Jak z Waszą pamięcią?
Pamiętacie jeszcze serię gatunku survival horror Alone in The Dark? Jeżeli tak to bardzo dobrze, jeżeli nie to ktoś, a mianowicie nowi twórcy postanowili Wam o tym przypomnieć. Nie ważne jak odpowiedzieliście, to i tak przeczytajcie do końca recenzję, aby zobaczyć czy nowemu studiu udało się „odgrzać kotleta”!
Nowy twórcy starej serii
Alone in the Dark Illumination to już kolejna część uznanej przez społeczność graczy serii, ale tym razem wyprodukowana przez studio Pure, które wcześniej nie miało styczności z tym typem gier. Ciekawostką jest również to, że do produkcji został użyty silnik Unreal Engine 4, który jeszcze nie został w pełni zaakceptowany przez środowisko twórców gier, tak jak to było w przypadku wersji z trójką na końcu.
Alone in the Dark Illumination
Inspiracją do stworzenia tej gry była działalność literacka H.P. Lovecrafta i mitologia Cthulhu. Wszystko rozgrywa się w Lorwich w południowej Virginii. Był to dbrze prosperujący ośrodek przemysłowy, który został unicestwiony przez wielką powódź. Przez to wydarzenie zaczęły krążyć legendy o złowrogich siłach i wszechobecnej mocy, określanej jako Ciemność.
Więcej postaci!
Aby powstrzymać to zagrożenie, możemy wcielić się w jedną z 4 postacii, czyli Inżyniera, Wiedźmę, Łowcę albo Księdza. Do eksploracji gry Alone in the Dark Illumination mamy udostępnione ulicę wcześniej wspomnianego miasta oraz podziemia. Do dyspozycji mamy tryb single złożony z 4 osobnych kampanii albo multiplayer w trybie kooperacji.
Nowy silnik – to się opłaca
Tak jak wspominałem na początku, dzięki zastosowaniu silnika najnowszej generacji, grafika jest w bardzo wysokiej jakości. Soundtrack gry jest klimatyczny i dobrze podkreśla to, co dzieje się w grze. Moim zdaniem gra jest bardzo dobrze wykonana, a grywalność wysoka to w porwaniu do jej poprzedników nie ma jakiś wielkich rewelacji.
[wp-review]