timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Serial Squid game stał się niespodziewanie hitem na Netflixie i znalazł się w TOP10 w większości krajów Europy. Nieszczególnie zapowiadana produkcja z Korei Południowej zaskoczyła wielu widzów. Sprawdźcie dlaczego!

Squid game – O co toczy się gra?

Główny bohater produkcji to Seong Gi-hun (Jung-jae Lee), którego przytłaczają problemy finansowe, a konkretnie długi powstałe przez hazard. Mężczyzna żyje na utrzymaniu matki. Jest po rozwodzie i rzadko widuje się ze swoją córką. Przypadkowo spotkany jegomość zachęca go do udziału w dziecinnej grze, która pomoże mu wygrać pieniądze. Sytuacja okazuje się wstępem do rozgrywki, w której można wygrać 45,6 miliarda południowokoreańskich wonów, które zapewniłyby wyjście z długów. Bohater musi jedynie zadzwonić, podać swoje dane i zjawić się odpowiednim miejscu. Okazuje się, że chętnych na zdobycie wielkiej forsy nie brakuje i śmiałków jest ponad 450.

Im więcej osób zginie, tym lepiej

Z pozoru proste, dziecięce zabawy, które uczestnicy znają z dzieciństwa, eliminują kolejnych śmiałków. Nie wiedzieli oni, że jest to gra na śmierć i życie. Przegrana w takich zabawach jak „Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy”, przeciąganie liny czy wyłamywanie kształtu w koreańskim ciasteczku, oznacza śmierć. Im więcej uczestników zginie, tym mniej osób do podziału pieniędzmi w finale.
W koreańskim serialu ze znamionami thrillera i dramatu, mamy do czynienia z dość przerysowaną grą aktorską. Nie musi przekreślać, to od razu całej produkcji, jednak jeśli nie spotkaliśmy się z czymś takim do tej pory, to przy bardziej dramatycznych scenach możemy być zaskoczeni. Twórcy jednak potrafią budować napięcie. Serial jest brutalny, momentami pełen krwi i odważnych decyzji ze strony twórców. Sam główny bohater, to typ, którego raczej nie polubimy za okradanie swojej matki, jednak sam Jung-jae Lee dobrze wciela się w swoją rolę.

Squid game – Warto dać szansę?

Serial pomimo swojej brutalności jest przyjemny dla oka. Właśnie taki paradoks oraz dobrze wykreowane postacie, sprawiają, że z każdym dniem zyskuje nowych widzów. Kombinezony graczy od razu przywołują na myśl „Dom z papieru”, a ich maski symbol z padów od PlaSstation. Mamy tu wesołe kolory, a wraz z nimi nieoczywiste połączenie krwawych rozgrywek i dziecięcych bawialni. Jeśli nie jesteście fanami azjatyckich produkcji, to może być dla Was coś nowego. Dla fanów seriali, „Squid game” może być lekkim powiewem świeżości, którym nie powinni pogardzić.

[wp-review]

Obejrzyj w serwisie Netflix!

O redaktorze

Na co dzień studentka. Od dziecka ogromna fanka polskich filmów i seriali, zwłaszcza tych starszych od niej. Miłośniczka podcastów, poruszających reportaży i kotów.

Wszystkie artykuły