timer
Przewidywany czas czytania to 6 minut.

Dlaczego zainteresowałem się wspieraniem gry Prawopolis? Jest kilka powodów, ale tym głównym jest reakcja WOW na tematykę prawniczą i ideę edukacyjną tego pomysłu. Wiem, że trzeba znać prawo, gdyż oglądając mnóstwo serwisów informacyjnych i programów interwencyjnych, oraz słuchając niusów z sąsiedniego podwórka wiemy, że ze znajomością prawa u nas ciężko, a dzięki temu wykorzystują nas ci, co prawo znają lepiej. Niby możemy walczyć o sprawiedliwość, ale sądy kosztują i są długotrwałe. Recepta jest prosta, trzeba po prostu wiedzieć, kiedy komuś należy powiedzieć stop, ale żeby wiedzieć, trzeba to prawo znać. Problem w tym, że kodeksy karne są długie, nudne i pisane w niezrozumiałym języku. Fundacja CourtWatch Polska postanowiła w dość przyjemny sposób przedstawić to, co w kodeksach i prawie najważniejsze. Zagrajmy w Prawopolis.

Skrót zasad Prawopolis

Aplikacja

Grając w Prawopolis z rozszerzeniem „Aplikacja” każdy z graczy rozpoczyna grę nie jako pełnoprawny pełnomocnik, ale jako aplikant radcowski lub adwokacki. Aby wygrać grę trzeba nie tylko zdobyć 6 kart Akta sprawy, lecz również ukończyć aplikację.

Oprócz standardowego zestawu elementów, każdy z graczy losuje jedną kartę z talii kart Patron. Jest na niej przedstawiona historyczna postać polskiej palestry. Karta określa także ilość oraz dziedziny spraw, które gracz musi wygrać, aby ukończyć aplikację.

 

W momencie ukończenia aplikacji gracz otrzymuje do swojej puli pionków dodatkowy mały pionek akcji – pionek aplikanta.

Wykorzystując pionek aplikanta gracz może w każdej turze gry wykonać dodatkową akcję. Dodatkowo, może go umieścić na polu, na którym stoi już jeden z jego dużych pionów.

W przypadku umieszczenia na tych polach akcji pionka aplikanta gracz musi odpowiedzieć na pytanie z odpowiedniej puli kart, ale otrzymuje tylko jeden żeton w przypadku prawidłowej odpowiedzi (w kolorze właściwym dla danego pola akcji lub w wybranym przez siebie kolorze w przypadku pola W sądzie. W przypadku błędnej odpowiedzi gracz nie otrzymuje żadnych żetonów.

Kancelaria

Grając w „Prawopolis” z wykorzystaniem rozszerzenia „Kancelaria” zwiększamy poziom trudności i stwarzamy graczom możliwość konkurowania z wykorzystaniem nowych środków: pieniędzy oraz specjalnych kart Przewaga.

Grając z tym rozszerzeniem oprócz kart z wariantu podstawowego, kart patronów, pionów gracza i aplikata, gracze będą posługiwać się także kartami Przewaga oraz pieniędzmi. Na początku gry talia kart Przewaga powinna zostać potasowana i umieszczona blisko planszy rewersem do góry. Pierwsze 3 karty rozwoju należy położyć odkryte na planszy na polach Przewaga.

Po umieszczeniu pionka na polu akcji W sądzie gracz po lewej stronie aktywnego gracza tradycyjnie zadaje mu pytanie ze stosu kart W sądzie. Jeśli aktywny gracz odpowie na pytanie prawidłowo otrzymuje zamiast żetonów wiedzy monety o łącznej wartości 150 kredytów. W przypadku nieprawidłowej odpowiedzi otrzymuje 50 kredytów.

Zasady dotyczące pozostałe pól akcji (prawo cywilne, konsumenta, karne, rodzinne) nie ulegają zmianom – dzięki odpowiedziom na pytania z tych dziedzin prawa gracz nadal otrzymuje żetony wiedzy. Tak więc z tym dodatkiem 4 pola służą pozyskiwaniu żetonów wiedzy, a 1 pole akcji kredytów, które pełnią inną rolę w grze.

Po udzieleniu odpowiedzi na pytania, dzięki zdobytym kredytom gracze mają możliwość wykupienia jednej z kart Przewaga wyłożonych na planszy. Każda z kart kosztuje 150 kredytów.

Ponadto w grze z tym rozszerzeniem każdorazowe wykorzystanie pionka aplikanta kosztuje 50 kredytów. Jeżeli gracz nie może ponieść tego kosztu – nie może wykorzystać pionka aplikanta w tej turze.

Karty Przewaga mogą być używane przez graczy w dowolnym momencie lub pozostać nieużyte do końca gry. Działanie kart jest jednorazowe lub obowiązuje do końca rozgrywki w zależności od rodzaju karty.

 

Kilka przykładów kart Przewaga:

Niespodziewany świadek – Po wykonaniu rzutów kośćmi obróć dowolną kostkę (swoją lub przeciwnika) na przeciwną stronę. Wykorzystaj raz i odrzuć tę kartę.

