Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Elon Musk po przejęciu Twittera i zmianie nazwy na X był krytykowany za wiele rzeczy. Większość użytkowników potwierdzała, że nowowprowadzane zmiany działały jedynie na niekorzyść platformy. Najbardziej problematyczne okazywały się jednak subskrypcje. Aplikacja do czasu przejęcia przez multimiliarder była bowiem w pełni darmowa. Ciężko zatem nie dziwić się, że użytkownicy są niezadowoleni z wprowadzania nowych opłat. Natomiast na X właśnie pojawiły się nowe plany subskrypcyjne. Uważajcie, ten najdroższy może solidnie zaskoczyć swoją ceną.
X – Abonamenty Basic i Premium+
Dotychczas na X dostępna była jedynie wersja Premium serwisu, która oferowała szereg możliwości i udogodnień. Teraz, Elon Musk zdecydował się na podział poszczególnych funkcji, pomiędzy trzy abonamenty. Najtańszy z nich to Basic, kosztujący 13,50 zł w skali miesiąca. Użytkownicy, którzy zdecydują się na zakup tej subskrypcji, będą mogli liczyć na między innymi: możliwość publikacji dłuższych wpisów i materiałów wideo, edytowanie i cofanie publikacji tweetów, możliwość dwuetapowej weryfikacji i odtwarzanie filmów w tle. 
Dalej przechodzimy do znanego już Premium. Zaoferuje ono to wszystko, co pakiet poprzedni. Do tego dochodzi zwiększenie zasięgu podczas odpowiadania na wpisy innych oraz ograniczenie reklam. Nie można również zapomnieć o chwalebnym niebieskim znaczku, który znajdzie się przy nicku osoby z wykupionym abonamentem Premium. Jego miesięczna cena to 36 zł.
Ostatnia z subskrypcji to Premium+. Oferuje ona jeszcze większe zwiększenie zasięgów przy odpowiadaniu. Oznacza to, że osoba wchodząca w odpowiedzi, zobaczy komentarz użytkownika Premium+ wyżej, niż gdyby nie miał on subskrypcji. W tym pakiecie nie uświadczymy również żadnych reklam. Niestety bonusy na tym się kończą. Abonament można wykupić już za zawrotne 72 zł miesięcznie. Znajdą się jacyś chętni?
X – Dziwny model subskrypcji
Spójrzmy prawdzie w oczy. Mało kto będzie chętny do regularnego płacenia 72 złotych, aby lepiej korzystało mu się z X. Ciężko porównywać to nawet do subskrypcji serwisów VOD, bo platforma Muska jest przecież dostępna za darmo. I nie chodzi tu tylko o Polskę. W innych, może nawet bogatszych krajach, też będzie ciężko znaleźć chętnych na Premium+. Abonament zmienia bardzo mało, w stosunku do zwykłego Premium, a cena jest już aż dwukrotnie wyższa.
