timerPrzewidywany czas czytania to 5 minuty.

„Scott Pilgrim zaskakuje” to nowa pozycja animowana dostępna na Netflixie od 17 listopada tego roku. Fani serii mogą ją kojarzyć z już istniejącego komiksu pt. „Scott Pilgrim” autorstwa Bryan Lee O’Malley’a . Pierwszy tom miał premierę w 2004 roku i od tego czasu komiks pełni funkcję materiału źródłowego każdej z późniejszych adaptacji. W 2010 roku pojawił się również film pt. „Scott Pilgrim kontra świat” oraz gra o tym samym tytule. Jak widać, historia ta posiadała już wiele wersji. Jak się prezentuje najnowsza jej wersja i czy warto było tworzyć kolejną odsłonę tej serii?

Warto również dodać, że w role postaci wcieliły się te same osoby, co w filmie z 2010 roku. Obsada jest kompletnie te sama, tym razem jednak użyczają tylko głosów. Wśród aktorów znajdują się między innymi: Michael Cera w roli Scotta Pilgrima, Mary Elizabeth Winstead jako Ramona Flowers, Kieran Culkin odgrywający Wallace Wellsa, Anna Kendrick użyczająca głosu siostrze Scotta oraz Chris Evans będący Lucasem Lee.

Alternatywny rozwój historii – Scott Pilgrim bez Scotta Pilgrima

Przygody Scotta Pilgrima posiadały już wiele odsłon. Pojawiały się na naszych konsolach, ekranach oraz kartkach papieru. Czy można jeszcze coś z tej historii wycisnąć? Otóż najwidoczniej wiele, jeśli tylko się postaramy podejść do niej inaczej i zmienić to i owo. I tak właśnie zrobili twórcy najnowszego serialu animowanego o Scottcie.

Historia rozpoczyna się, jak w każdej innej wersji. Scott spotyka dziewczynę ze swoich snów w świecie rzeczywistym i za wszelką cenę pragnie jej zdobyć. Jednakże, aby to osiągnąć, musi najpierw pokonać siedmiu złych byłych chłopaków dziewczyny. I tu przy pierwszym pojedynku nagle następuje zmiana trajektorii historii. Ni stąd, ni zowąd, główny bohater znika sprzed naszych oczu. Nie wiadomo, co się z nim stało i czy w ogóle żyje. Wszystko zostaje w rękach Ramony Flowers.

7 złych byłych – a czy główni bohaterowie są święci?

Scott Pilgrim zaskakuje - GameBy.pl

Jednymi z ważniejszych postaci jest siódemka byłych Ramony Flowers. Pojawia się również parę postaci, które kiedyś były związane ze Scottem. Często winę zrzuca się właśnie na nich. Jakby na to nie spojrzeć, to byłych Ramony dosłownie określa się przymiotnikiem „źli”. Jednak im dalej zagłębiamy się w historię, tym bardziej uświadamiamy sobie, że Ramona i Scott nie są wcale takimi niewinnymi osobami. Część winy również leży po ich stronie, ale nie potrafią tego przyznać. I to właśnie tak naprawdę zdaje się być sednem całej historii w każdej odsłonie historii Scotta Pilgrima.

Ta jest jednak wyjątkowo ciekawa, gdyż pierwszy raz historia nabiera trochę innego toru i zmierza w inną stronę. Przeżywamy w ten sposób bardzo ciekawą dekonstrukcję fabuły oraz jej postaci. Widzimy wszystko z perspektywy i przeżywamy na nowo historię, która dzięki nowej odsłonie zyskuje dodatkowej głębi i trójwymiarowości.

Scott Pilgrim vs Scott Pilgrim

Scott Pilgrim zaskakuje - GameBy.pl

Jak już wyżej wspomnieliśmy, nasz główny bohater wcale nie jest taki niewinny. Przyczynił się do ranienia wielu uprzednio bliskich mu osób, uciekając od odpowiedzialności za swoje czyny. Ranił osoby wokół siebie, w tym niepełnoletnią Knives Chau, z którą nigdy nie chciał sprecyzować swojej relacji. Młoda dziewczyna naiwnie myślała, że to miłość jej życia, kiedy Scott tymczasem postanowił spotykać się z Ramoną i unikał kontaktu z Knives. W końcówce serialu widzimy kompletnie nową odsłonę walki Scotta ze sobą samym, która otwiera przed nami nowe spojrzenie na jego osobę.

