timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Alien to kooperacyjna gra karciana bazująca na legendarnej serii filmowej reżyserii Ridley’a Scotta o tym samym tytule. Ellen Ripley, Bishop, szeregowiec J. Vasquez, to postacie tak znane jak Rambo, Batman, czy Superman. Niepowtarzalny klimat, doskonałe kadry, tempo akcji, tajemnica, groza, czy to wszystko da się oddać w prostej grze karcianej? Czy Legendary Encounters jest produktem godnym czerpania ze świata ósmego pasażera „Nostromo”? Przekonajmy się …

„LET’S ROCK!!!”

Pierwsze co rzuca się w oczy po otwarciu wielkiego pudełka zawierającego bez mała 600 kart, to gumowa rozwijana mata służąca jako plansza do gry. To dość ciekawe nowatorskie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, bo o ile nie ślizga się ona po stole i jest relatywnie mała po zwinięciu, to jej trwałość pozostawia wiele do życzenia. Nie jest to jednak jedyny powiew świeżości, ponieważ jak sama nazwa wskazuje Obcy używa mechanizmu budowania talii w trakcie rozgrywki. Jest to pomysł może nie oryginalny, bo zaczerpnięty z gry Dominion, ale relatywnie nowy w świecie planszówek. Wygląda to w ten sposób, że rozpoczynamy grę mając tylko 13 kart i w każdej turze kupujemy jedną lub kilka nowych, które później trafiają do naszej ręki zwiększając nasz potencjał bojowy. Oczywiście te droższe są dużo mocniejsze, jak na przykład Power Loader, którym Riplay zapakowała królową do śluzy w końcówce drugiej części filmu.

LegendaryEncounters-AlienPlayer

„NIEŹLE JAK NA … CZŁOWIEKA”

Sama gra jest dość prosta, aczkolwiek nie prostacka. Zagrywamy karty z ręki w odpowiedniej kolejności, patrzymy ile mamy kasy na zakupy, a następnie „wydajemy” punkty ataku na skanowanie pomieszczeń, niszczenie obcych lub inne akcje wynikające z kart, po czym uzupełniamy rękę do sześciu. Początkowo miałem wrażenie, że opcji jest zbyt mało i zamiast grać, oglądam film, ponieważ w swojej turze nie wybieram, a robię oczywiste, najlepsze posunięcia wynikające z sytuacji. Jednak okazuje się, że ma to inną zaletę. Alien jest naprawdę szybki i dynamiczny, czasem tura gracza trwa kilkanaście sekund: przesunięcie obcych w kompleksie, zakup karty, strzał, dobranie do sześciu, koniec. Nie robimy dużo na raz, ale często. Olbrzymie znaczenie ma w efekcie rodzaj zakupionych kart, ponieważ przekręcamy całą talię tak błyskawicznie, jak byśmy strzelali ze Smart Gun’a. Trzeba przyznać, że mechanika Deck Building sprawdza się tu doskonale i jest to jedna z najlepszych gier tego typu.

2012217AlienCardsSmall

„MOŻE JESTEM SZTUCZNY, ALE NIE GŁUPI”

Karciany Alien jest trochę jak interaktywny film przygodowy. Akcja rozwija się, nabiera tempa i zaskakuje. Czasem zaskakuje do tego stopnia, że trzeba komuś ściągać z twarzy facehugger, aby nie zamienił się później w xenomorpha. Tak, tak, gra jest pełna niespodzianek i znajdziemy w niej wszystko co najlepsze z całej serii. Przed każdą partią gracze wybierają, w który scenariusz filmu zagrają, a są ich cztery. Stąd tak duża liczba kart w pudełku, ponieważ każda część Obcego ma swoje oddzielne talie przygody, postaci oraz ekwipunku. Nie będę ukrywał, że gra się świetnie i wrażenia są ekstremalne, ale tylko podczas pierwszych dwóch, trzech partii w każdym scenariuszu. W momencie kiedy poznamy już wszystkie karty i wiemy co za chwilę na nas wyskoczy, ile ma siły oraz jak to pokonać, gra traci ten dreszczyk emocji i ekscytacji. Niestety regrywalność w całej serii Legendary Encounters jest co najwyżej średnia, aczkolwiek ratuje ją fakt, że Aliena można połączyć z Predatorem. Jeśli otworzyłeś szeroko oczy, to informuję, iż istnieje prawie identyczna gra bazująca na filmie Predator i oba tytuły można dowolnie mieszać.

Alien2

„- VASQUEZ, NIKT CIĘ NIGDY NIE POMYLIŁ Z MĘŻCZYZNĄ?
– NIE. A CIEBIE?”

Alien to wspaniała gra kooperacyjna, z dynamiczną akcją i niesamowitym klimatem, którą naprawdę szczerze polecam miłośnikom serii. Niestety posiada ona kilka mankamentów, przez które zmuszony jestem obniżyć ocenę. Nie da się ukryć, że jest to gra bardzo droga, a zawartość pudełka nie do końca odzwierciedla tak wysoką cenę. Co prawda rysunki na kartach są świetne, aczkolwiek same karty są mało czytelne. Chodzi tu głównie o bardzo małe ikonki oraz gwiazdki mylące się z atakami. Można by to zrobić znacznie lepiej. Alien posiada też wariant gry ze zdrajcą, lecz jest on tylko urozmaiceniem i daleko mu do ideału. Kolejnym i chyba największym mankamentem gry jest niedostosowanie poziomu trudności do ilości graczy. W instrukcji znajdujemy informację jak regulować poziom trudności, jednak nigdzie nie ma słowa o tym, że gra jest bardzo trudna na cztery osoby i niezwykle prosta na dwie. Jeśli zamierzasz kupić grę, przestrzegam cię, abyś wybrał opcję Hard grając we dwójkę. To ma być ciężka, brutalna gra, którą się przechodzi dopiero za trzecim, czy czwartym razem, z wypiekami na twarzy i krwią za paznokciami.

Średni czas gry – 60 min.
Liczba graczy – 1-5
Cena – około 240 zł

[wp-review]

 

O redaktorze

Michał jest szefem redakcji GameBy.pl Od czasu do czasu zdarza mu się coś napisać, jednak na codzień pilnuje, aby wszystko miało ręce i nogi.

Wszystkie artykuły