timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Kiedy toczy się jakiś dyskurs publiczny, dość częstym zjawiskiem jest powoływanie się na wydarzenia historyczne. Ma to na celu udowodnić rację jednej ze stron i uciąć wszelkie spekulacje.

Oczywiście dla mówców ma to jakiś sens, ponieważ w opinii większości, historia to same fakty nieskalane opinią ludzką. Przyczynia się to więc do nadania wypowiedzi autentyczności.

Któż z nas chce przecież dyskutować z faktami? No cóż, nie tak prędko. Otóż okazuje się, co nie jest żadną nowością, że faktami również można zręcznie manipulować.

Powstaje jakaś półprawda, potem powstają kłamstwa. A kłamstwo ma pewną cudowną właściwość – powtórzone x razy staje się prawdą.

I w ten sposób powstają mity, na które powołujemy się, wierząc, że mówimy prawdę. I dzisiaj spróbuję kilka tych mitów zdemaskować. Do dzieła!

1. Wyższość II Rzeczpospolitej nad PRL-em

Przed rokiem ‘89 władze (które równie dobrze manipulowały informacjami, którymi nie da się manipulować) miały tendencję do oczerniania II RP i postaci Piłsudskiego.

Oczywiście buntownicy, którzy robili wszystko wbrew komunistycznej władzy, odnaleźli w Państwie Polskim z lat 1918-39 wszystko, co najlepsze – niepodległy, silny, płynący mlekiem i miodem kraj.

Jak historia nami manipuluje? - #SiekszyKmini

Mit o wielkości i wspaniałości II RP jest przez środowiska prawicowe powtarzany do dzisiaj. Tymczasem sytuacja była bardzo podobna jak w PRL. Po prostu smutna dyktaturka.

Masowe aresztowania przeciwników politycznych, czego apogeum był proces brzeski, władza niemalże totalitarna, tajna policja itd. To po przewrocie majowym.

A przed? Kłótnie, brak porozumienia, niezdecydowanie, ogólnie rzecz biorąc, stoimy w miejscu… Czy to ta idealna Polska, do której tak często się odwołujemy?

2. Sarmackie pochodzenie Polaków

Miałem nadzieję, że naprawdę nikt w to już nie wierzy, no ale przejechałem się. XVI-wieczna polska szlachta, miała obsesję na punkcie szukania starożytnych korzeni.

Jak historia nami manipuluje? - #SiekszyKmini

Zaistniał nurt zwany sarmatyzmem, z którym wiązały się np. ksenofobia i przekonanie o własnej wyższości – z powodu choćby pochodzenia. Jednak powiązań Polaków z Sarmatami na próżno szukać. I tutaj nie ma się co rozwodzić na ten temat, ten mit jest naprawdę absurdalny…

3. Unie Polski z Litwą

Kiedy słyszymy o np. Unii w Krewie, wyobrażamy sobie przedstawicieli obu państw, podpisujących jakieś dokumenty. Łączą ich wspólne interesy, chcą działać razem, zgadzają się niemalże we wszystkim…

Nic bardziej mylnego. Litwini początkowo mieli bardzo wiele obiekcji. Szczególnie brat Władysława Jagiełły – Witold, który wraz ze swoimi wojskami chciał wypowiedzieć posłuszeństwo.

Jak historia nami manipuluje? - #SiekszyKmini

Litwini nie chcieli przyjmować chrztu, było bardzo dużo zgrzytów i niedomówień. Wcale nie byliśmy wielbieni przez naszych wschodnich sąsiadów – tak jak nam się często wydaje.

To pierwsze trzy mity, jakie wpadły mi do głowy, w następnych artykułach rozprawię się z kilkoma innymi, jakie mam na liście.

Piszę to po to, by każdy czytelnik zastanowił się nad tym, w co wierzy, i co bez zastanowienia powtarza. Więc do przemyślenia, żegnam.

Tutaj możecie przeczytać poprzednie felietony z tej serii!

O redaktorze

Raper, producent, autor tekstów. Miłośnik mediów społecznościowych, dobrej muzyki i filmów oraz szczerych tekstów. Zapalony Instagramer. Wykonawca hip-hopu alternatywnego.

Wszystkie artykuły