Everything Sucks! - Opowieść o życiu dwie dekady temu

Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

Kontynuując myśl tytułową, niewiele osób czytających ten artykuł uczęszczało do liceum na początku lat 90 ( moje osobiste przypuszczenia). Na podstawie Everything Sucks! można stwierdzić, że nie wszystko w życiu szkolnym wyglądało tak jak w dzisiejszych czasach. Jednak niektóre sytuacje mogą wydawać się znajome. Co, gdy młody człowiek próbuje odnaleźć się w nowej szkole? Na jego drodze stają nowi nauczyciele, znajomi i pierwsza miłość. Nie można się nie zgodzić, że osoby w wieku dojrzewania robiły, robią i będą robić rzeczy głupie, niesamowite i szalone.

Witamy w wielkim świecie – Everything Sucks!

Wszystko rozpoczyna się całkowicie zwyczajnie. Do pierwszej klasy liceum w miasteczku Boring (nazwa nie jest przypadkowa) trafia Luke O’Neil, chłopak z wielkimi ambicjami. Wraz z jego dwoma przyjaciółmi Tyler’em i McQuaid’em zapisuje się do klubu audio-video, który zajmuje się m. in. prowadzeniem porannych, szkolnych wiadomości. Tyler to typ człowieka, którego nikt nie traktuje poważnie, za to McQuaid bardziej woli towarzystwo książek od ludzi, a zwłaszcza od dziewczyn. Podczas jednego ze spotkań kółka a-v, Luke poznaje Kate Messner, jedną z techników, drugoklasistkę i co najbardziej istotne, córkę dyrektora. Główny bohater jest jednak niezrażony i postanawia zaprosić dziewczynę na randkę. W sumie, co może pójść nie tak?

Nie ma nic niemożliwego

Powróćmy na chwilę do Kate, jako córka dyrektora i jednocześnie samotnego ojca, który dba o swoją córkę ze wszystkich sił, sądzi , że jej tata jest nadopiekuńczy. Dziewczyna unika z nim kontaktu szczególnie w szkole, chce być traktowana tak, jak inni uczniowie. Propozycja randki to dla niej swego rodzaju szok. Gdy wszystko ma pójść gładko, panna Messner rujnuje całe przedsięwzięcie protagonisty i ściągając na siebie poważne konsekwencje. Luke bierze na siebie całą odpowiedzialność i przy okazji ściąga na siebie gniew kółka teatralnego. Członkowie tego klubu nieustannie wydzwaniają do chłopca i nękają go w różne inne sposoby. Wśród nich najbardziej wyróżniają się Oliver i Emaline. To para zakochanych w sobie aktorów, o bardzo wysokim ego. Po bardzo długich pertraktacjach dwie strony dochodzą do porozumienia i postanawiają nakręcić film o miłości w kosmosie. Brzmi absurdalnie jak na lata dziewięćdziesiąte oraz grupkę licealistów? Nic bardziej mylnego.

Moich przyjaciół pożarły pająki

W Everything Sucks! bardzo trafnie odwzorowano nastoletnie życie, a także emocje jakie ogarniają osoby dojrzewające. Bardzo pokrzywdzoną w tej sytuacji postacią, wydaje się Tyler, który traci przyjaciół, ponieważ odchodzą do dziewczyn. Jednocześnie chłopak kompletnie ignoruje sygnały kompletnie zadurzonej w nim Leslie, członkinię klubu a-v. Warto wspomnieć, że mama Luke’a i ojciec Kate zaczynają coś do siebie czuć i razem wspominają czasy młodości, czasem z fatalnym skutkiem. Może wydawać się, że serial jest skierowany wyłącznie do nastolatków i nie przekazuje zbyt wielu wartości. Jednak mimo bardzo lekkiej formuły, krótkich odcinków i sporej dawki humoru z produkcji można wyciągnąć interesujące przemyślenia. Do kwestii związanych z wykonaniem nie można się przyczepić. Chociaż epizody są najwyżej 30 minutowe, to są bogate w wydarzenia, a Everything Sucks! potrafi bardzo wciągnąć. Podsumowując, polecam każdemu, kto szuka ciekawego, lekkiego serialu na 2 , czy 3 wieczory.