timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Jeśli obawialiście się, że „The Crown” idąc za przykładem wielu dobrze zapowiadających się Netflixowych produkcji z sezonu na sezon będzie tracić na atrakcyjności mamy dla Was wyśmienitą informację! 4 sezon Korony jest jeszcze lepszy niż poprzednie! Jeżeli jesteście ciekawi czego możemy się spodziewać po czwartej odsłonie opowieści o życiu „Royalsów” zapraszam do lektury!

 The Crown – Żelazna Dama

Mogłoby się wydawać, że wszystko co miało kiedykolwiek zostać powiedziane o Żelaznej Damie, zobaczyliśmy już w wykonaniu nagrodzonej Oscarem Meryl Streep. Tymczasem, kobieta która na pierwszy rzut oka wydaje się być zaskakującym wyborem do roli Margaret Thatcher – kultowa agentka Dana Scully z „Z Archiwum X” czyli Gillian Anderson – kreacją Żelaznej Damy powaliła na kolana! Anderson sprawiła, że bohaterka przestała być postacią historyczną, a zaczęła być kobietą z krwi i kości. Gillian uczłowieczyła pierwszą brytyjską kobietę Premier, zachowując jednak charakterystyczny dla niej dystans i chłód. W „The Crown” zobaczymy więc wszystkie odcienie Margaret Thatcher – kochającą matkę, strapioną żonę, momentami (bardzo krótkimi) przytłoczoną i niepewną kobietę-polityka walczącą w świecie zdominowanym przez przekonanych o swojej wyższości mężczyzn, ale też perfekcjonistkę, kobietę nieugiętą, zdecydowaną, zdystansowaną, konserwatywną i przede wszystkim silną!

 

Księżna Diana

„The Crown 4” to także – a może przede wszystkim – długo wyczekiwany moment pojawienia się w opowieści Diany Spencer – kobiety, która z czasem stała się legendą. Widzowie poznają jednak Dianę jako naiwną młódkę, bez pamięci zakochaną w księciu Karolu. Szybko okazuje się jednak, że umknęło jej coś oczywistego, a gdy zorientowała się w sytuacji sprawy zdążyły już zajść bardzo daleko. Mowa oczywiście o fakcie, że rozgłos, zainteresowanie mediów, królewskie przywileje i sława przesłoniły jej realne spojrzenie na związek z zakochanym w innej kobiecie Karolem. Różowe okulary, z którymi dotąd się nie rozstawała nagle rozprysły się na milion kawałków odsłaniając przykrą, przytłaczającą rzeczywistość. Odgrywająca rolę Lady D Emma Corrin otrzymała niezwykle trudne zadanie, z którego wywiązała się po prostu wspaniale! Oglądając ją na ekranie, obserwujemy postać do bólu prawdziwą, złożoną. Corrin obala wizerunek niemalże świętej Diany Spencer, dając w zamian bohaterkę żyjącą, kochającą i czującą jak każdy z nas.

The Crown – Królowa Elżbieta

Mam wrażenie, że czwarta odsłona „The Crown” nabrała niesamowitego tempa – wręcz pędu. Nie wiąże się to jednak – całe szczęście – z pobieżnym potraktowaniem fabuły, a z faktem, że serial wchodzi w pełne kontrowersji lata 80-te. Wybuchowej mieszanki lat 80-tych, pojawienia się Lady Diany i Margaret Thatcher dopełnia metamorfoza Królowej Elżbiety. Dotąd milcząca i zdystansowana monarchini, teraz zaczyna władać, w pełnym tego słowa znaczeniu. Pomijając fakt, że Elżbieta staje się silną, niekwestionowaną głową rodu Windsorów, możemy również zobaczyć jak z właściwą królowej dostojnością staje w szranki z największymi osobowościami ówczesnej sceny politycznej. Charyzmatyczna, elegancka, pewna siebie i dominująca Elżbieta to wisienka na arystokratycznym torcie „The Crown”!

[wp-review]