Russian Doll – Pożegnaj się ze śmiercią

Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

---

Śmierć w filmie, literaturze, czy malarstwie jest bardzo często wykorzystywanym tematem. W pewien sposób porusza ona autora dzieła jak i oglądającego. Wnosi nutkę tajemniczości, niepewności i strachu.

I nie jest to nic złego, każdy interpretuje sztukę na swój własny sposób, niektórych śmierć przeraża, a innych zaciekawia. Jednak czy da się przedstawić reprezentowane przez ponurego kosiarza zjawisko, jako normalną dziedzinę życia, a wręcz coś zabawnego? Na pewno spróbowali tego dokonać twórcy Russian Doll – miniserialu traktującego właśnie o śmierci oraz okoliczności z nią związanych.

Jeszcze się zobaczymy – Russian Doll

Wszystko zaczyna się na spokojnej imprezie zorganizowanej z okazji 36 urodzin Nadii Vulvokov. Główna bohaterka kieruje się dosyć ponurymi wartościami, które zakładają wieczny pesymizm, cynizm oraz wypalanie co najmniej 2 paczek papierosów dziennie.

Nie ekscytuje się ona przyjęciem tak jak jej znajomi, ale marzy by to wszystko szybko się skończyło. Nadia nie pamięta o tym, że zawsze warto uważać o co się prosi.

Jej ogólne samopoczucie podczas imprezy jest dosyć kiepskie. Ma problemy ze znalezieniem właściwego partnera, przyjaciele przestają się nią interesować, a na domiar złego jej kot Owies nie wraca do domu już trzeci dzień.

Bohaterka postanawia ulotnić się ze swoich urodzin z przypadkowo poznanym jegomościem i liczy na przyjemnie spędzony wieczór w jego towarzystwie. Podczas nocnego powrotu do domu Nadia zauważa swojego pupila błąkającego się po chodniku. Wtedy to właśnie protagonistka umiera.

Nic dwa razy się nie zdarza

Nadia znajduje się przed lustrem. Mówiąc precyzyjnej przed lustrem w łazience. Na swojej urodzinowej imprezie. Początkowo nie wie co się dzieje. Zdezorientowana idzie porozmawiać ze swoją przyjaciółką, która jak się okazuje zagaduje do głównej bohaterki tak samo jak przy ostatnim spotkaniu.

Nadia podąża szlakiem Irańskiego jointa z dodatkiem kokainy, którego oskarża o cały koszmar ostatnich wydarzeń. Jak się później okazuje – umiera, już po raz kolejny.

Serial przedstawia klasyczną pętlę czasową. W wyniku różnorakich wydarzeń bohaterka umiera i będzie umierać oraz pojawiać się na nowo w znanej jej już dobrze łazience.

I tak cały czas, przynajmniej dopóki nie odkryje jak przerwać takowe zjawisko. Po śmierci Nadia wciąż pamięta wszystkie poprzednie wydarzenia. Postanawia więc rozwiązać tajemniczą zagadkę swojej ,,nieśmiertelności”.

Błogosławieństwo czy koszmar?

Serial przedstawia ciągłe umieranie i powracanie do jednego momentu życia na dwa sposoby. Z jednej strony bohaterowie dowiadują się o różnych, ciekawych sprawach, poprzez podejmowanie innych decyzji niż w poprzednim życiu.

Jednak jest również druga strona medalu. Nadia podczas podróży przez jej dziwne życie, orientuje się, że jednak bardzo zależy jej na innych ludziach. Przez nocne wędrówki rozumie wartość życia i chce się uwolnić od nieśmiertelnej rzeczywistości. Jeszcze ciekawiej robi się kiedy poznaje Alana, ale żeby się o tym dowiedzieć polecam wam obejrzeć Russian Doll.

Większych wad w serialu nie dostrzegłem. Muzyka jest czasami całkiem przyjemna, a ujęcia piękne w swojej prostocie. Jednym z minusów może być długość odcinków, ale nadaje to specyficznego klimatu, który nawet mi się podoba. Serial pochłonąłem bardzo szybko i polecam jego obejrzenie.

[wp-review]