Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Google, a tak właściwie Alphabet, pod który podlega firma, będzie zmuszony zapłacić gigantyczną kwotę, w ramach ugody. Mówimy tu o ogromnej kwocie, bo chodzi o aż 700 milionów dolarów. Firma miewała już w przeszłości różne wypadki, w wyniku których musiała zapłacić sowite kary. Tym razem, jest to jednak rzeczywiście gigantyczna ilość pieniędzy. Co jest przyczyną całego zamieszania? Czy Google naprawdę przeskrobał aż tak bardzo?
Google – Gigantyczna kara
Cała historia miała swój początek już jakiś czas temu. Źródłem zamieszania był sposób, w jaki stworzony jest, podlegający firmie, Sklep Play, ale też i cały system operacyjny Android. Technologicznemu gigantowi zarzucono rynkową nieuczciwość i działania monopolistyczne. Warto zacząć jednak od początku.
W przeszłości niejednokrotnie zarzucano Google nieuczciwe działania. Te stwierdzenia pochodziły z ust deweloperów gier i aplikacji, skarżących się na ograniczenie dostępu do swoich produktów, poza Sklepem Play. Chodziło o skuteczne utrudnianie i skomplikowanie pobrania aplikacji poza oficjalnym sklepem Google’a. Chociaż nie był to aż tak jawny i rażący sposób, to rzeczywiście, mógł on w jakimś stopniu wpływać na decyzje użytkowników. 
Ponadto, sprawa dotyczy również polityki firmy, odnośnie mikrotransakcji wewnątrz aplikacji. Google miał pobierać nieuzasadnione opłaty, za dodatkowe zakupy a aplikacjach, co działało na niekorzyść deweloperów oraz zwykłych użytkowników.
Przeciwko firmie wystosowano proces zbiorowy, który zakończył się ugodą. Alphabet zobowiązał się do wpłacenia 630 milionów dolarów na fundusz ugody oraz 70 milionów na fundusz używany przez niektóre stany w USA.
Google – Co się zmieni?
Firma obiecała również wprowadzić zmiany, które mają poprawić sytuację deweloperów aplikacji oraz konsumentów. W związku z tym, zmienione zostaną komunikaty, pojawiające się przy pobieraniu aplikacji spoza Sklepu Play. Od teraz mają być one nieco mniej odstraszające, tak, by każde pobranie czegoś spoza sklepu nie wiązało się z obawą o zawirusowanie smartfona. Dodatkowo znikną dodatkowe opłaty, powiązane z zakupami wewnątrz aplikacji. Możliwe, że przełoży się to na tańsze usługi w niektórych aplikacjach i grach. 
Google rzeczywiście balansował na krawędzi, jeśli o chodzi o działania ze Sklepem Play. Zaistniała sytuacja powinna wpłynąć pozytywnie na rynek aplikacji, który nie będzie już tak zdominowany przez zasady, narzucane przez sklep firmy.
