Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Janusz kiedyś był imieniem wspaniałych osób. Jeden z Januszy rozdawał Miliard w Rozumie i dzwonił do ludzi „W bardzo nietypowej sprawie”. Kolejny z Januszy w pewnym filmie kazał swojej żonie usmażyć cycki, a chyba najpopularniejszy Janusz w Polsce marzy o wywiadzie z Ellen. Przepraszam to nie o tego Janusza chodzi, ale i tak uważam, że Unia Europejska powinna zostać zniszczona 😛
Dziś Janusz przypomina małpę z gatunku nosaczy i jest terminem ludzi, którzy są antymistrzami w swojej dziedzinie. Dziś z Januszem zagramy w Kalamburki. Czas zagrać w Kim Jest Janusz? od Wydawnictwa Trefl.
Skrót zasad Kim jest Janusz?
Cała gra składa się z 4 rund, gdzie uczestnicy bądź drużyny odgadują hasła pokazywane przez kapitana i „Janusza”. Czas każdej rundy to 45 sekund na drużynę bądź osobę. Przypominam, że nie można nic pisać, ani mówić podczas pokazywania. Ot cała filozofia gry. Runda 4 to gra o podwojone punkty. Najbogatsi w nie wygrywają.
Ocena
O wyglądzie nie będę dużo gadał, bo całe pudełko to instrukcja, krótko, ale dobrze napisana, talia kart, która jest zamknięta w pudełku, klepsydra i Janusz. O Januszu powiem słów kilka. Wygląda tak, że gdybym był gejem bądź kobietą, to takiemu komuś dałbym kosza w 5 sekund. Ba! Spieprzałbym przed nim, gdzie pieprz rośnie. Dobra, liczy się wnętrze (Cytując chirurgów). On jest taki pusty jak Paris Hilton w Wielkiej Grze. Tak na poważnie… Jest to wspaniały gadżet i zabawka do pokazywania. Mój teddy misiu pójdzie w odstawkę.
Podczas pierwszego spotkania z planszówkami zaprezentowałem ten tytuł i uczestnicy, wraz ze mną bawili się doskonale. Wracam do domu, siostra widzi, że ta gra jest od 14 roku życia, a ja pracowałem z dzieciakami do lat 12. One, jak i ja pokochały Janusza i zaczęły z nim rozmawiać. Spokojnie. Zagrałem ze starszym towarzystwem i zabawa też się układała wspaniale. Dlaczego? Mamy prostą grę, którą tłumaczy się w minutę. Regrywalna ona jest, bo ma ponad 400 haseł, a czy jest zabawna? Powiem wam, że Janusz pomimo tego, że służy uproszczeniu, to czasami potrafi zadanie skomplikować. Zabawa jest tak świetna, że raz zagraliśmy 5 rund. Dlaczego? Bo kiedy jedna grupa męczyła się z odgadywaniem, to druga grupa płakała ze śmiechu. Czas jest trochę przykrótki, ale to chyba celowy zabieg, by nam skomplikować zabawę. Jest coś, w czym pudełko kłamie. Gra niby jest do 8 graczy, a jakoś pobawiliśmy się dobrze w osób 10. Zapewne na więcej też się da, tylko trzeba dobre drużyny zbudować. Jedna z lepszych gier typu kalambury, w jakie zagrałem. Komedia, komedia i jeszcze raz komedia.
Na koniec
Kim jest Janusz? No jak to kim? Spoko gościem, który jest tak wyluzowany, że swoją obecnością powoduje mnóstwo dobrej zabawy. Uczestnicy się kompromitują, inni się z nich śmieją. Gra jest prosta i niezbyt wymagająca. Ja testując różne tytuły niby uwielbiam te zawirowania, twisty, game changery, ale zapominam o jednym. Jeżeli gra bawi, to jest dobra. Powiem wam, że nikt z tej gry nie wychodzi ani znudzony, ani normalny. Polecam.
