Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Święta to czas, kiedy wszyscy mają wiele wolnego czasu, który można wykorzystać na przykład na pójście do kina. Niestety dla mnie końcówka grudnia była dosyć wyczerpująca. Nie przepuściłem jednak okazji, aby zobaczyć najnowszego marvelowskiego Spider-Mana, nawet jeżeli nie za bardzo przepadam za filmami o superbohaterach. W czasie, kiedy animację oglądały miliony widzów, zyskała ona wiele pozytywnych opinii. Zapraszam was na Spider-Man Uniwersum.
Świat potrzebuje bohatera – Spider-Man Uniwersum
Tym razem w filmie ze Spider-Manem w tytule, na początku nie spotykamy Petera Parkera. Głównym bohaterem okazuje się nastolatek, Miles Morales. Zwykły chłopak mieszkający z rodzicami na Brooklynie. Niedawno rozpoczął on naukę w szkole z internatem dla zdolniejszych uczniów. Można by pomyśleć, że to spore wyróżnienie, lecz Miles nie jest tym specjalnie zachwycony. Brakuje mu czasu na jego hobby. Dodatkowo przytłaczają go zajęcia, referaty oraz nieustanna presja ze strony rodziców. Nie spodziewa się, że niedługo coś może kompletnie odmienić jego życie.
Jak już wspominałem, Miles realizuje się na wielu płaszczyznach, uwielbia muzykę, a także tworzy graffiti. To właśnie podczas jednej z sesji ulicznej sztuki, ugryzł go zmodyfikowany pająk. Przecież nie mogło tego zabraknąć. Miles nie od razu zdaje sobie sprawę z posiadania pajęczych mocy, co przysparza mu wielu problemów. 
Nie bójcie się, pomoc już przybywa!
W filmie dowiadujemy się także, że istnieje ponoć wiele równoległych wszechświatów, a każdy jest trochę inny od naszego. W wyniku niespodziewanych komplikacji, w Nowym Yorku nagle zjawia się kilku nowych Spider-Manów. Rozpoczynając od Spider-Mana Noir z roku 1939, a kończąc na starym Spider-Manie, który już lekko wypadł z formy. Jak się okazuje wszyscy muszą połączyć siły, aby uratować miasto, a może i nawet cały wszechświat. Nie jest to proste zadanie, ale przecież jak to mówią – w grupie siła.
Zachwycający w każdym aspekcie
Wielkim zaskoczeniem było dla mnie to, że mimo iż film trwał całe 2 godziny, to w moim odczuciu bardzo szybko mi zleciał. Nie chodzi jednak o to, że fabuła jest mało rozbudowana albo brakuje dodatkowych wątków. Wręcz przeciwnie, żałowałem, że muszę już opuścić salę kinową. W Spider-Man Uniwersum, możemy zaobserwować szybki proces dojrzewania Miles’a, w myśl zasadzie, że ,,z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”. Chłopak udowadnia też, że ciężka praca, może przynieść naprawdę nieoczekiwanie dobre efekty.
Jeśli już o efektach mówimy, to film może pochwalić się naprawdę świetnym wykonaniem. Szczerze, takiej animacji nie widziałem jeszcze nigdy ww życiu. Obfituje ona w przemieszane style 2D i 3D, komiksowe wstawki i płynne efekty, na które aż przyjemnie się patrzy. Całokształt rysunków jest też bardzo miły dla oka. Twórcy bez ograniczenia jakim była kamera, postanowili zaszaleć i oglądanie wyczynów kilku ludzi-pająków naraz jest niesamowitym odczuciem.
Muzyka też pozytywnie mnie zaskoczyła, chociaż soundtrack zdążyłem pobieżnie odsłuchać jeszcze pod koniec zeszłego roku. Udźwiękowienie jest idealnie dobrane do wydarzeń w filmie, a jego energiczność tylko polepsza nastrój. Jedynym minusem Spider-Mana Uniwersum może być to, że film mógłby być spokojnie dłuższy o jakieś 30 minut. Jednak jak dla mnie były to 2 godziny, świetnej zabawy. Polecam, nie tylko fanom uniwersum Marvela.
[wp-review]
