Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.Wielu z nas może być zaskoczonych ogłoszeniem nadchodzącej premiery nowego standardu bezprzewodowego przesyłania danych. W końcu na co dzień nie mówi się o nich prawie wcale. Wi-Fi to po prostu Wi-Fi. Po co komplikować sprawę? Okazuje się jednak, że nowa generacja może przynieść sporo ciekawych usprawnień. Niestety będziemy musieli na nią jeszcze sporo poczekać. Wi-Fi 7 uznaje się jednak za prawie gotowe.
Wi-Fi 7 – Po co nam nowa generacja?
Dla większości użytkowników kwestia jest niezwykle prosta. Internet działa? Jeśli tak, to nie ma się zupełnie czym przejmować. Sprawa nowych wersji Wi-Fi jest jednak całkiem złożona.
Aktualnie najnowszą generacją jest Wi-Fi 6. Zostało ono wprowadzone w 2019 roku. Co ciekawe, mimo że jest ono dostępne już od dawna, większość ludzi i tak korzysta z całkiem starego już Wi-Fi 5. Zmiany nie mogą być zatem aż tak ogromne, prawda?
Instytut Inżynierów i Elektroników zapowiedział, że prace nad Wi-Fi 7 mają się już ku końcowi. Co zmieni się z wprowadzeniem tego standardu na rynek? Przede wszystkim uzyskamy dostęp do znacznie szybszego przesyłu danych. Będzie to ponad 46 Gb/s. W porównaniu do Wi-Fi 6E, które oferowało 9,6 Gb/s, jest to naprawdę spora różnica. Dodatkowo, nowa generacja korzystać będzie z szerszego pasma przesyłania. Ma to zapewnić większą stabilność oraz zminimalizowanie opóźnień. Szczególnie powinno ucieszyć to graczy, dla których każda milisekunda jest na wagę złota.
Wi-Fi 7 – Kiedy trafi na rynek?
Nowa generacja oficjalnie przyjmie nazwę IEEE 802.11be. Będziemy mogli zacząć jej używać już w 2024 roku. Niestety, data jest dość odległa. Na dodatek najprawdopodobniej wydarzy się to samo, co dzieje się przy obecnej wersji Wi-Fi. Ludzie zwyczajnie nie nadążają z wymianą ruterów oraz sprzętu. Być może dlatego, że takie zmiany nie są im do końca konieczne. 
Niektórzy producenci elektroniki już deklarują prace nad urządzeniami, które będą kompatybilne z Wi-Fi 7. Jednym z nich jest na przykład Qualcomm. Jeżeli będziecie decydować się na zakup urządzeń obsługujących nowy standard, pamiętajcie, że skorzystacie z niego dopiero za dwa lata. Jest to jednak rodzaj pewnej inwestycji w przyszłość.
