Przewidywany czas czytania to 5 minut.
Przewidywany czas czytania to 5 minut.Sprzątanie. Temat wrażliwy dla bardzo wielu z nas. Nie lubimy sprzątać, nie chcemy sprzątać, po prostu nas to niekręci. Efekt tego najczęściej jest taki, że po dniach prokrastynacji, naszej partnerce lub partnerowi udaje się zmusić nas do tej nikczemnej czynności. Jednak mamy już XXI wiek i wiele rzeczy nie wygląda tak samo, jak kiedyś. Teraz sprzątanie może zrobić się samo. Zapraszam do recenzji iRobot Roomba 676!
Test iRobot Roomba 676
Funkcje smart
Zacznijmy od przytoczenia inteligentnych zdolności naszego kompana. Przede wszystkim jest to umiejętność wykrywania kurzu i brudu przy pomocy optycznych i akustycznych czujników. Dzięki temu robot wie, na których miejscach w naszym mieszkaniu ma się skupić.
Kolejną rzeczą jest specjalna funkcja sprzątania wzdłuż krawędzi. W iRobot Roomba 676 znajduje się wirująca szczotka boczna, która jest w stanie dotrzeć do wszystkich zakamarków.
Jednak częstym pytaniem, które słyszę w odniesieniu do robotów sprzątających, jest to, czy nie spadnie ze schodów. Otóż odpowiedź jest prosta – nie. Chociaż mój dom jest parterowy i nie mogłem tego sprawdzić w 100%, to Roomba wyposażona jest w tzw. system iAdapt, dzięki któremu robot odkurza wielokrotnie każdy kawałek podłogi, wjeżdżając pod meble i dookoła nich, pod firankami, właśnie unikając schodów i przepaści, a dodatkowo pokonując przeszkody z luźnych przewodów.
Warto również zauważyć, że robot sam w sobie jest niski i z łatwością może wjechać np. pod sofę.
Łatwość użytkowania
Są dwie możliwości, w jakie sterujemy robotem. Albo przez aplikację na telefon lub korzystając z przycisków na samym urządzeniu. Obie opcję są równie wygodne, a ja sam ich używałem zamiennie.
Fajną możliwością jest czyszczenie punktowe, czyli tryb Spot. Przydaje się on wtedy, gdy nie planowaliśmy sprzątania, a coś się wydarzyło. Na przykład rozsypane czipsy przy kanapie albo kłaki kota z dywanu przed przyjściem gości. Działa to w ten sposób, że iRobot w wyznaczonym przez nas miejscu „kręci kółka”, dopóki obszar nie będzie czysty.
Zaś po zakończonym sprzątaniu, Roomba 676 sama wraca do swojej stacji dokującej, którą otrzymujemy w zestawie oraz rozpoczyna ładowanie. Godne pochwały jest to, że mówi do nas w rodzimym języku – po polsku.
W języku polskim (ja akurat miałem ustawiony angielski) dostępna jest również aplikacja, która jest bardzo dobrze wykonana. Tak jak mówiłem wcześniej, z jej poziomu możemy rozpocząć i zakończyć sprzątanie, tymczasem nie są to jej jedyne funkcje. Sprawdzimy w niej historię sprzątania, stan naładowania, powiadomienia o statusie czyszczenia oraz harmonogram.
Właśnie ten ostatni punkt szczególnie przypadł mi do gustu. Możemy zaprogramować Roombę, żeby odkurzała do siedmiu razy na tydzień. Wybieramy tylko dzień i godzinę – takie proste! Dodatkowo jest ona integrowalna z asystentami głosowymi. Dlatego śmiało możemy krzyczeć „OK Google, posprzątaj mieszkanie!” kiedy tylko chcemy.
Jakość sprzątania
W iRobocie 676 zastosowano 3-stopniowy system sprzątania. Składa się on z wcześniej wspominanej wirującej szczotki bocznej oraz dwóch gumowych szczotek umiejscowionych pod robotem. Działają one podobnie jak szufelka i zmiotka – zbierają kurz, który następnie jest zasysany do pojemnika.
W tym modelu Roomby znalazła się również technologia AeroVac, która jest szczególnie ważna dla posiadaczy zwierząt. Ja sam mam kota, który linieje i muszę potwierdzić, że działa to całkiem sprawnie.
Kończąc kwestie techniczne, muszę wspomnieć o ruchomej głowicy, która przystosowuje się do powierzchni, którą czyści. Nie ważne czy w waszym mieszkaniu jest dywan, czy płytki. Nie ma to najmniejszego znaczenia.
Moje wrażenia
Teraz przyszedł czas, abym podzielił się z Wami moimi przemyśleniami. Ogólnie Roombę postrzegam całkiem pozytywnie. Jest kilka rzeczy, do których mógłbym się przyczepić, jednak są to drobnostki.
Po pierwsze robot jeździ bardzo chaotycznie, aczkolwiek bardzo szybko. Z początku można odnieść wrażenie, że robot sprząta nasz dom tylko częściowo, jednak w ostatecznym rozrachunku wszystko jest wysprzątane. A ten stan rzeczy spowodowany jest właśnie wykorzystaniem systemów, o których pisałem wyżej. iRobot Roomba 676 tak optymalizuje swoją trasę, aby była jak najbardziej efektywna.
Z parametrów czasowych wspomnę, że sprzątanie mojego 150-metrowego domu zajmowało Roombie średnio trochę ponad półtorej godziny. Raz nawet udało się jej wyjechać na taras, ale na szczęście nie skończyło się to katastrofą.
Kluczową rolę gra w przypadku takiego urządzenia cena. Nie jest zbyt niska ani zbyt wysoka. To, co mogę powiedzieć, to że za kwotę niecałych 2000 zł nie kupimy lepiej wykonanego urządzenia.
Z mojego testu to już wszystko, gdybyście mieli jeszcze jakieś bardziej szczegółowe pytania, to sekcja komentarzy stoi otworem. Do przeczytania!
[wp-review]
