Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Chwilę zbierałem się do napisania tej recenzji. Sporą chwilę, biorąc pod uwagę to, że finał Bojack Horseman obejrzałem bardzo krótką chwilę po premierze. Mógłbym teraz napisać o wydarzeniach z 6 sezonu, opisać jak wpłynęły na relacje między bohaterami itd. Spokojnie, taki fragment też się pojawi, jednak w tym artykule, chciałbym skupić się na ogólnej recenzji serialu. Znając jego początek, główne wydarzenia i koniec. Patrząc z perspektywy wszystkich sezonów, zastanowimy się, dlaczego Bojack był taki wyjątkowy?
Bojack Horseman – To już jest koniec…
Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. To samo tyczy się ukochanego przeze mnie serialu. Można by powiedzieć, że w sumie 6 sezonów to całkiem sporo i seria powinna już chylić się ku końcowi. Ja jednak uważam inaczej. Bojack Horseman miał to do siebie, że cały czas rozwijał się w przeróżnych kierunkach. Czasem zmieniał się humor, czasem linia fabularna stawała się kompletnie inna i zaskakująca. Właśnie to sprawia, że fani nie pogardziliby jeszcze kilkoma odcinkami.
O serialu pisałem na Gameby już parę razy i w każdej z recenzji możecie odczuć inne emocje, połączone z danym sezonem. Jednak przez większość z nich przemawia głównie zachwyt i przejęcie. Każda seria była na swój sposób wciągająca, odmienna i niesamowita. Do tego, w prawie każdej recenzji pojawia się temat oryginalności i wyjątkowości. Udowodnijmy raz na zawsze, dlaczego Bojack Horseman jest wyjątkowy.
Zacznijmy od niestandardowego podejścia do problemów bohaterów. Ich wszystkie złe, głupie i pochopne decyzje, niosą ze sobą ogromne konsekwencje. Współczujemy im z całego serca, a inne postaci nie przychodzą do nich z łatwym rozwiązaniem problemu. Dodaje to Bojackowi realizmu i powagi. Kontrastują z tym świetnie wplecione elementy humoru i niecodziennego podejścia do scenariusza.
Bojack Horseman – Co działo się w 6 sezonie?
Mogę śmiało stwierdzić, że 6 sezon serialu najbardziej różnił się od wszystkich pozostałych. Trudno opisać te różnice bez spojlerowania odcinków, ale następuje w nich gruntowna zmiana wizerunku niektórych postaci, zwroty akcji, których nawet nie chcielibyśmy się spodziewać oraz niesamowite miejsca akcji i wydarzenia.
W ostatnim sezonie twórcy pokazali, na co naprawdę ich stać. W serialu wciąż zaskakuje mnie, jego niesamowita spójność. Postacie z pierwszych odcinków potrafią przeplatać się z tymi z najnowszych epizodów i wszystko wciąż jest na swoim miejscu. Akcja staje się przez to bardziej różnorodna, a widz – jest zachwycony.
Nie może się jednak skończyć na samych pochwałach. Mimo, iż sezon 6 bardzo mi się podobał, to wciąż żałuję, że był on tym ostatnim. Poprzednie sezony potrafiły zakończyć się tak, że nawet dłuższy czas po obejrzeniu, zostawiały u widza wiele refleksji i przemyśleń. W finałowym sezonie kompletnie mi tego zabrakło.
Bojack Horseman – Nowy klasyk
Będąc szczerym, wydaje mi się, że Bojack Horseman może zostać nowym klasykiem, o którym za parę lat, będzie się z nostalgią wspominać. Wytyczył on nowe szlaki dla animacji. Miejmy nadzieję, że tak dobrych kreskówek powstanie jak najwięcej.

BoJack Horseman
Chociaż serial wcale nie był niesamowicie kultowy, to jednak miał spory wpływ na widzów. Mimo, że był kroplą w morzu animacji Netflixa, to i tak pokazał swoją niezwykłość i oryginalność. Jedyne co nam teraz zostało to pogodzenie się z końcem serialu i oczekiwanie. Może twórcy serialu znowu nas czymś zaskoczą…
[wp-review]