timer
Przewidywany czas czytania to 2 minuty.

Każdy z nas potrafi zrobić prawie wszystko doskonale. Wystarczy się tego nauczyć, znaleźć na to swój pomysł i działać. Moja filozofia mówi mi, że wystarczy jedno ograniczenie, by „Bułka z masłem” zmieniła się w „Orzech twardy do zgryzienia”. Czas spróbować szaleństwa i zagrać w „The Mind” wydawnictwa FoxGames.

The Mind

Skrót zasad

Celem graczy jest pokonać grę, zanim gra pokona graczy. Uczestnicy otrzymują 2-4 króliki oznaczające życia, gwiazdkę Shurikena, która może uprościć grę. Na czym polega gra? Gracze tworzą drużynę i rozdawane jest każdemu z członków tyle kart, ile wynosi numer rozgrywanej rundy. Zadanie jest proste: Ułożyć z rozdanych kart stos o wartości rosnącej BEZBŁĘDNIE, bo każdy błąd, to utrata króliczka, a strata wszystkich królików, oznacza koniec gry i porażkę. Proste? Czas na clue całej zabawy: Wszelka forma komunikacji werbalnej i niewerbalnej jest zabroniona. Dozwolone są gesty zatrzymania gry w celu koncentracji, gest przywołania gwiazdki shurikena, która pomaga i wcześniej ustalony gest błędu (utraty życia/króliczka).

The Mind

Jak pomaga gwiazdka? Jednomyślne przywołanie gwiazdki przez wszystkich członków, powoduje to, że gracze pozbywają się ze swojej ręki karty o najniższej wartości. Ukończona runda przywraca karty do stosu głównego, który jest tasowany i rozdawana każdemu z graczy jest o jedna karta więcej, więc więcej liczb trzeba telepatycznie uszeregować. Ukończenie niektórych rund przywraca króliki do życia, dając uczestnikowi dodatkowe życia lub dodatkowe gwiazdki, które czasami służą jako ostatnia deska ratunku (wiem co mówię). Ukończenie wszystkich rund oznacza zwycięstwo.

Ocena

Nad wyglądem będę się zachwycać, bo to ładnie wygląda i ma zwierzaka za głównego bohatera, a chyba każdy się zgodzi, że jak jest zwierzak, to gra się sama sprzedaje, bo to urocze. Pudełko jest poręczne, instrukcja napisana bardzo dobrze i ta czcionka pełna mroku i tajemnic… aż się prosi, by wypraskę też taką klimatyczną dać.

 

Wielokrotnie wam tu piszę, że wystarczy mnie pomysłem zaskoczyć, by mnie kupić i Foxom się to udało. Przyznam się, że czekałem na ten tytuł od czasów, kiedy to na YouTube obejrzałem „Gamenight” i ciesze się, że Foxi, czyli wydawnictwo, które proste kółko i krzyżyk zrobiło jako łamigłówkę, kupili licencję i wydali ten tytuł. No właśnie! Pomysł gry, który nie pasuje do typowych gier karcianych, jakie znamy. To bardziej jest eksperyment, wyzwanie, szaleństwo i też tak traktuję ten tytuł. To jest gra kooperacyjna, która każe wam ją pokonać, zanim gra pokona was. Zadanie, jakie otrzymujemy jest dość proste i dość oryginalne, bo każdy z nas umie liczyć i wie co to jest kolejność rosnąca, wie co to jest współpraca, a gdyby wam odjęło mowę, to co wtedy? Proste zadanko, a takie trudne. Po prostu geniusz.

Kolejna z zalet tej gry jest prostota, którą da się wytłumaczyć w mniej niż minutę. Trzeba tylko powiedzieć uczestnikom, że mają tyle rund na uszeregowanie liczb w kolejności rosnącej telepatycznie, mają tyle żyć i tyle gwiazdek, które im mogą pomóc. Tyle! Ok. może niekonieczne dobrze to skróciłem, ale to pokazuje, że to jest gra z tych, co zagrasz z kilka razy i instrukcje możesz spokojnie zgubić.

The Mind

Co uwielbiam w tym tytule, to edukacyjny walor, który pokazuje czym jest współpraca i jak ona zbliża do siebie ludzi. Tu możesz grać z obcymi, a i tak po grze dogadujecie się ze sobą, jak kumple. Wiem co mówię, bo grałem w to na Falkonie i kontakt z moim zespołem „The Mind” mam do dziś dnia. Coś pięknego po prostu.

Nie sądziłem, że durne szeregowanie liczb wywoła u nas takie emocje, jakie wywołuje gra „The Mind”. Ja grałem w dużo gier karcianych, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby w grze bać się położenia karty. Że będę musiał grę zrozumieć, by ją pokonać. Że ukończenie rundy sukcesem wywoła u nas radość trafienia 6 w totka, a pamiętajcie, że jedyne co robicie to szeregujecie liczby. To jest chore do tego stopnia, że przy tej grze głowa cię boli, ale chcesz więcej. Chcesz więcej, bo szukasz odpowiedniej drogi, by ten tytuł pokonać. Kocham takie pomysłowe gry.

Obawiam się jednego. To jest dość monotonny tytuł, gdzie ciągle wykonujemy to samo, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że z imprezowego hitu (Tak, moim zdaniem jest to imprezówka) stanie się jednym z lepszych fillerów, w jakie przyszło mi zagrać.

Na koniec

Jeżeli szukacie ciekawego i oryginalnego pomysłu na grę, to polecam zainteresować się „The Mind”, który was wciągnie swoją nietypową rozgrywką, prostymi regułami i klimatyczną szatą graficzną. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ciągle mi się chcę grać w ten tytuł, pomimo tego, że ilość króliczków, jaką mam na sumieniu jest dość spora, to ja gram, by ten tytuł pokonać. Mnie gubi pycha i ręka ryzykanta. Polecam z całego serca, bo u mnie i w moim otoczeniu ta karcianka, to HIT!

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły