timer
Przewidywany czas czytania to 4 minuty.

Dziś o tym, co telemaniaki lubią najbardziej. Rozrywka telewizyjna daje nam pełny wachlarz pomysłów na ciekawe gry. Raz trzeba wiedzieć wszystko, by wygrać w „1 z 10”, znać odpowiedzi ankietowanych w „Familiadzie”, czy też mając swój „Moment prawdy” być po prostu szczerym.

Czasami mogliśmy próbować szczęścia, wybierając walizki i koperty, czy wykazać się zręcznością w kilku takich tytułach. Wachlarz pomysłów jest spory, ale najlepiej to pokazują Reality Shows, gdzie nikt nie może czuć się pewny swojej wygranej, a jak jesteś pewny kolejnego dnia, to gospodarz informuję o drobnej korekcie zasad i wcale tak pewnie nie jest.

Przykładem takiej gry jest „Survivor”, gdzie Jeff Probst, od ponad 20 edycji zaprasza śmiałków na bezludną wyspę i oferuje grę, gdzie wygrać można sporo gotówki. Zagrajmy w Hunger: The Show wydawnictwa Phalanx.

The Hunger - GameBy.pl

Skrót zasad Hunger: The Show

Po dość czasochłonnym rozłożeniu gry, uczestnicy otrzymują swoje karty i 8 konserw. Wszystko, co gracz musi zrobić w grze, to zdecydować potajemnie za pomocą kart gdzie i co zrobi. Po decyzji każdy ujawnia swoje zamiary i natychmiast dostaje za to profity.

Jeżeli danym pokarmem będzie zainteresowana jedna osoba, to bierze ona 2 sztuki. 2 osoby, to 1 obiekt dla każdego z nich. 3 i więcej zainteresowanych nie przynosi żadnego zysku dla uczestników. Uwaga na złodzieja, jeżeli jeden z uczestników wcieli się w rolę złodzieja, wtedy zabiera wszystko, co pozostali uzbierali w tym miejscu.

Złodzieja może odstraszyć strażnik, który złodziejowi zabiera 2 żetony i pozostałym uczestnikom po żetonie wdzięczności. Po etapie zdobywania pożywienia sprawdzamy, czy nowe wydarzenie nie utrudni naszej gry, (zmniejszy pulę żetonów na planszy) i uczestniczymy w wieczerzy, gdzie zjadamy 4 racje żywnościowe.

Uwaga! Kto nie będzie miał tyle w swoich zbiorach, ODPADA, a jeśli ktoś je za dużo to reszta nie jest zwracana. (to znaczy nadwyżka przepada). Wygrywa ostatni na placu boju bądź ten, kiedy po odkryciu karty zakończenia gry będzie miał najwięcej drewna i sznurków do ucieczki.

The Hunger - GameBy.pl

Ocena

Wygląd ocenię słowami – trochę to szpetne. Kreska mi się nie podoba po prostu. Czy jest coś, co pochwalam? Poczucie humoru grafików. Pokazali kulisy produkcji telewizyjnej w krzywym zwierciadle, rozgrywkę umieszczoną głównie w pudełku i przejrzystą instrukcję, która jasno i klarownie przedstawia zasady. Ja zrozumiałem za pierwszym razem.

The Hunger - GameBy.pl

Rozgrywkę z wrażeń zacznę jako telemaniak. Genialnie przeniesiono o tu mechanikę konkursu telewizyjnego. Bardzo dobrze zrobiony symulator gry w Survivor. Mamy tu emocję, blef, intuicję i najlepsze w takich turniejach: nieprzewidywalny tok rozgrywki i różnego rodzaju niespodzianki. Nie sądziłem, że po tak kiepskich teleturniejach planszówkowych (Postaw na milion, Kocham cię Polsko) ktoś, tworząc parodię programów typu „Wyprawa Robinson” w 90% odzwierciedli realia takich programów.

The Hunger - GameBy.pl

Wrócę do bycia planszówkowiczem. Wyżej wymienione przeze mnie cechy, czyli blef, emocję, ale także i negatywną interakcję, która jest kąśliwa, obleczono w pudło lekkiej i przyjemnej gry, która dużo czasu nie zabierze, choć rozkładanie ekwipunku jest czasochłonne (radziłbym naprawić ten problem). Reguły są bardzo proste i dostarczają dużo zabawy i pozytywnych wrażeń.

The Hunger - GameBy.pl

Telewizyjna tematyka tej gry jest skutecznym magnesem i jakoś nie widzę, by ktokolwiek z testujących to przerwał. To, co im się nie podobało, to ten szpetny wygląd postaci i co po niektórym ten zniechęcający etap przygotowania gry. Dla mnie jest nieco przymało wydarzeń i zamiast bawić się w powtarzanie kart, to dorzuciłbym jeszcze bardziej uszczypliwe niespodzianki, które zepsują szyki uczestnikom.

Drugą zmianą, jaką bym wprowadził do Hunger: The Show, to dałbym wyeliminowanym graczom możliwość dalszej gry, lecz bez możliwości zwycięstwa. Tak by wyeliminowani nie czekali na nową grę, a mogli poprzeszkadzać grającym.

Na koniec

Hunger: The Show jest dobrą grą familijną i bardzo dobrze odzwierciedlonym reality show na planszy. Prosta, szybka i przyjemna gra, gdzie nie ma litości, bo litość prowadzi do głodu i eliminacji. Przewiduj, zdobywaj, kradnij i strzeż.

Ta emocjonująca gra pełna blefu i niespodzianek o 1 milion dolarów wizualizowany przez Jakóbiaka, jest czymś, co polecam jako planszówkowicz i telemaniak. Zaskoczył mnie ten pomysł na telewizyjną planszówkę, ciesze się, że ten tytuł potraktowano ambitnie i rzeczowo. Ja biję brawo i polecam wraz z testerami ten tytuł.

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły