Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Seria iPhone’ów z dopiskiem SE od momentu powstania była ciekawą alternatywą dla fanów Apple. Smartfony te okazywały się nieco bardziej ubogie od flagowych modeli, nadrabiały jednak ceną. Osoby, które były przyzwyczajone do sprzętu firmy albo ci, którym zależało na iOSie mogli niedużym kosztem pozwolić sobie na naprawdę solidne urządzenia. Ostatni model z serii miał swoją premierę w 2022 roku. Obecnie pojawia się sporo zakulisowych informacji na temat kolejnej odsłony. Czy iPhone SE 4 zaskoczy?
iPhone SE 4 – Zmiana w podejściu
Premiera ostatniego iPhone’a z dopiskiem SE nie była dla Apple szczególnie owocna. Firmie zarzucano brak innowacyjności i odgrzewanie starych rozwiązań. Rzeczywiście, dostaliśmy wtedy smartfona o przestarzałym designie, bez kluczowych funkcji, takich jak Face ID. Telefon nadrabiał braki jedynie potężnym procesorem. Trudno jednak było znaleźć konsumentów, którzy potrafili przymknąć oko na liczne wady sprzętu. Przy premierze ,,czwórki” ma być nieco inaczej. 
Według przecieków, powinniśmy przygotować się na nowy wygląd iPhone’a SE. Apple ma w końcu odejść od konstrukcji z ogromnymi ramkami i fizycznym przyciskiem. Zastąpią je cieńsze ramki i długo wyczekiwane Face ID. Ekran ma nie być już tak mikroskopijny jak wcześniej. Mówi się o wyświetlaczu LTPS OLED o przekątnej 6,1 cala. Niestety, najprawdopodobniej nadal będzie on oferował odświeżanie na poziomie jedynie 60 Hz.
Sercem smartfonu ma zostać procesor A15 Bionic, tym razem wyposażony w 5 rdzeni GPU. Jest to model, który mogą znać posiadacze smartfonów z serii 14 i 14 Plus. Bateria urządzenia ma mieć natomiast pojemność 3200 mAh. 
iPhone SE 4 – Trochę jeszcze poczekamy
Internet obiega aktualnie wiele informacji na temat nowego modelu, da się znaleźć wiele wątpliwych stwierdzeń. Tajemnicą pozostaje zatem kwestia USB-C, nie do końca wiadomo, jak Apple podejdzie w tym przypadku do tematu. Pogłoski mówią także o pojedynczym, tylnym aparacie 48 Mpix. Najciekawszą z plotek, wydaje się być ta, mówiąca o umieszczeniu w SE 4 przycisku czynności, obecnego w najnowszym iPhone 15 Pro. Opcja z pewnością ciekawa, ale raczej mało prawdopodobna.
Niestety, na iPhone’a SE 4 przyjdzie nam jeszcze poczekać. Model zadebiutuje najpewniej w 2024 roku, choć nie wyklucza się także opcji premiery w 2025. Kwestia ceny to kolejna niewyjaśniona zagadka. Modele SE są jednak z natury bardziej przystępne cenowo, niż flagowce.
