Przewidywany czas czytania to 2 minuty.
Netflix znany jest z tego, że często bardzo dobrze wie czego potrzebują jego użytkownicy. Wprowadzane nowości są najczęściej bardzo starannie przemyślane i tworzone z myślą o ułatwieniu użytkownikowi życia. Nie inaczej prezentuje się najnowsza aktualizacja Netflixa na telefony i inne urządzenia z Androidem.
Aktualizacja Netflixa – Co się zmieniło?
Nowa aktualizacja jest ściśle związana z pobieraniem filmów i odcinków seriali. Ta funkcja jest obecna z nami niemal od pięciu lat, nie ma się więc co dziwić, że twórcy próbują w jakiś sposób stale ją ulepszać. Działo się tak chociażby przy wprowadzaniu funkcji ,,smart download” sprawiającej, że obejrzane już przez nas odcinki były usuwane z biblioteki pobranych plików.
Od teraz użytkownicy telefonów z Androidem będą mogli oglądać filmy i seriale, nawet jeśli nie pobrały się one w stu procentach. W praktyce oznacza to, że możliwe będzie oglądanie danego tytułu i pobieranie go w tym samym momencie. To ogromne ułatwienie. Dotychczas skazani byliśmy na czekanie na całkowite ukończenie procesu pobierania. Dla osób ze słabszym połączeniem internetowym była to prawdziwa męczarnia.
Wszystko nadal działać będzie w obrębie zakładki ,,pobrane pliki”. Nie musicie więc martwić się o żadne utrudnienia. Niestety twórcy zapowiadają, że aktualizacja pojawi się na telefonach z systemem iOS dopiero za kilka miesięcy. To nie pierwszy raz, kiedy telefony z Androidem otrzymują netflixowe nowości szybciej.
Aktualizacja Netflixa – Zwiastun przyszłości
Tak naprawdę nie wiemy, co jeszcze może szykować dla nas Netflix. Aktualizacje serwisu nie zdarzają się dość często. Można jednak mieć pewność, że każda z nich wprowadza coś przydatnego. Twórcy widocznie nie przepadają za wprowadzaniem mało istotnych zmian.
Najnowsza aktualizacja nie jest niczym przełomowym. Pokazuje natomiast, że Netflixowi zależy na użytkownikach oraz ich komforcie. Liczmy na to, że sytuacja nie zmieni się na przestrzeni lat, a korzystanie z serwisu będzie coraz przyjemniejsze. Tymczasem posiadaczom Iphone’ów pozostaje na razie jedynie czekać…