Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Instagram, podobnie do masy innych aplikacji, próbuje odnaleźć nową drogę. Wszystko za sprawą TikToka. Aplikacja z Chin posiada bowiem ponad 3 miliardy pobrań na całym świecie. Sposobów na konkurowanie z TikTokiem jest masa, większość firm decyduje się jednak na zainspirowanie się chińskim gigantem. Instagram chciał realizować to poprzez funkcję reels – oferującą możliwość udostępniania krótkich filmików. Wszystko wymknęło się jednak z pod kontroli.
Instagram wycofuje się ze zmian
Reelsy były krytykowane praktycznie od samego momentu ich powstania. Początkowo użytkownicy narzekali, że są one po prostu gorszą wersją TikToka. Osoby odwiedzające aplikację raczej zaglądały tam, aby oglądać zdjęcia. Filmy nie były jednak zbyt inwazyjne. Jeżeli ktoś nie miał ochoty ich oglądać, po prostu nie wchodził w przeznaczoną do tego zakładkę.
Zmiany następowały nieubłaganie. Filmy zaczęły pojawiać się w ,,feedzie”, co za tym idzie nie można już było ich ominąć. Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że użytkownikom wyświetlały się filmy pochodzące z kont, których nawet nie obserwują. To algorytm podpowiadał, co może spodobać się danej osobie.
Użytkownicy byli bardzo sfrustrowani. Zamiast postów ich znajomych i osób, które obserwują, przytłaczającą większość strony głównej stanowiły reelsy obcych kont. Instagram powoli przestawał być miejscem, służącym do dzielenia się momentami uchwyconymi na zdjęciach. 
Instagram ugina się po interwencji Kardashianek
Sprawa stała się na tyle poważna, że na platformie powstał specjalny hashtag #MakeInstagramInstagramAgain. Do akcji przyłączył się takie gwiazdy jak Kim Kardashian i Kylie Jenner. Po udostępnieniu przez nie postów, krytykujących Instagrama, w końcu coś się zmieniło. 
Meta wydała specjalne oświadczenie, w którym oznajmia, że wycofuje się ze zmian wprowadzonych w aplikacji. Reelsy wyświetlane za pomocą algorytmu nie będą już pojawiać się tak często, jak miało to miejsce w ostatnich tygodniach. W treści oświadczenia zawarte zostało jednak stwierdzenie, że platforma nieuchronnie musi ewoluować.
Sam szef Instagrama – Adam Mossier uważa, że w przyszłości na platformie częściej będą pojawiać się treści wideo niż fotografie. Chociaż całkiem prawdopodobnym jest, że jego przewidywania się sprawdzą, to chyba większość użytkowników wolałaby, żeby Instagram pozostał takim jakim jest.
