Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Coraz więcej firm stara się znaleźć skuteczny sposób na załatanie dziury w swoim budżecie. Jeżeli chodzi o rynek technologiczny, nie jest na nim zbyt kolorowo. Ciągle mówi się o zwolnieniach tysięcy pracowników. To jednak jak widać nie wystarcza, bo firmy muszą ratować się również w inny sposób. Meta postanowiła podjąć decyzję o wprowadzeniu nowego abonamentu, obejmującego Facebook oraz Instagram. Czego możemy się spodziewać?
Facebook i Instagram – Nowa płatna subskrypcja
Jak zawsze w takich sytuacjach, trzeba uspokajająco powiedzieć, że nowa subskrypcja jest w pełni dobrowolna. Nikt nie będzie nikogo zmuszał do płacenia Mecie pieniędzy. Firma postanowiła pójść śladem Twittera, oferując swoim użytkownikom abonament premium.
Dzięki subskrypcji możliwa będzie weryfikacja tożsamości, tak jak ma to miejsce na Twitterze. Użytkownicy premium będą mieli również zagwarantowany łatwiejszy dostęp do obsługi klienta. Oznacza to, że jeżeli będą musieli z niej skorzystać to zrobią to szybciej, niż zwykli użytkownicy. Na tym niestety bonusy się kończą. 
Pomysł subskrypcji obejmującej Facebooka i Instagrama wydaje się dosyć dziwny. O ile weryfikacja może okazać się potrzebna, to jednak brak jakichkolwiek innych, pożytecznych korzyści nie napawa optymizmem. Przypomnijmy sobie zresztą jak reagowały osoby korzystające z Twittera, kiedy dowiedziały się, że weryfikacja będzie kosztować je 8 dolarów miesięcznie. Łagodnie mówiąc, nie były one zbyt zadowolone. Co istotne, cena abonamentu Mety wyniesie aż 12 dolarów miesięcznie. Jest to zatem spory przeskok, kwota, z którą nie tak łatwo cyklicznie się rozstawać.
Facebook i Instagram – Czarna przyszłość abonamentu
Niestety, ciężko jest dobrze wróżyć nowej usłudze Mety. Z pewnością znajdą się jednak takie osoby, które skuszą się na płatną subskrypcję. Większość użytkowników może mieć jednak opory przed płaceniem Zuckerbergowi. Obie platformy przez cały okres swojego istnienia były w pełni darmowe. Aby przekonać ludzi do wydawania pieniędzy, warto byłoby oferować coś więcej, niż tylko weryfikacja i szybsza obsługa. 
Usługa ma być powoli wprowadzana na całym świecie. Już w najbliższym czasie pojawi się ona w Australii i Nowej Zelandii.
