Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.Nadchodzi zima i śnieg, który zaskoczy polskich kierowców. Ludzie będą podziwiać pejzaże posolonych dróg i zagilonych soplami dachów budynków mieszkalnych. Miastowe rynki już się zapełniają choinkami, a sklepowe witryny już świecą lampkami choinkowymi i ozdabiają mikołajkami swoje wystawy. Nie lubię zimy, ale nie wyobrażam sobie świąt bożego narodzenia bez śniegu, a takowe pamiętam. Przygotowując się na te zimne czasy, zrecenzuję wam dziś grę, która pasuje pod ten klimat całościowo. Oceniam Wyprawa na Biegun wydawnictwa Fox games.
Skrót zasad Wyprawa na Biegun
Po rozłożeniu planszy i wyposażeniu naszej drużyny ekwipunkiem i kartami umieszczonymi na planszy rozpoczynamy ciekawą zabawę podobną regulaminem do warcabów. Na początku swojej tury z własnej łodzi transportujemy do swojego obozu mepla, następnie wybieramy kartę ze swojej strony planszy i poruszamy się zgodnie z instrukcją napisaną na niej. Koniec naszej tury to odłożenie karty na stos burzy i uzupełnienie swojego stanowiska poprzez dobranie karty. Oprócz akcji poruszania się uczestnicy mogą urządzić na przeciwnika zasadzkę i cofnąć go do łodzi. Zasadzki premiowane żetonami wyposażenia (które bardzo są potrzebne), to nie jedyny sposób na popsucie komuś strategii. Mówiłem wam o stosie burzy. Jeśli stos ten wypełni się odpowiednią ilością kropek, wtedy plansza jest wedle wzoru na karcie obracana, a co za tym idzie zmieni się jej wygląd, stan posiadanych kart przez graczy, jak i orientacja w terenie. Wygrywa uczestnik lub drużyna, która wszystkie swoje meeple przeniesie na środek planszy.
Ocena
Nie wspomnieć o jakości i estetyce gry Wyprawa na Biegun, to jak dla Dody ukroić ciastko i nie dać prezydentowi… kawałka. Bardzo humorystycznie wyrysowana gra, ale cały mój rodzinny sztab testerski miał w poważaniu te rysuneczki i całą pracę grafika. Wszyscy byli podjarani obracającą się planszą. Nietypowi pomysł na urozmaicenie gry, który rzeczywiście się udał. Widzę jednak mały mankament – słaba jakość obramówki. Po kilku rozgrywkach się ta rameczka do planszy naderwała. Taki minusik.
Dlaczego porównałem polską edycję „Race to North Pole” do warcabów? Mamy pole gry w kształcie kwadratu o wymiarach 8×8, jeden pionek może zbić drugiego pionka. Warcabowaty klimacik, co nie? Po raz kolejny Fox games mnie nie zawiodło. Kolejna prosta gierka o ciekawym pomyśle znalazła się na ich koncie. Najbardziej ten tytuł cenię za ciekawe potraktowanie negatywnej interakcji. Ciekawe w tym jest to, że za zniszczenie rywala jesteś nagradzany żetonem. Wychowawcze to może nie jest, ale jakie satysfakcjonujące.
Sorry, ale muszę poświęcić kawałek tego arkusza dla obrotowej planszy, która dała tej grze do wiwatu. Każdy obrót kołem zmienia całą rozgrywkę. Uczestnicy otrzymują nowe karty, ułożenie szczelin blokujących ulega zmianie, a pionki muszą się podporządkować nowym kierunkom. Ta cała obrotowa burza może uczestnikowi X pomóc a rywalowi Y przeszkodzić. Mogę chwalić to koło i chwalić, ale nie chcę was zanudzić. Oj dodaje ta twistowa plansza regrywalności i emocji.
Jednego nie przebaczę tej grze. Mówi się, że „Dobrymi chęciami jest piekło wydrukowane” tak samo jest z instrukcją. Pomysł na komiksową formę gazetki z regulaminem uważam za nieudany. Nigdy więcej tego drodzy twórcy nie róbcie, gdyż tego się nie da czytać, a rozumienie tego komiksu męczy. Zwykła ulotka z ilustracjami i przykładami wystarczy 🙂
Na koniec
Fox Games umie wydawać gry. Wydali grę prostą, która może się spodobać miłośnikom takich gier jak Chińczyk, warcaby czy innego rodzaju prostych gierek. Smaczniutka porcja negatywnej interakcji, pomieszana obrotową plansza, która przyprawiona została humorystyczną grafiką. Z tych oto składników powstała obrzydliwa gra, która… Obiecałem nie śmiać się ze skandali Fox games:). WNB (skróciłem) to bardzo dobra gra rodzinna, która jest nie przewidywalna i wredna w niektórych sytuacjach. Na zimowe wieczory jak znalazł 🙂
