Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.„Pamiętniki Studentek z Wymiany” to film o dwóch szalonych przyjaciółkach i ich przygodach w USA zadebiutował jakiś czas temu na Netflixie. Brazylijska komedia romantyczna mimo cech typowych dla tego gatunku potrafi zaskoczyć. Przekonajcie się sami!
„Nie znam nikogo w Stanach, języka też nie”
Dwie przyjaciółki, Barbara i Taila na co dzień pracują na lotnisku i nie do końca są zadowolone ze swojego życia. Pewnego razu, Barbara poznaje przystojnego stewarda z USA, w którym się zakochuje i pragnie wylecieć do Stanów razem z nim. Niestety prostolinijność i gadatliwość dziewczyny sprawia, że nie otrzymuje ona wizy. Nie poddaje się jednak szybko i znajduje sposób na to, aby znaleźć się w kraju ukochanego. Zapisuje się do programu Au pair, dzięki któremu w zamian za opiekę nad dzieckiem rodziny goszczącej, może mieszkać i uczyć się w Stanach. Do swojego pomysłu przekonuje Tailę, która nie zna angielskiego…
Kto by się spodziewał
Mimo wszystko dziewczyna decyduje się na wyjazd z przyjaciółką, jednak w przeciwieństwie do Barbary nie będzie pilnowała dziecka. Będzie dotrzymywać towarzystwa starszemu państwu, których córka zaginęła. Na miejscu poznaje Lucasa, również Brazylijczyka, który okazuje się być dobrym przyjacielem i przewodnikiem. Dziewczyny w USA po raz pierwszy widzą śnieg i doświadczają amerykańskich rozrywek. Jednakże nie dla wszystkich American dream jest łaskawy. Lucas zagrożony jest deportacją, więc Barbara musi działać. W międzyczasie odnajduje się córka państwa, u których mieszka Taila. Jak widać dzieje się sporo i dużo naraz przez co komedia autentycznie bawi.
Pamiętniki studentek z wymiany – lekka i przyjemna komedia
W tym filmie, wątki, zaskakująco, ale jednocześnie z sensem się przeplatają. Postacie, może nie są wielowymiarowe, bo jednak jest to komedia, jednak nie są one płytkie. Film to naprawdę ciekawą propozycja na wieczór, szczególnie jeśli wracacie po kilka razy do tych samych komedii. Zamiast oglądać po raz setny, to co znacie, sięgnijcie po „Pamiętniki studentek z wymiany”.
