W starym, dobrym stylu – Napad na bank? Nic prostszego

Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

---

Fake newsy stały się nieodłącznym elementem życia w XXI wieku, chociaż wszyscy bardzo chcieliby się ich pozbyć. Nie da się także ukryć, że mogą doprowadzić do niemałego zamieszania.

Od niespełna roku świat obiega informacja o śmierci Morgana Freemana, która ani razu nie okazała się być prawdziwa. Aktor żyje i cały czas ma się dobrze.

Warto, więc pomówić o jednym z nowszych filmów z jego udziałem, a mianowicie W starym, dobrym stylu. Jest to co prawda komedia dla całej rodziny (a po takich przypadkach można się spodziewać różnych rzeczy), ale ma ona swój niepowtarzalny urok.

W starym, dobrym stylu – Idealny na niedzielne popołudnie

Chociaż, nie ukrywam, filmy familijne mają też swoje zalety. Czasem uczą dobrych wartości oraz są stworzone w ten sposób, aby z reguły były proste i wszystkim się podobały. Fabuła W starym, dobrym stylu też do najbardziej skomplikowanych nie należy.

Na samym początku poznajemy trzech głównych bohaterów. Willie, Joe oraz Albert to troje spokojnych staruszków, żyjących na Brooklynie. Jak się na pierwszy rzut oka wydaje, wiodą oni spokojne życie emerytów. Ale jak to mówią, jedno wydarzenie potrafi kompletnie wszystko zmienić.

Podczas pewnego, nie różniącego się niczym od innych dnia, Joe zostaje świadkiem napadu na bank. Warto też wspomnieć, że parę chwil wcześniej został dość dotkliwie poinformowany przez urzędnika, że niedługo mogą odebrać mu dom.

W związku z tym Joe postanawia nie reagować, podczas gdy złodzieje bawią się w najlepsze. Podczas napadu jeden ze złodziei dowiaduje się o jego sytuacji i nie domaga się od niego pieniędzy. Rabusiom udaje się zbiec, a w głowie Joe’go rodzi się pewien ciekawy pomysł.

Trzeba walczyć o sprawiedliwość

Niestety, nie może być tak pięknie i wszystko zaczyna się sypać. Willie’mu przeszkadza odległość dzieląca go od rodziny. Dowiaduje się także, że z niedziałającą nerką nie będzie mógł długo cieszyć się życiem.

Joe martwi się wizją utraty domu. Albert jako jedyny z całej trójki nie ma większych zmartwień i stara się być pacyfistycznie nastawiony do świata.

Bohaterów dobija fakt, że firma w której pracowali, przeniosła swoją siedzibę za granicę. Przez zawiłe warunki prawne, to pracodawca ma wypłacać emerytury byłym pracownikom. Jednak w przedstawionym przypadku, gdy firma nie znajduje się na terenie USA, staruszkowie zostają pozbawieni pieniędzy na które pracowali przez ostatnie dekady.

W tym momencie Joe jest w pełni przekonany, że należy obrabować bank. Problem w tym, aby namówić do tego kolegów.

Zbrodnia niedoskonała

Jak można się spodziewać, zbrodnia dokonywana przez starszych mężczyzn, nigdy nie parających się zbrodnią, może wyglądać dosyć zabawnie. Tutaj akurat przyjemnie się zaskoczyłem.

Gagi, chociaż nie występują dosyć często to potrafią rozbawić. W starym, dobrym stylu to film, który po prostu przyjemnie się ogląda. Co prawda niektórych może nudzić dosyć powolna dynamika, czy stałość miejsc akcji, ale mi osobiście taki styl się podoba.

Film miał premierę już jakiś czas temu, ale jest też dostępny na Netflixie, gdzie spokojnie, razem z rodziną, czy przyjaciółmi możecie go obejrzeć. Z całą pewnością polecam.

[wp-review]