Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.Usłysz i zlokalizuj pozycje wroga z podrasowanym silnikiem surround 7.1, skup się jedynie na grze bez rozpraszających dźwięków z otoczenia oraz wysoki komfort noszenia. To wszystko obiecuje nam Patriot w swoim headsecie Viper V380. Jednak wiemy, że na obietnicach producentów nie zawsze można opierać swój zakup. Dlatego postaram się przetestować i przedstawić jak słuchawki działają w praktyce i czy są warte waszych pieniędzy.
Wygląd i wykonanie
Kiedy patrzyłem na zdjęcia produktu, nie byłem przekonany ich wyglądem. Jednak jak to często bywa tak i w tym przypadku na żywo prezentują się lepiej. Cały headset oprócz stalowych widelców oraz połyskującego loga Viper utrzymany jest w matowej czerni. Kiedy się je trzyma w rękach czuć klasę premium, która nie rozpadnie się po tygodniu użytkowania. Porządne obszycia wszystko przyjemne dla dotyku, nieceratowa skóra na poduchach i pod pałąkiem.
Oczywiście jak to w peryferiach dla graczy nie zabrakło tu RGB, które rzuca się w oczy. Lewa muszla posiada wszystkie przyciski i pokrętła do wyłączania mikrofonu, sterowania dźwiękiem oraz zmiany koloru RGB. Posiada również wejście mini jack na giętki mikrofon, który moim zdaniem prezentuję się najgorzej w całym zestawie.
Viper V380 – jakość dźwięku
Jadnak rzeczą najważniejszą w słuchawkach jest dźwięk. Od razu słychać zdecydowaną przewagę basu. Jest przyjemny i dobrze sobie radzi z subbasem to czasem pojawiają się przestery zwłaszcza na wyższej głośności. Na szczęście pod basem nie giną głosy wokalistów, to wydaje mi się, że tłumiona jest część instrumentów. Dlatego nie są to dla każdego jeśli chodzi o słuchanie muzyki.
Sytuacja zmienia się kiedy rozmawiamy o gamingu. Całe szczęście miałem możliwość próbowania dwóch różnych słuchawek, bo inaczej nazwałby je przeciętnymi. Niestety w moim modelu instalacja oprogramowania do niego całkowicie psuło dźwięk, a jak się okazuje, jest potrzebny, by pokazały swój potencjał w grach. Wystarczy włączyć Xear Voice Clarity oraz Xear 3D i od razu w niektórych sytuacjach można poczuć jakby siódmy zmysł.
Mikrofon jak na dodatek do słuchawek działa dobrze. Redukcja szumów (kiedy odpalimy moduł ENC) radzi sobie w miarę dobrze, choć zauważalne są zniekształcenia w głosie.
Podsumowanie
Patriot Viper V380 wizualnie prezentuje się dobrze, choć to będzie zależało od gustu. Zwłaszcza do pochwały jest RGB, które zazwyczaj potrafi być nieznośne, tak tu nie świeci na tyle agresywnie by zrobić z nas choinkę. Sama budowa także jest plusem. Choć mistrzami wygody nie są, to nie sprawiają dyskomfortu.
Polecam dla osób z większą czaszką i słuchających rockowo-metalowych utworów wtedy będziecie zadowoleni z zestawu. W przeciwnym razie lepiej będzie znaleźć sobie coś innego. Jak na przykład słuchawki Sound Blaster Tactic360 Sigma.
