Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Niedawno Facebook przypomniał mi zdjecie kiedy to z autorem gry planszowej Plażing: Parawany w dłoń i moim dobrym kolegą z klubu „Chełmowy jar” ograliśmy prototyp wyżej wspomnianej gry. Ja byłem zachwycony dopracowaniem pomysłu i rozgrywką, która jest prosta, ale namóżdźyć się przy niej trzeba. Prototyp został dopracowany kilkoma szczegółami, zbiórka wyszła doskonale i możemy cieszyć się grą Polskiego pomysłu, projektu i wykonania. Dziś pokażę wam ten sam tytuł, ale zrobiony pod modłę „Roll and write”. Zagrajmy w Plażing: Roll and write wydawnictwa Smart Flamingo.
Plażing: Roll and write – Skrót zasad
Uczestnicy wybierają poziom, na jakim chcą grać, dobierają odpowiednią stronę z notatnika, długopis i rozpoczynamy grę. Gracz rzuca kostką, rysuje wylosowany parawan na planszy i wykreśla jego kształt z miejsca „Akcji specjalnych”. Cała gra trwa 10 rund, gdzie rzucamy kostką, rysujemy wylosowany kształt i dobrowolnie korzystamy z akcji specjalnych. Oczywiście tak jak w grze plażing parawanami i gratami walczycie o to, by tworzyć zamknięte obszary z surowcami (maksymalnie 6 kratek), albo bez (maksymalnie 4 kratki).
Wspominałem coś o akcjach specjalnych? Raz na rundę możecie dorysować wybrany parawan z dostępnych, bądź dorysować dwa graty, co wam uprości tworzenie obszarów. Uwaga! Akcji specjalnych nie można mieszać, więc albo dodatkowy parawan, albo graty. Po ukończeniu gry liczymy punkty z surowców z zamkniętych obszarów, ich zestawów, oraz za obszary do 4 kratek, które nie mają surowców. Jeżeli w ciągu całej gry zostaną jakieś parawany czy graty z akcji specjalnych, otrzymujecie za nie bonus (Mi się nie udało)
Ocena
Z wyglądu jest dość skromnie i dość mechanicznie, że tak powiem, ale ja tam od roll and writów nie oczekuje, by były ładne, a raczej były solidnym wyzwaniem dla mojego mózgowia i dla mojego szczęścia. Upiększać grę mogę sobie sam. To, co mi się bardzo podoba to podział na poziomy trudności, dość czytelny „notatnik” i świetnie napisana instrukcja, którą szybko pojąłem.
Może instrukcję dobrze i zrozumiale pojąłem, gdyż mam doświadczenie ze zwykłym Plażingiem planszówkowym i większych zmian w rozgrywce nie zauważam. Przeniesienie planszówki na roll and write udało się i było naprawdę świetnym krokiem. Udało się, bo gramy w Plażing, tylko rysowany. Zachowujemy tu wszystko to, za co tę grę osobiście uwielbiam. Mechanika gry, gdzie celem jest tworzenie sfer i zdobywanie z nich surowców została poszanowana. To za co lubię też ten tytuł, to także fakt, że może zasady gry są proste, ale zadanie proste nie jest i osiągnięcie pułapu 140 punktów mi przysparza problemów 🙂
W końcu dostałem Plażing, w który mogę grać solo i to też jest kolejny plus, że mogę w niego grać w każdej chwili i każdej porze, a przyznam, że tych samotnych rozgrywek było naprawdę dużo i każda mnie bawiła. Sprawdziłem u rodziny i też się wciągnęli w plażing rysowany… odnoszę wrażenie, że może bardziej niż w ten planszowy. Ta gra jest Polskim hitem i gratuluję autorowi pomysłu.
Co może przeszkodzić/ nie pasować? Chyba jedyny grzech roll and writeów, czyli brak interakcji pomiędzy uczestnikami. Tu każdy gra do swojej bramki swoimi taktykami, strategiami i swoim pomysłem. Tu nikt nikomu nie przeszkadza, czyli fani negatywnej interakcji, czy jakiejkolwiek interakcji nie mają tam czego szukać.
Na koniec
Plażing planszowy okazał się hitem, a wersja rysowana dorównuję temu hitowi. Świetnie skserowanie gry z wersji ogromnej zabawnej planszy na notatnik. Proste reguły, gdzie rozgrywka poniekąd wymęczy wasze zwoje mózgowe. Pokaże wam też dobre pomysły na strategie i może uda wam się zostać planszowym mistrzem gry na konwencie. Biję brawo, bo jestem zadowolony tym tytułem, który ogrywam praktycznie codziennie 🙂
