Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Nie oszukujmy się, wiele osób czekało długie miesiące, nawet lata na tą produkcję. Kontynuację gry uwielbianej przez niezliczone ilości graczy, która odniosła wielki sukces parę ładnych lat temu.
No właśnie, czy Rockstar dał radę stworzyć grę na miarę GTA V lub poprzedniego hitu z kowbojami w roli głównej. Red Dead Redemption 2 weszło do Polski z wielkim bum, wieloma reklamami (bilbordy, reklamy na autobusach itp.)
Na pierwszy rzut oka oraz przez ogromną promocje gra prezentuje się świetnie. Ale czy warto oceniać grę po okładce. Można się co do niej zawieść, ale też pozytywnie zaskoczyć.
Witaj z powrotem towarzyszu – Red Dead Redemption 2
Gra rozpoczyna się od przedstawienia obozu protagonistów. Jest to gang Van der Linde, do którego należy główny bohater Arthur Morgan.
Grupę zastajemy w dość ciężkiej sytuacji, gdyż podczas wędrówki na wschód i próbie przebycia wielkiej góry, dopada ich zamieć. Temperatury cały czas spadają, a jedzenia braknie z każdym dniem.
Wtedy poznajemy Arthura, którym przyjdzie nam zagrać oraz Dutcha, założyciela gangu, bardzo pewnego w swoich przekonaniach i decyzjach.
Właśnie szykują się na krótką wyprawę po odrobinę prowiantu, gdy okazuje się, że podróż nie minie im tak spokojnie jak mogłoby się wydawać.
Cała fabuła jest oparta na próbach zaklimatyzowania się gangu w miejskich klimatach, pozyskaniu pieniędzy na ciągły rozwój formacji oraz ucieczka przed prześladującą bohaterów burzliwą przeszłością.
Oczywiście wszystko zakrawane dawką bijatyk, strzelanin, konnych pościgów i wielu więcej.
Aż nie wiem w co ręce włożyć
Ale nie fabuła jest największą zaletą Red Dead Redemption 2. Otóż gra oddaje do dyspozycji gracza multum aktywności, które można wykonywać poza główną ścieżką fabularną.
Wielu graczy podnieciło się realistycznym śniegiem, który spada z drzew, można w nim zostawiać ślady lub po takowych śledzić dziką zwierzynę. Jednak dla mnie nie jest to najlepsze co spotyka graczy tego tytułu.
Do wyboru mamy takie rozrywki jak np. łowienie ryb, polowania, różnorakie gry karciane. Do dyspozycji gracza jest również jedna z ciekawszych broni, jaką jest lasso. Przypomina ono trochę sprzęt znany z serii Just Cause.
Przy jego pomocy można robić ze związanymi oponentami co nam się żywnie podoba. Dodatkowo włosy oraz broda rosną wraz z czasem gry i można je dowolnie modyfikować. Krótko mówiąc, trudno będzie się nudzić. 
W poszukiwaniu przygód
Trzeba przyznać, że Red Dead Redemption prezentuje się bardzo dobrze ze strony gameplay’u.
Muzyka i oprawa graficzna też są bardzo dobre, jednak w paru lokacjach tekstury potrafią płatać figle. Warto jeszcze wspomnieć o upodobnieniach do rzeczywistości.
Choć oznacza to, że rynek gier coraz bardziej posuwa się do przodu, to jednak gracze właśnie dlatego grają w gry, aby niejako oderwać się od rzeczywistości. A niektóre elementy gry są niestety bardziej denerwujące niż pomocne.
Przykładowo dialogi, które wymagałyby sporej poprawy. Żeby zacząć z kimś rozmawiać trzeba wykonać skomplikowaną sekwencje klawiszami. Do tego dialogi można pomijać tylko całe dialogi.
Czasami po niefortunnej śmierci i szybkim powrocie do miejsca gdzie byłem dosłownie 2 minuty temu, mój koń zdążył przemieścić się na niewiarygodnie daleką odległość.
Gra może odrzucać na początku ponieważ misje głównie opierają się na rozmowach i jeździe na koniu, ale wraz z rozwojem wydarzeń, coraz trudniej się oderwać.
