Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Jak często używacie zwrotów typu: „pracuj mądrze, nie ciężko” czy „Marian, tu jest jakby luksusowo”? Wiele cytatów z małego i dużego ekranu stało się kultowymi i na stałe wpisało w mowę potoczną. Warto zauważyć, że również mowa potoczna przeniknęła do seriali i stały się one bardziej przystępne dla widza.
Nie spotykamy już sztywnych i sztucznych dialogów, które nie przekonują do obejrzenia następnego odcinka, w ich miejsce pojawiły się luźne, naturalnie brzmiące rozmowy, które z pewnością mogłyby przebiec podobnie w prawdziwym życiu.
Telewizja coraz bardziej prawdziwa?
Skąd trend na proste dialogi bez zbędnych ozdobników? Zdaje się, że taka zmiana musiała nastąpić w sposób naturalny. Dawniej telewizja nie była tak interaktywna jak dziś. O ulubionym serialu rozmawiało się przy niedzielnym obiedzie czy na spotkaniu z przyjaciółmi i na tym koniec.
W dobie internetu każdy serial ma swój fanpage, insta, tweeter i wiele, wiele innych miejsc w sieci, gdzie zachęca się fanów do podejmowania żywych dyskusji na wszelkie tematy z nim związane. Telewizja chce być blisko swoich widzów, reagować na ich sugestie, satysfakcjonować. Serialowe postacie stają się bliższe sercu, kiedy okazują się podobne do nas, tym samym stają się bardziej realistyczne.
Seriale pozwalają rozwinąć skrzydła
W serialach częściej niż w filmach, scenarzyści i reżyserzy mogą pozwolić sobie na długie dialogi niosące mniej treści, jednak rozwijające postać, jej styl bycia, upodobania, zalety czy też wady. Z uwagi na różniącą się od filmów formułę, seriale powoli zdobywają serca widzów, jednak muszą też używać innych rozwiązań by raz zdobytą widownię zatrzymać przy sobie na długo.
Jednym ze sposobów jest właśnie dobór odpowiedniego słownictwa – przywiążemy się do bohatera, który wypowiada się w niewymuszony i naturalny sposób bardziej niż do tego, który w zwykłych sytuacjach używa przerysowanego słownictwa – efekt często (odwrotnie do założonego) bywa komiczny. Nasze ucho w mig wyłapie wszystkie wciśnięte na siłę słowa, których nie używamy przecież na codzień w swobodnej rozmowie z przyjacielem.
Seriale filmową mową codzienną?
Czy można więc nazwać seriale filmową mową codzienną? Oczywiście! Podobnie jak w zwykłym życiu o 7:00 rano przy szybkiej kawie nie silimy się na elokwentne wywody, tak i w analogicznej sytuacji serialowej nie spotkamy już językowych popisów.
Może się natomiast zdarzyć, że zamiast tego ulubiony bohater zareaguje podobnie lub identycznie jak my, gdy zamiast ciepłego, chrupiącego tosta, wyciągnie z tostera zwęglony kwadrat. Czy bardziej doceniamy realistyczne, nieidealne postacie i sytuacje serialowe dziś spotykane na naszych ekranach? Oceńcie sami!
