timer
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

Pamiętacie, kiedy Trefl Joker Line zaraził wasze gry karciane Wirusem? Gra „Wirus” okazała się hitem wśród moich znajomych i grą, która zdobyła sporo pochlebnych recenzji. Jeżeli myśleliście, że zarażanie swoich rywali i ratowanie własnego… organizmu już was nie zaskoczy, to jesteście w błędzie. Wirusy nabrały siły, lekarstwa już na nie nie działają. Potrzebne są eksperymentalne szczepionki, kombinezon ochronny i kwarantanna. Zagrajmy w „Wirus 2: Ewolucja” wydawnictwa Trefl Joker Line.

Wirus 2

Wirus: Przypomnienie zasad

Każdy z graczy otrzymuje 3 karty, a jego celem jest utworzyć swój zdrowy organizm utworzony z 4 układów: Nerwowego (mózg), kostnego (kość), pokarmowego (żołądek), krwionośnego (Serce). Zadanie nie jest łatwe, bo rywale będą uczestnikowi organizm zarażać wirusami. Każdy wirus można wyleczyć za pomocą lekarstwa. Układ zarażony 2 wirusami jest zniszczony i wypada z gry. Układu chronionego dwoma lekarstwami nie można atakować wirusem. Oprócz lekarstw i wirusów gracz może skorzystać z terapii, które pozwolą mu zarazić swoimi wirusami innych uczestników, czy zamienić się układem, bądź całym ciałem z innym uczestnikiem. Kto skompletuje cały zdrowy organizm z 4 układów… wygrywa. Cała recenzja gry „Wirus”… TUTAJ!

Wirus 2

Wirus 2 – Co nowego?

Zasady się nie zmieniają. Nadal uczestnik ma za zadanie skompletować zdrowy organizm 4 układów, mając w ręku 3 karty. Jego tura, to wyłożenie karty na stół, albo odrzucenie kart i końcowa faza dobrania kart. Doszły nowe karty.

Zmutowane wirusy – Działają jak zwykłe, lecz uleczyć je można jedynie eksperymentalnymi szczepionkami

Eksperymentalne szczepionki – leczą zwykłe, jak i zmutowane wirusy, lecz mają moc natychmiastowego uodparniania organu. Zdrowego organu, leczonego eksperymentalną szczepionką nie można zarażać.

Wirus 2

Bioniczny organ – Jedyny w całej talii. Jest mocną kartą, bo ten organ nie będzie ani leczony, ani zarażany. Jest nagrodą, która przybliża szczęśliwca do wygranej. Ta karta nie jest odporna na terapie

Nowe terapie

  • Nadgodziny – Uczestnik może wyłożyć pozostałe karty z ręki.
  • Konsultacja – Uczestnik zamienia się kartami z rywalem i nowymi kartami wykonać kolejną akcję (Taki dodatkowy ruch… kosztem zmniejszonej ręki rywala)
  • Kwarantanna – usuwa wirusa nie dość, że z organizmu, to w grze on się nie pojawi. Poczeka on na kolejną rozgrywkę w pudełku.
  • Kombinezon ochronny – Tych kart można użyć w każdej chwili. Służą blokadzie nieprzychylnych dla gracza akcji i odbiciu ich na innych graczach w tym. Użycie kombinezonu nie pozwala na dobranie kart, aż do zakończenia własnej tury.

Wygrywa ten, który utworzy w pełni zdrowy organ z 4 układów. W grze 2 osobowej, tych układów musi być 5.

Ocena

Miałem nie czepiać się grafik, ale udało się twórcom z symboliką, która jest czytelna i upraszcza rozpracowanie nowej instrukcji, dzięki temu animatorzy tłumaczący ten tytuł nie będą mieli kłopotów z przyuczeniem zupełnych amatorów tego wciąż wspaniałego tytułu. Uwielbiam nowy wygląd wirusów i klimatyczne pudełko kwarantanny… Dzieciaki są tym kupione.

Wirus 2

Odnoszę takie wrażenie, że „Wirus 2” z gry, która jest nasiąknięta negatywną interakcją, zrobił grę, która niszczy przyjaźnie. Brutalniejsza jest nieco i naprawiła nieco ten błąd jaki ten klasyczny podstawowy wirus: Siła złego, na wygrywającego. Masz cały organizm?, Zarazimy ci go. Tu, jest pewne ryzyko podyktowane lekkim ryzykiem „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”… kombinezon tu dużo namieszał i bardzo dobrze.

Wirus 2

Z lekka się rozczarowałem myśląc, że nowe karty i ten cały dodatek będzie istnym gamechangerem, ale nie jest źle. Może gry nie zmienia, ale naprawia tak, jak wcześniej wspomniałem, czyni ją nieco brutalniejszą… o tym też mówiłem, ale też dodał nieco do nieprzewidywalności, czy do strategii, choć wiem, że tu los nadal odgrywa bardzo ważną rolę. Wcześniej miałem tak, że mam wirusa, to rywalowi go dam, a jak mam lekarstwo to się leczę… Takie bezmyślne i przewidywalne kroki robiłem. Tutaj bardziej się muszę pilnować i to mi się podoba.

Wirus 2

Czy narzekam? Pisałem o lekkim rozczarowaniu, o tym, że tu nadal trzeba oddawać się losowi i chyba tyle z narzekania. Dodano niezłe akcje, do fantastycznej gry. Nowe wirusy, organy, lekarstwa… troszeczkę dają do pieca i z lekka przyspieszają rozgrywkę. Dałem się dogłębnie zarazić Wirusem, ale Ewolucja tego wirusa mnie porwała jedynie podczas pierwszej rozgrywki. Dla mnie jest to po prostu udana talia kart i nadzieja na trzecią część. Po coś w końcu dali te puste karty :).

Na koniec

„Wirus 2: Ewolucja”, to udany dodatek do dość dobrej familijnej gry karcianej. Zasad nie komplikuje, ale „Dodaje do wiwatu”. Rozgrywka jest dzięki temu ciekawsza. Nie zmienia gry, ale czyni ruchy gracza bardziej przemyślane i ostrożne, a gra jest szybsza. Naprawiła błąd, nazywany linczem na wygrywającym. Wirusa uwielbiam, a Ewolucja… z lekka rozczarowała. Myślałem, że dostanę coś, co mógłbym nazwać pakietem gamechangerów, ale z takiej talii też jestem zadowolony.

 

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły