timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

The Colour Of Money to dawny teleturniej brytyjskiej stacji ITV . Reklamował się on jako najbardziej stresujący teleturniej w historii telewizji. Niestety, po 7 odcinkach show zostało zdjęte, ze względu na niską oglądalność i krytykę widzów. Na szczęście mamy dla Was dzisiaj planszową wersję tej gry!

IMG_20150924_165813

Zawartość Pudełka:

  • bardzo duża plansza składana na 4 części
  • 6 pionków
  • żeton
  • 12 kart z nominałami
  • 20 kolorowych kart
  • 20 „pasków” z nominałami
  • elektroniczne urządzenie zasilane 3 bateriami typu paluszek
  • instrukcja

Przygotowanie:

Po rozłożeniu wszystkich elementów, gracz losuję jedną kartę z nominałem i umieszcza ją w lewym okienku urządzenia. To co tam się znajduję, będzie oznaczać cel, który trzeba osiągnąć, by cieszyć się wygraną.

The Colour Of Money - GameBy.pl

Rozgrywka:

Po ustawieniu sobie poprzeczki, zaczyna się najlepsza część gry o naprawdę dużą, lecz niestety wirtualną fortunę. W każdej z 20 kolorowych kart znajduje się pewna suma pieniędzy z przedziału od £1000 do £20000. Zawodnik ma 10 szans na uzbieranie z maszynek wyznaczonego przez siebie limitu. Gracz wybiera 1 z 20 kolorów i umieszcza po prawej stronie maszynki, prowadzący nastawia urządzenie i uruchamia zegar, który zaczynając od £0, nalicza co sekundę £1000. Zadaniem uczestnika, jest w wygodnym dla siebie momencie zatrzymać odliczanie i wskazaną przez wyświetlacz kwotę sobie zaklepać i ruszyć pionkiem o tyle pól, ile tysiaczków sobie zapisał. UWAGA! Jeśli w porę maszyna nie zostanie zatrzymana, po przekroczeniu limitu kolorowej karty na ekranie pojawi się wielki X, a towarzyszyć mu będzie przeraźliwy dźwięk alarmu, wtedy nic nie zostaje dodane do konta. Jeżeli komuś uda się ta dosyć trudna sztuka zgromadzenia wymaganej kwoty, może cieszyć się sukcesem. Gra wieloosobowa różni się tylko tym, że zwycięża ten, kto pierwszy nazbiera ustaloną na początku gry sumę.

The Colour Of Money - GameBy.pl

A teraz recenzja:

Mam hopla na punkcie teleturniejów i bzika na punkcie gier planszowych (lub odwrotnie), a jeśli ktoś to połączy, to ciesze się jak dziecko, ale też jestem bardziej wymagający. Głównie czego wymagam od takich gier oparte o teleturnieje lub jakieś inne telewizyjne konkursy to ukazania mi stopnia trudności, przed jakim stawiani są uczestnicy programu, bo wiem, że każdy przed telewizorem jest mądry. Powiem wam, że The Colour of Money jest dosyć trudną loterią i bardziej denerwującą niż Flappy Bird, ponieważ nikt nie wie, które barwy są najbogatsze. Wkurzające jest to, że zaklepujesz sobie £5000, a potem dowiadujesz się, że mogłeś z tej niby maszynki wycisnąć £17000, lub gdy zamierzasz zatrzymać się na £10000, a tu przy £7000 ci urządzenie wyje alarmem i finito, nic nie wygrałeś. To jest wkurzające, a zarazem świetne. Szata graficzna jest dosyć podobna jak w TV, czyli bardzo piękna. Muzyczki z tego elektronicznego ustrojstwa oddają klimat tego teleturnieju. Wyświetlacz jest czytelny, narzędzie jest proste w obsłudze.
Ponarzekam na hałas urządzenia i brak możliwości regulacji głośności. Komuś, kto nie jest chętny do gry, tak głośne jingle i odgłosy mogą irytować.

A teraz pora na podsumowanie:

The Colour of Money jest bardzo dobrze odzwierciedlonym teleturniejem na planszy i nie żałuję, że ją zakupiłem. W tej grze każda sekunda może uczynić cię coraz bogatszym, ale też w ciągu 1 sekundy możesz odnieść porażkę. Gra jest nieprzewidywalna,wkurzająca, a jednocześnie wciągająca. Jestem mega zadowolony i polecam ten produkt wszystkim miłośnikom ryzyka.

[wp-review]

 

O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły