timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Przedostatnio wymieniałem „Moich 5 największych problemów ze współczesnym światem”. Ostatnio odwróciłem perspektywę i mówiłem o „5 największych zaletach tego, że żyję akurat teraz”. Stało się jednak coś niespodziewanego, ponieważ prawie wszystkie punkty pokrywały się z sobą. Coś, co dwa tygodnie temu było poważnym problemem, tydzień temu zostało przedstawione jako wielki plus i coś mega fajnego.

4 z 5 wymienionych przeze mnie cech to zarówno wady, jak i zdecydowane zalety. No i jak to możliwe? Przecież to się wyklucza, totalna sprzeczność… Jak minus może być plusem? Obydwa zestawienia były stworzone po to, żeby pokazać Wam pewną rzecz.

Na pewno doskonale zdajecie sobie z niej sprawę, nawet podświadomie, ale warto w końcu powiedzieć to głośno i nazwać to zjawisko. Nawiązywałem do tego już w jednym z poprzednich felietonów, kiedy pisałem o zasadzie „Jeden fakt – 1000 opinii”. Ale przejdźmy do wniosków wynikających z ostatnich dwóch tygodni.

Każdy fakt ma wiele aspektów. Można na niego patrzeć przez różne pryzmaty i z różnych stron. A z każdej strony dany problem może wyglądać kompletnie inaczej. Jak powiedziałem ostatnio, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na dosłownie każdą sprawę można spojrzeć na bardzo wiele sposobów i wyciągać totalnie różne, często sprzeczne z sobą wnioski.

Na upartego znajdziemy nawet plusy wojen czy morderstw – przecież to ochrona świata przed przeludnieniem. Jeżeli na takie ekstremum można znaleźć wytłumaczenie, to na bardziej „codzienne i standardowe” problemy można znaleźć ich tysiące.

Naprawdę, przedstawienie czegoś złego w dobrym świetle lub czegoś dobrego w złym świetle to żaden problem. Można do woli manipulować faktami, możliwości są przeogromne. Każdy temat, jakiego się podejmujemy, daje nam co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście punktów czy miejsc, z jakich możemy go obserwować i oceniać.

Naturalna sprawa. Sądzę, że nie ma w tym nic szczególnie złego czy dziwnego. Dziwne mogą być co najwyżej niektóre interpretacje niektórych ludzi. Ale na to już nic nie poradzimy.

Każdy element życia człowieka ma swoje plusy i minusy. Bez żadnego wyjątku. Rzeczy, o których rozmawiamy, każdego dnia mają wiele aspektów, o wiele więcej niż nam się może wydawać. Większość spraw tak naprawdę ciężko jednoznacznie ocenić i sklasyfikować.

Uważam, że wydawanie jednoznacznych osądów, bazujących na obserwacjach tylko z jednego punktu, bez przyjrzenia się innym stronom i aspektom, jest płytkie so much. Perspektywę można odwrócić o 180 stopni, i już dany podmiot staje się nie do poznania.

Mędrcy stają się głupcami, zbrodniarze bohaterami, a plusy minusami. Pamiętajmy o tym, kiedy słuchami opinii innych ludzi. To jest tylko ich perspektywa, którą można totalnie zmienić na 1000 sposobów. Dlatego traktujmy to z dużą dozą dystansu, wojna wcale nie jest dobra, mimo że zapobiega przeludnieniu.

Wszystko jest względne i niejednoznaczne, dlatego myślmy sami i sami szukajmy własnej perspektywy. A nade wszystko nie lekceważmy innych punktów widzenia niż nasz, to zawsze gubi. Z fartem!

Tutaj możecie przeczytać poprzednie felietony z tej serii!

O redaktorze

Raper, producent, autor tekstów. Miłośnik mediów społecznościowych, dobrej muzyki i filmów oraz szczerych tekstów. Zapalony Instagramer. Wykonawca hip-hopu alternatywnego.

Wszystkie artykuły