii, stan zaniku oznak życia organizmu. Od śmierci biologicznej różni się jednak nieprzerwanym występowaniem aktywności mózgu. To właśnie spotyka głównego bohatera Clinically Dead. Naszym zadaniem natomiast jest doprowadzenie do jego… śmierci.

Upływa szybko życie, upływa szybko czas

Pan Samson budzi się w szpitalu. Zupełnie nie pamięta, jak i dlaczego się tu znalazł. Ledwo oddychając, przez zabieg tracheotomii, zaczyna rozmawiać z lekarką. Dowiaduje się, że brał udział w wypadku, dlatego jest w takim stanie. Po chwili traci jednak znowu przytomność. W ciemności odzywa się do niego mężczyzna, przedstawiający się jako jego głos wewnętrzny. Informuje go, że umiera i zostało mu trzydzieści sekund życia. Jednak wewnątrz mózgu czas płynie inaczej, więc śmierć wcale nie będzie taka prosta…

Clinically Dead

Clinically Dead – początek końca

Gra jest zręcznościową łamigłówką z ciekawym urozmaiceniem. Widzimy bowiem czas, a nawet możemy nim manipulować. W zależności od koloru, na którym staniemy, zmienia się stan naszego otoczenia. Tak więc to, co robimy na czerwonym polu ma miejsce później, niż na niebieskim. Jest to główny element rozwiązywania zagadek środowiskowych. Ponadto, po zebraniu odpowiednich przedmiotów, możemy sami cofać i przyspieszać czas. O ile na początku może to przysporzyć trochę problemów, o tyle z czasem nabiera się wprawy.

Clinically Dead

Naszym celem jest zebranie trzydziestu sekund, dzielących naszego protagonistę od śmierci. Jednakże nie jest to łatwe zadanie. Zagadki z czasem stają się coraz trudniejsze, przez co gra cały czas wymaga od nas intensywnego myślenia i kombinowania. Pojawiają się też tu tajemnicze istoty, usilnie próbujące nas powstrzymać. Nie jest to horror, ale parę(naście) razy zimny pot spłynął mi po plecach.

Łatwo nie będzie

Clinically Dead zostało stworzone przez pojedynczego dewelopera, co jest godne podziwu. Tylko niestety… to widać. Scena początkowa przestraszyła mnie, niestety nie atmosferą, lecz wyglądem obiektów i postaci. Gra nie wygląda najlepiej i stara się to nadrobić masą kolorów i efektów wizualnych. Voice acting też nie powala, z wyjątkiem głosu podświadomości, który na szczęście słyszymy przez większą część zabawy. Tytuł chodzi płynnie, bez glitchy i tym podobnych. Jedynie ze dwa razy na początku etapu nie wczytały mi się obiekty kluczowe do rozwiązania łamigłówki, przez co dłuższy czas błądziłem po mapie w poszukiwaniu rozwiązania.

Clinically Dead

Jeżeli nie odstrasza was oprawa graficzna, jak najbardziej polecam Clinically Dead. Ciekawa mechanika potrafi dostarczyć masę zabawy, a to jest chyba najważniejsze. Ja tymczasem czekam na wprowadzenie manipulacji czasem w redakcji. Wizja swobodnego przesuwania deadline’ów jest dla mnie strasznie kusząca.

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
[/su_column] [/su_row]

 

Pobierz ze sklepu Steam!

Pobierz ze sklepu Steam!

O redaktorze

Z zawodu oświetleniowiec. Z pasji barista i pisarz. Entuzjasta wszelkiego rodzaju fantastyki, nie ważne w jakiej formie. Gry, książki, filmy. I jeszcze kawa. W dużych ilościach

Wszystkie artykuły