Ramona Flowers

Scott Pilgrim zaskakuje - GameBy.pl

Trzeba również wspomnieć o Ramonie, gdyż w tej odsłonie to tak naprawdę ona jest tym razem główną bohaterką. To ona w tej wersji musi stawić czoło swoim „złym” byłym. Swojej…przeszłości, której tak bardzo nienawidzi. I od której tak często ucieka, nie ponosząc odpowiedzialności za swoje zachowanie. Musi stawić czoło wszystkim osobom, które porzuciła oraz zastąpiła. Sama. Nie chowając się tym razem za kolejną osobą i jej wadami, na które może zrzucić całą winę, jeśli znowu nic nie wyjdzie.

Scott + Ramona

Scott Pilgrim zaskakuje - GameBy.pl

Jak można wywnioskować, Ramona i Scott to dosyć wybuchowa mieszanka dwóch niezbyt odpowiedzialnych i dojrzałych emocjonalnie osób. Czy związek ich ma w ogóle sens? Szczerze powiedziawszy, to w żadnej wersji nie byłam tego pewna. Jednakże w tej chyba jestem najbardziej skłonna powiedzieć, że jest taka szansa. Oboje skonfrontowali się ze swoją przeszłością, a także nawet przyszłością. Wydaje się, że mieli tu więcej przestrzeni do rozwoju osobistego, bez angażowania się w nowy związek z nierozwiązanymi sprawami.

Jak wyciągnięte z komiksu

Na ogromną pochwałę zasługuje tutaj obraz. Kreska Bryana Lee O’Malley’a, autora komiksu, jest tu wszechobecna i wydaje się jakby była przywrócona do życia prosto z kartek serii o Scottcie. Animacja jest bardzo płynna, również podczas walk oraz innych zaawansowanych ruchów. Wszechobecne są stylistyczne nawiązania do stylu komiksowego oraz do gier, w szczególności do tych 16-bitowych. Urozmaica to bardzo kreskę i nadaje dodatkowego elementu ciekawości wydarzeniom z serialu. To prawdziwa uczta dla oczu.

Tak głupie, że aż śmieszne

https://www.netflix.com/pl/title/81153115

Warto dodać, że całość wydarzeń jest przedstawiona jednak w dość luźny i komediowy sposób. Żarty bywają trochę głupiutkie, ale ma to swój urok. Przede wszystkim najważniejsze jest to, że rzeczywiście widza śmieszą, a nie wzbudzają zażenowanie. Jest również bardzo dużo nawiązań do popkultury, które na pewno doceni każdy fan gier, filmów i seriali, szczególnie tych trochę starszych i kultowych.

Czym serio zaskakuje nas Scott Pilgrim w nowej wersji?

Kompletnie nowa odsłona historii Scotta Pilgrima zaskakuje widzów wieloma rzeczami. Alternatywny rozwój historii pokazuje nam nowy obraz dobrze już większości z nas znanych postaci. Pozwala również na odmienny sposób zrozumienia swoich błędów i przyznania się do nich. Widzimy rozwój postaci na nowo i to w sposób, w który być może jestem w stanie uwierzyć, że są w stanie nie zostać swoimi kolejnymi błędami życiowymi i następnym wpisem na liście złych byłych.
Tę serię polecam każdemu fanowi Scotta Pilgrima, jak i również każdej osobie lubiącej dobrą animację, głupkowate, ale dobre komedie, ogrom akcji i klimatu niczym ze starej, 16-bitowej gry.

Obejrzyj w serwisie Netflix!

 

O redaktorze

Miłośniczka wszystkiego, co ze sztuką i estetyką powiązane. Aspirująca projektantka graficzna. Wolny czas spędza wtulona w kota oglądając i czytając wszystko, co przykuje jej oko, szczególnie, jeśli jest animowane. Nie stroni również od gier fantasy rpg.

Wszystkie artykuły