timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Przełom sierpnia i września był, przynajmniej na Netflixie, czasem premier naprawdę wielu, wielu animacji. Oczywiście jedne okazały się lepsze, inne gorsze. Tym razem pogadamy o kreskówce dla starszej widowni. Mianowicie Paradise PD. O ile w tym miesiącu zaczynałem mieć już powoli dość tego typu seriali, to pomysł trochę mnie zaintrygował i postanowiłem to sprawdzić. Jak to mówią, „raz kozie śmierć”!

Paradise PD – Skąd oni się tu wzięli?

Kreskówka ma formułę podobną do klasycznego sitcomu, ale co kilka odcinków pojawia się jakiś nowy bohater lub szwarccharakter. Miejsca akcji też są do siebie zbliżone, ale nie można narzekać na ciągłą monotonię.

W pierwszych paru minutach serialu poznajemy szefa policji Randalla Crawford’a oraz jego syna Kevina. Matka chce załatwić Kevinowi pracę w służbach porządku. Niestety młody kandydat na gliniarza jest typowym nieudacznikiem, który z pomocą pistoletu zdołałby przypadkowo zabić cały swój oddział.

Paradise PD - GameBy.pl

Ojciec też jest do niego negatywnie nastawiony, ale prośby byłej żony sprawiają, że Kevin trafia do Paradise PD. Oczywiście w pierwszych dniach pracy zajmuje się on głównie pracą w drogówce (co i tak nie idzie mu za dobrze).

Tymczasem w mieście pojawia się nowa nieznana dotąd substancja – metaamfetamina w romby. Wtedy właśnie młody policjant postanawia wkroczyć do akcji… Jak się później okaże, z dosyć marnym skutkiem.

Poznajcie naszą drużynę

Ale Paradise PD to nie tylko ojciec i syn, ale także reszta policjantów. Jak jednogłośnie stwierdzono, najlepszą funkcjonariuszką jest Gina Jabowski, która niestety oprócz spełniania policyjnego obowiązku, ma także problemy z panowaniem nad gniewem.

Gina potrafi poważnie uszkodzić człowieka, nawet za złe parkowanie. Warto też wspomnieć o jej dziwnym fetyszu, czyli potwornie otyłych mężczyznach. A to płynnie przenosi nas do kolejnego bohatera, czyli Dusty’iego. W serialu odgrywa on rolę śmiesznego grubaska, który zawsze zrobi coś nieprzewidywalnego np. teleturniej, w którym więźniowie grają o zakończenie odsiadki.

Paradise PD - GameBy.pl

W policji nie robi nic specjalnego, poza okazjonalnym służeniem za kuloodporną tarczę. Fritz jest afro-amerykaninem z Chicago, który jeśli by mógł, w ogóle nie korzystałby z przemocy. Zamiast broni w kaburze nosi flet i zawsze próbuje korzystać z pokojowych rozwiązań.

Ostatnią parą, którą policja w Paradise od zawsze chciałaby wyeksmitować, są Bullet i Stanley. Ten pierwszy to policyjny pies, który doskonale potrafi wykryć narkotyki. Oczywiście dzięki wielu ćwiczeniom z ich użyciem.

Teraz jego uzależnienie w aferze z metą w romby, może okazać się niebezpieczne. Natomiast Stanley to poczciwy staruszek, który rwie się do walki, ale nie zawsze trafia na pole bitwy i jest dla oddziału piątym kołem u wozu.

Nie zawsze jest tak pięknie

Mimo iż z samej idei, Paradise PD może wydawać się niezłe, to przez samo wykonanie już tak nie jest. Fabuła gra w serialu bardzo niewielką rolę, przez co produkcja może po prostu nudzić. Dotyczy to także żartów. Choć pojawia się parę perełek, to niestety większość jest już oklepana.

Paradise PD - GameBy.pl

Animacja jest w porządku, choć brakuje jej unikatowości. Wydaje się, że serial jest inspirowany South Parkiem, ale nie dorasta mu do pięt. Jednym z plusów są same postacie, które mają bardzo duży potencjał do zabawnych sytuacji, czy ciekawego rozwinięcia fabuły.

Muzyka, klasycznie w tym gatunku nie jest nie wiadomo jak wybitna. Moim zdaniem Paradise PD ma duży potencjał, którego twórcy do końca nie wykorzystali. Jeśli doczekamy się kontynuacji, liczę, że będzie ona zadośćuczynieniem za pierwszy sezon.

[wp-review]

Obejrzyj w serwisie Netflix!

O redaktorze

Fan seriali, dobrej muzyki i dużych ilości kawy. Potrafi złapać się wielu rzeczy, jeśli akurat coś skradnie jego serce.

Wszystkie artykuły