timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Pewien czas temu otrzymałem wiadomość z ofertą świętowania Bruno Cathala Day. Inicjatorem tegoż eventu jest Powermilk, czyli Rafał Kociniewski. Kim dla niego jest Bruno Cathala? Za co go lubi? Jakie są najlepsze i najgorsze gry Bruna jego zdaniem? Czas się Powermilkiem rozmówić 🙂 Takiej okazji przegapić nie mogłem, gdyż podoba mi się ten event. Zapraszam do rozmowy.

Co cię skusiło do Stworzenia „Bruno Cathala day”?

Wydawało mi się naturalne, że skoro Bruno Cathala jest moim ulubionym autorem gry, to warto promować jego twórczość. Skonsultowałem się z paroma znajomymi czy pomysł zrobienia Dnia Cathali jest dobry. To oni mnie zachęcili do próby zrobienia wydarzenia na większą skalę, nawet zagranicę. Stąd właśnie Bruno Cathala Day.

Co jest takiego w grach Bruno Cathali że jest twoim ulubionym autorem?

Tak naprawdę pewnego dnia zauważyłem, że strasznie podobały mi się konkretne gry i okazały się być autorstwa Cathali. Ogółem lubię francuski styl tworzenia gier, gdzie mechanika i klimat są według mnie wyważone, ale Bruno Cathala jakoś się wyróżnił na tle innych autorów. Wynika to pewno z ciekawego podejścia do klasycznych gier, jak i świeżych pomysłów niebazujących na klasycznej mechanice.

Jaka jest twoja ulubiona gra jego autorstwa?

Zdecydowanie to będzie Five Tribes. Gra jest bardzo sprytna, pozwala na wiele ruchów, wiele strategii, dróg do wygranej. W każdej turze należy się skupić na aktualnym celu, który chcemy osiągnąć. Dlatego jest to gra mózgożerna, ale nie wymaga większej optymalizacji i planowania na kilka tur w przód

Czy jest gra Bruno Cathali, której nie lubisz?

Ciężko powiedzieć, że je nie lubię, ale darzę mniejszą sympatią niż reszta. Nie miały one tego czegoś, co by mnie zachwyciło. Niedawno na Festiwalu Gramy miałem okazję zagrać Pocket Madness i szczerze mówiąc nie wiem dla kogo jest ten tytuł. Zdecydowanie to jest najmniej ciekawa pozycja stworzona przez Cathalę.

Co gra musi mieć takiego, że możesz ją stwierdzić jako swoją ulubioną?

To się szybko u mnie zmienia. Wbrew pozorom, to żadna gra Cathali nie jest moją ulubioną (zdecydowanie jest to Neuroshima Hex!). Przede wszystkim musi być zbalansowana i dać możliwość wygranej wszystkim graczom. Wiele strategii i możliwość dojścia różnymi drogami na wygranej oraz niezbyt duży poziom losowości na pewno są cechami, które lubię w planszówkach.

Wielkie podziękowania dla Rafała za rozmowę, chętnie bym się wybił tworząc dramę „Powermilk uwielbia Bruno Cathalę, a kocha grać w Neuroshimę Hex”, lecz nie chcę mi się. Świętujcie razem z nami Bruno Cathala Day i wyczekujcie kolejnych artykułów.

O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły