Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.Menadżer księgarni zakochuje się w początkującej poetce. Z czasem zaczyna mieć obsesję na punkcie kobiety i likwiduje każdą przeszkodę mogącą zaszkodzić ich relacji.
Serial jest produkcją Netflixa opartą na dostępnej także w Polsce książce Caroline Kepnes. Wiele czytelników i nie tylko z niecierpliwością czekało na adaptacje. Magnetyzujące trailery przyciągnęły niemal każdego. Warto też wspomnieć, że produkcja na tyle spodobała się sponsorom, że dostała drugi sezon jeszcze przed premierą pierwszego.
Fabuła „You”
Joe pracując w kawiarni, pewnego dnia spotyka Beck, aspirującą pisarkę, która szuka dla siebie książki. Zawiązują oni przyjemną dla dwóch stron rozmowę. Pozornie ich relacja zaczyna się dosyć dobrze- obydwoje są w miarę zainteresowani, czują „iskry”. Jednak Joe nie wystarczą podstawowe informacje na temat nowo poznanej dziewczyny.
Używając mediów społecznościowych, dowiaduje się najbardziej intymnych szczegółów z jej życia. Poznaje jej adres, po czym zaczyna obserwować jej każdy krok. Chce wykorzystać zdobyte informacje i sprawić, by ta zakochała się w nim bez pamięci. Czy to może się dobrze skończyć?
Bohaterowie
Już na początku poznajemy Joe. To z pozoru zwykły chłopak, całkiem miły. Zarządza nowojorską kawiarnią. Jest skromny, inteligenty, a co więcej, niezwykle ambitny. Pewnego dnia postanawia zdobyć serce młodej dziewczyny. Wtedy ujawniają się jego socjopatyczne tendencje.
Mężczyzna za wszelką cenę pragnie zaimponować dziewczynie. Przekracza wszelkie osobiste granice, psychopatycznie dążąc do celu. Joe zaczyna manipulacje, oszukiwania czy nawet zabójstwa. Jest w stanie zrobić dla niej wszystko- Beck staje się jego obsesją.
Guinevere Beck to aspirująca pisarka i studentka. Przypadkowo natrafia się na Joe w księgarni, gdzie się poznają. Bardzo sympatyczna dziewczyna, grana przez Elizabeth Lail, mało znaną aktorkę. Studentka sama jeszcze nie jest pewna czego chce od życia. Czy Joe jest jedną z tych rzeczy?
Całość
Czytałam wcześniej książkę, więc być może trochę wpłynęła na moje postrzeganie serialu. Temat w niej jest o wiele lepiej przedstawiony, treść jest głębsza i wciągająca. Jednak produkcja Netflixa wcale nie zawodzi.
Całość „You” udało mi się obejrzeć w jeden weekend. Z początku wydawało mi się, że będzie to banalną opowieść o wykazującym psychopatyczne skłonności facecie, który pragnie zdobyć serce kobiety. I w sumie o tym właśnie jest serial. Może nie powiedziałabym, że był banalny, patrząc, że nawet przez moment się nie nudziłam.
Fabuła posiadała fajne zwroty akcji, dialogi między bohaterami były przemyślane i dobrze napisane. Nastrojowa muzyka dodatkowo pogłębiała uczucie tajemniczości i oczekiwania na kolejne sceny.
Krótki przekaz na koniec
Można powiedzieć, że „You” to ciężki temat opowiedziany lekko.
Serial wskazuje nam też parę ciekawych obserwacji dotyczących mediów społecznościowych. Jeśli ktoś wystarczająco się postara, bez najmniejszego problemu znajdzie wszystkie informacje na nasz temat. Niektórzy jednak powiedzą, że dziewczyna sama się prosiła o to wszystko wrzucając tyle do sieci.
Produkcja pokazuje też jak wygląda obsesja. Często nie dostrzegamy sygnałów, że osoba z naszego otoczenia zmaga się z prześladowcą, dopóki nie zdarzy się tragedia. Mam wrażenie, że ktoś kto kiedykolwiek był zakochany niezdrowo – będzie przymykał oko na poczynania Joe.
„You” to w skrócie prosty, lekki thriller, który mimo paru wad, wciąż potrafi wciągnąć widza. Interesująca fabuła, nastrojowa muzyka oraz dobrze napisany scenariusz to idealny wybór na nocny maraton.
[wp-review]
