Przewidywany czas czytania to 5 minut.
Recenzuję gry od ponad 5 lat i czuję się z tym wspaniale. Twórcy gier planszowych ciągle mnie zaskakują swoimi pomysłami na nowe mechaniki, bądź odświeżenie tego co znane. Nie sądziłem, że ktoś mnie przekona do kalamburów, a były pomysły, które pokochałem. Kółko i krzyżyk z nudnej gry stała się szybką grą strategiczną. Wystarczyło dać pionki w kształcie “Gobbletów”. Teraz zainteresował mnie projekt „Hybrid cards” na wspieram.to, gdzie autor daje talię niepozornych kart i dwie kostki. Wg jego zapewnień płatne będą tylko karty, a gry na nie będą darmowe. Witryna internetowa gdzie będzie można kupić same karty ma zostać uruchomiona w maju, ale sposób działania kart i pierwsze gry można już zobaczyć (już jest 12 gier, z których 7 jest już opublikowane na FB i YT):
https://www.facebook.com/hybridcards
https://www.youtube.com/channel/UCSOz2EBezKOVYUuTjCns0Qw.
Projekt jako całość jest tym bardziej oryginalny, że jako platforma otwarta zachęca graczy do tworzenia własnych gier i dzielenia się nimi na FB (już działa, a raczej raczkuje, bo kart, póki co jeszcze nie ma). Co więcej, autor chce nagradzać autorów najlepszych gier w otwartych corocznych konkursach, gdzie sędziami będą sami gracze. Ambitnie, choć wyniki zbiórki na wspieram.to raczej nie wróżą realizacji tej obietnicy.
Hybrid Cards – gry na start
Spośród przedstawionych już gier, dwie szczególnie przypadły mi do gustu – Bang w Bank! oraz Memory master. Tutaj powinien być ich opis, ale tym razem będzie inaczej. Ich zasady znajdziecie na wskazanych wyżej stronach, a ja skupię się na ocenie tego co mnie zaintrygowało – czy karty hybrydowe mają potencjał budowania gier jak obiecuje ich autor? W telegraficznym skrócie powiem Wam, że gry „pakietu startowego” są niezłe, choć nie są to mega tytuły, a raczej proste zabawy z użyciem tych kart i kości, gdzie mogłem poczuć hazardowe emocje w nietypowej odmianie pokera, czyi zagrać w inne znane gry karciane, które zostały podkręcone. Ich ocenę pozostawiam Wam, bo każdego kręci co innego, a ja przejdę do wspominanego „tym razem będzie inaczej”.
Kostka rubika – autor gry: Kamil Wilk (w skrócie JA!)
Blisko 400 zrecenzowanych tytułów i dopiero teraz wpadło mi w ręce narzędzie, które skłoniło mnie do zajęcia miejsca po drugiej stronie barykady. Po poznaniu specyfiki tych kart, pomysły gier same cisnęły się do głowy, więc jako absolutną premierę pierwszy raz publicznie przedstawię Wam efekt radości tworzenia, jaką dają te karty – “kostkę rubika”. GRA W WERSJI „UNDER CONSTRUCTION”!
Tak jak w Bang w Bank! umieszczamy dokery tworzące pole gry, a na tym polu umieszczamy w przypadkowym szyku 36 kart. Celem gry jest zdobycie jak największej ilości kart dokerów. Tura gracza składa się z rzutu kośćmi, wyborze karty wyrzuconego koloru i przesunięciu ją w dowolnym kierunku poziomym lub pionowym (nie na skos) o tyle pól ile wskazuje kostka numeryczna. Proste: Jeżeli wyrzucisz czarną 3, możesz dowolną czarną kartę przenieść o 3 miejsca w dowolnych kierunkach linii prostej. Każdy ruch to drobna zamiana naszej karty z kartą sąsiadującą w linii prostej. Po ukończeniu własnej tury oddajemy kości rywalowi i to on rozpoczyna swoją kolejkę. Uwaga, możliwe jest rozbicie rzutu na więcej niż jedną kartę, czyli rzucając czerwoną 6, zamiast przesuwać 1 czerwoną kartę o 6 miejsc, możesz to rozbić nawet do 6 czerwonych kart przesuwanych o jedno “pole”
Uwaga. Jeżeli uczestnik podczas swojej kolejki uporządkuje rząd koloru, bądź kolumnę liczb, pobiera kartę z dokera i odtąd ta karta uważana jest jako punkt. Gra toczy się do momentu, gdy wszystkie dokery zostaną wzięte. Najbogatszy w nie wygrywa.
Ocena Hybrid Cards
Karty „Hybrid Cards” mają potencjał i moim zdaniem to jest to coś, za co można platformę “Hybrid Cards” polubić. Najciekawsze w ich mechanice jest skorelowane kart z kośćmi w taki sposób, że rzut kośćmi może zmieniać właściwości stałej części kart (choć nie musi). Tak więc nie zmieniając ręki w jednej kolejce jesteś królem świata, w następnej już nie za bardzo, a jak wytrzymasz to w kolejnej znów rządzisz (szczególnie ciekawie sprawdza się to w evil hybrid pokerze).
Może pudełko wyglądem nie powala (dostałem makietę i.. informacje, że już nieaktualna więc jeszcze się tworzy), bo dostajemy małe (ale poręczne) pudełko, talię kart podstawowych, specjalnych oraz klasyczne kostki. Szata graficzna kart jest dosyć ascetyczna i nowoczesna. Czy mi się podoba? Tak, bo czasami lubię tak prosto wyrysowane gry bez żadnych klimatycznych ozdobników pokroju gwiazdek, wróżek, byków czy potworów. Lubię siadać do gier karcianych wyglądających jak “Red7”, “Monopoly Deal”.
Gdybym miał to do czegoś porównać, to… pamiętacie niektóre starsze gry na konsole, czy te komputerowe? Chodzi mi o takie, które oprócz pełnej rozgrywki dają wam tak zwanego makera, który pozwoli wam tworzyć nowe poziomy. Przykładem niech będzie popularny kiedyś “Mario Forever”, czy jeszcze starsze “Battle city” na pegasusy. Testując tytuł, doceniłem bardziej twórców gier planszowych, bo widzę, że nie tak łatwo wymyślić grę, a co dopiero stworzyć grę dobrą. Wiecie! Łatwo sie ocenia gry z perspektywy uczestnika, tak jak łatwo jest oceniać uczestnika teleturnieju z perspektywy widza.
Z drugiej jednak strony, to pudełko obudziło we mnie twórcę i zabawa w kreatywność bardzo jarała mnie jak i moich najbliższych testujących. Może nie jest to kreatywna studnia bez dna, ale jeszcze do dna nie dotarliśmy i z tyłu głowy wciąż świeci się neon “a może by jeszcze jedną grę wymyślić?”.
Powiem szczerze, że trzymam za ten projekt kciuki, bo jest za co!
Dlatego otoczyliśmy ten projekt mecenatem medialnym naszego portalu. Będziemy go wspierać, jednocześnie przyglądać się rozwojowi tego obiecującego przedsięwzięcia.
Na koniec
Dziękuję za możliwość przetestowania tej niezwykłej propozycji dla graczy, gdzie można tworzyć i grać. Autor dał nam narzędzia i kilka przykładów jego zastosowania. Dał możliwość tworzenia, gdzie jedyne czego nam brakuje to… mechanika gry. Kto wie, może zaczynając kreowanie gier z Hybrid Cards, skończycie jako popularne nazwisko na pudełku waszego pomysłu?
