Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Ledwo co otrząsnęłam się z halloweenowych celebracji, a już wszystkie witryny sklepowe, reklamy i przede wszystkim Netflix, zaatakowały mnie świątecznymi reklamami. The Princess Switch to nowy film z gatunku komedii romantycznej wypuszczony przez Netflix dosłownie parę dni temu.
The Princess Switch – świąteczna historia miłosna
Zapewne więc wielu z Was zastanawia się, czy warto go obejrzeć. Nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Produkcja jest jednak niesamowicie przyjemna i oddaje specyficzny klimat świąt.
Fabuła
Zwyczajna dziewczyna- właścicielka małej cukierni w Chicago wyjeżdża ze swoim przyjacielem i jego córką, żeby swpędzić Święta Bożego Narodzenia na konkursie cukierniczym.
Gdy dociera na miejsce, odkrywa, że przyszła żona księcia- księżniczka Montenegro wygląda jak jej bliźniaczka. Dziewczyny podejmują decyzję żeby zamienić się miejscami na parę dni. Oczywiście incydent nie odbędzie się bez zabawnych wpadek i niezręcznych sytuacji, gdyż obie mają zupełnie skrajne charaktery.
Romanse, romanse i jeszcze raz romanse
Nie ma świąt bez Kevina i bez kolejnej świątecznej komedii romantycznej. Taka już kolej rzeczy. Ta wypuszczona przez Netflixa mimo, że przewidywalna i tak jest satysfakcjonująca w oglądaniu. Wątek miłosny zaczyna się w momencie kiedy księżniczka poznaje przyjaciela cukierniczki a ta poznaje księcia. Wywiązuje nam się w tym miejscu wątek takiej trochę zakazanej miłości. I tak wszyscy wiemy jak to się skończy, nieprawdaż?
Efekty specjalne
Już miałam pisać, że dwie główne role grały dwie niezwykle urocze bliźniaczki, jednak nie mogłam znaleźć imienia tej drugiej.
No właśnie, bo obie role były grane przez jedną osobę (Vanessę Hudgens)! W XXI wieku efekty specjalne awansowały już do tego stopnia, że nie powinno mnie to dziwić. Mimo to, byłam zaskoczona, bo sceny z obiema, czy też właściwie jedną kobietą wyglądały bardzo realistycznie.
Podsumowując
Pomimo faktu, że każdy już po samym zwiastunie jest w stanie przewidzieć zakończenie, takie filmy też są potrzebne. Jest to produkcja z gatunku, który oglądasz kątem oka, podczas gotowania obiadu czy picia kawy i odrabiania zadanie domowego na jutro.
W skrócie, polecam każdemu kto chce się troszkę wczuć w świąteczny klimat, lub zapełnić sobie czymś losowym czas.