Siła perswazji – Zamień jedno z wymagań swojego patrona na inne (np. sprawę z prawa karnego na cywilną). Karta nie obejmuje zmiany wymagania, które powstało wskutek użycia przez innego gracza karty Przewagi Wymagana sprawa. Zachowaj tę kartę do ukończenia aplikacji.

Wybitny aplikant – Kartę mogą użyć tylko gracze, którzy ukończyli aplikację. Wskutek użycia pionka aplikanta otrzymujesz większą ilość żetonów: za dobrą odpowiedź 2 żetony, za złą odpowiedź 1 żeton. Wykorzystaj raz i odrzuć tę kartę.

Ocena

Z wyglądem to jest tak, że wszystko oprócz okładki jest ładne. Sorry, ale okładka ze wkurzonym Papciem Chmielem i Christiano Ronaldo bardziej pasuje mi do Familiady, a nie poważnej gry edukacyjnej. Reszta jest bardzo dobra i bardzo dobrze to wygląda. Okładka mnie rozbawiła, jednocześnie przykuwając uwagę, więc może ta okładka nie jest taka zła, choć nadal uważam, że do prawniczej gry się ona nie nadaje. Granna dodatkowo postarała sie o wysoki poziom jakościowy elementów.

Pomówmy o rozgrywce. Jeżeli by spojrzeć na warstwę planszówkową, to jest dobrze, a patrząc na jej warstwę edukacyjną, mogę stwierdzić, że jest bardzo dobrze. Zacznę od tej drugiej rzeczy, czyli dydaktyczność Prawopolis. Bardzo cieszy mnie fakt, że ta gra, to coś więcej niż Quiz i po raz pierwszy porusza temat praw konsumenta, prawa drogowego i innych gałęzi prawa. Dodatkowo mamy dodatek, który przedstawia nam postaci, które zapisały się w historię wymiaru sprawiedliwości. Wiedzy i nauki jest sporo, ale została ona przedstawiona w przyjemnym wydaniu.

Pomówmy o warstwie planszowej, czyli wrażenia z rozgrywki. Ten dość ambitny quiz prawniczy został zrobiony w sposób elastyczny i sprawiedliwy. Dlaczego sprawiedliwy? Tu każdy ma równe szanse. Ci, co to prawo znają (oni mają łatwiej) oraz ci, typu ja, co wymiar sprawiedliwości oglądają w telewizji. Tu nie ma wielkiego handicapu pomiędzy geniuszami i głupcami. Winić za to można m.in. nielubianą przez niektórych losowość, dla której nie liczy się IQ uczestników, tylko ich fuks. Na szczęście rozszerzenia tej gry, poziom losowości zmniejszają, jednocześnie zachowując tę sprawiedliwość. Dodam tylko, że po dość długiej rozmowie z autorem tej gry dowiedziałem się, że losowość została tam umieszczona specjalnie, bo oni za długo w Prawie siedzą, by nie widzieć, że rozprawa sądowa jest po części loterią. Już jesteś pewny niewinności swojego klienta, a tu dowiadujesz się, że świadkowie kłamali bądź, doszedł kolejny świadek, który ma bardzo istotne fakty. Dlatego w etyce prawnika zabronione jest wmawianie swoim klientom o 100% wygraniu danej sprawy.

Teraz o elastyczności, a raczej multiwersyjności tej gry. W PrawoPolis możemy zagrać na 4 sposoby: łatwy i dość losowy, dość losowy, lecz utrudniony, łatwy ze zmniejszoną losowością i mój ulubiony utrudniony ze zmniejszonym elementem losowości, czyli 3 w 1 (Prawopolis+ 2 rozszerzenia), można powiedzieć, że dla każdego coś dobrego.

Mam apel do wydawców. Ta gra nie przetrwa bez dodatków, gdyż moim zdaniem zarówno pytań, jak i kart spraw jest zbyt mało i ma się wrażenie, że Prawopolis się ogra w kilka rozgrywek. Szkoda, by tak pomysłowa gra, która NAPRAWDĘ uczy Kowalskiego, czym jest prawo, się zmarnowała i kurzyła na półce, bo pytania się skończyły przykładowo. Spokojnie! Fundacja Courtwatch Polska już pracuje nad dodatkiem z nowymi sprawami i nowymi pytaniami. Oby było ich dużo, bo ta gra ma potencjał.

Na koniec

Prawopolis to symulacja pracy pełnomocnika sądowego, który musi mieć wiedzę, wspaniale ją wykorzystać i mieć szczęście do składu sędziowskiego, które nie zawsze musi się z tobą zgadzać, a i świadkowie nie są pewnym filarem do wygranej sprawy (mogą skłamać, bądź coś ukryć). Zostawiając nieco prawnicze aspekty, to mogę wam powiedzieć, że ta gra jest familijna, czyli posiada proste zasady, jest sprawiedliwa dla każdego (Tu wiedza prawnicza jedynie ułatwia ci zadanie i nie gwarantuje ci wygranej) i została ona zrobiona tak, że tworzy z tego ambitną grę edukacyjną. To jest coś więcej niż quiz, więc jeżeli Prawo jest waszą pracą, bądź czymś ważnym w waszym życiu to mogę polecić wam Prawopolis. Mnie się podoba, choć czekam na dodatki, bez których ta gra nie przetrwa.

Życzymy Miłego Grania!

[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły